Czy to już koniec

[Gość Bas]

Hej wszystkim. Mam 30 lat jestem kobietą i wpadłam w straszny syf a mianowicie chodzi mi o dlugi? mąż się o wszystkim dowiedział nie chce mnie znać, zresztą sama się mu nie dziwie bo to co zrobilam jest obrzydliwe. Komornik chce nam zabrać dom na który mój mąż tak ciężko pracował, nie wiem co ze sobą zrobić jestem totalnie skończona i na samym dnie z którego już się raczej nie odbije. Powiedzcie mi czy nie warto że sobą skończyć, wiem że zaraz będziecie mówić że to nie jest żadna ucieczka od problemów ze jak tak można zrobić to bliskim i takie tak, ale ja naprawdę nie widzę innego rozwiązania 

[Gość Gosc]

Narobilaś mężowi długów a teraz chcesz się wypisać i kazać mu resztę życia pracować na to co przewaliłas ? 

No to jest dopiero nowy poziom chamstwa.

[Gość anna]

Zgadzam się z osobą powyżej, jak możesz zostawić męża z długami. Jakie inne wyjście pójść do pracy i to odpracować. Kończąc ze sobą to tylko ty uciekniesz od problemów. A co ma zrobić mąż to co ty? On więcej traci. 

[Javiolla]

W dniu 24.06.2022 o 18:42, Gość Bas napisał:

ja naprawdę nie widzę innego rozwiązania 

Nie widzisz czy nie chcesz zobaczyć? Rozwiązania są, tylko trzeba się przed sobą przyznać do tego, zakasać rękawy i działać z całych sił. A jakie są rozwiązania w kwestii długów należy zapytać prawnika.