Skocz do zawartości
Forum

Gdy facet potrzebuje czasu...


Gość Anna

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,  mam problem z facetem i nie mam kompletnie kogo sie poradzić.  Byliśmy ze sobą ponad 2 lata , 2 miesiące temu rozstaliśmy się ponieważ odkryłam że zdradził mnie z prostytutka . ( wiem,  że nie powinnam mu wybaczyć ale za bardzo go kocham i nie chce przekreślać tyle wspólnych chwil) . Rozmawiamy niemal codziennie przez telefon ale sie nie widujemy. On powiedział mi że pali się ze wstydu za to co zrobił i nie może na siebie patrzeć.  Powiedział również że ostatnio bardzo się posypał zdrowotnie ze stresu . Rozumie swój błąd i próbuje być lepszy i prosi mnie o czas .  Tylko dla mnie to już za długo trwa a może to normalne . Dodam że to mój pierwszy związek,  jego nie . On jest starszy ma 33 lat ,ja 27.  Czy sama powinnam zaproponować spotkanie by w końcu powoli to odbudować? Może on się wstydzi.  Czasem gdy z nim rozmawiam odnoszę wrażenie , że faktycznie jest tak jakby zawstydzony i już sama nie wiem . Jak ruszyć z miejsca? Ktoś doradzi co robić,  czekać czy samemu ruszyć? 

Odnośnik do komentarza
W dniu 4.06.2022 o 19:06, Gość Anna napisał:

rozstaliśmy się ponieważ odkryłam że zdradził mnie z prostytutka . ( wiem,  że nie powinnam mu wybaczyć ale za bardzo go kocham i nie chce przekreślać tyle wspólnych chwil) . Rozmawiamy niemal codziennie przez telefon ale sie nie widujemy.

To rozstaliście sie czy nie? Bo nie wiem po jakie licho były te niemal codzienne rozmowy? To nie wygląda ani na zerwanie ani na separacje, tylko na zmiane metody. Nadal jesteście związani emocjonalnie, nadal macie kontakt jak związek na odległość, a więc pomyśl: rozstaliście sie czy nie? 

W dniu 4.06.2022 o 19:06, Gość Anna napisał:

Czy sama powinnam zaproponować spotkanie by w końcu powoli to odbudować? Może on się wstydzi.  Czasem gdy z nim rozmawiam odnoszę wrażenie , że faktycznie jest tak jakby zawstydzony i już sama nie wiem . Jak ruszyć z miejsca? Ktoś doradzi co robić,  czekać czy samemu ruszyć? 

Skoro o to pytasz tzn, że tak chcesz zrobić, a pytanie jest retoryczne. Może to jest powód, że nadal nie zerwaliście (bo wg mnie tak właśnie jest), że nadal gadacie tak często? Jak ruszyć z miejsca- pytasz. A w którym kierunku chcesz ruszyć, masz obraną jakąś drogę, obmyślone strategie? Nikt nie powie Ci jak masz żyć, bo to Twoje życie. 

Przecież musisz sama wiedzieć czy nie będziesz czuła odrazy do niego, czy będziesz w stanie przejść do porządku dziennego z tą jego zdradą, co mogło być powodem zdrady, czy facet ma tendencje do zdrad, czy chcesz zacząć żyć na nowo bez niego, jakie masz priorytety życiowe, jakie wartości? Na te pytania odpowiedz sobie sama i podejmij decyzję.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
W dniu 4.06.2022 o 19:06, Gość Anna napisał:

Witam,  mam problem z facetem i nie mam kompletnie kogo sie poradzić.  Byliśmy ze sobą ponad 2 lata , 2 miesiące temu rozstaliśmy się ponieważ odkryłam że zdradził mnie z prostytutka . ( wiem,  że nie powinnam mu wybaczyć ale za bardzo go kocham i nie chce przekreślać tyle wspólnych chwil) . Rozmawiamy niemal codziennie przez telefon ale sie nie widujemy. On powiedział mi że pali się ze wstydu za to co zrobił i nie może na siebie patrzeć.  Powiedział również że ostatnio bardzo się posypał zdrowotnie ze stresu . Rozumie swój błąd i próbuje być lepszy i prosi mnie o czas .  Tylko dla mnie to już za długo trwa a może to normalne . Dodam że to mój pierwszy związek,  jego nie . On jest starszy ma 33 lat ,ja 27.  Czy sama powinnam zaproponować spotkanie by w końcu powoli to odbudować? Może on się wstydzi.  Czasem gdy z nim rozmawiam odnoszę wrażenie , że faktycznie jest tak jakby zawstydzony i już sama nie wiem . Jak ruszyć z miejsca? Ktoś doradzi co robić,  czekać czy samemu ruszyć? 

Ty się dobrze zastanów nad sobą. Facet to niezły manipulator, nie dość, ze Cię zdradził, to dodatkowo tak Tobą steruje, ze to Ty o niego zabiegasz i chcesz kontynuować związek. Jak już łaskawie wróci do Ciebie, to z pełną świadomością, że ma Cię w "kieszeni" i może pozwolić sobie na wiele. Gdyby czuł faktyczną skruchę to On by zabiegał o Twoją uwagę i zrobiły dużo by Tobie wynagrodzić swoje zachowanie.

Nic nie ruszaj, najlepiej to urwij kontakt i to bez zwłoki. Twoje zachowanie nie działa na Twoją korzyść.

Tak  to widzę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...