Skocz do zawartości
Forum

Jak wyjść z depresji?


Gość Pola29

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, 

Mam problem tego typu, że przez kilka miesięcy byłam znęcana psychicznie w pracy, do takiego stopnia, że w ostatnim czasie straciłam chęć do życia, dotknęła mnie apatia i ogromny smutek. Mam chłopaka, który mnie wspierał, rodzinę, która to wszystko widziała. Aż w końcu, żeby ratować mój związek, który dostawał po głowie za moje nerwy odeszłam z pracy. A teraz? Mam depresję, ale nie dlatego, że odeszłam, a dlatego, że mój stan nerwowy trwał tyle miesięcy, że ciągle płakałam, ciągle byłam zestresowana i nerwowa. Moja nerwica się odezwała, no i depresja. Będę mieć nową pracę, ale nic mnie nie cieszy, nic, tylko najchętniej bym spała i nie wstawała z łóżka. Mój chłopak zaczyna o mnie się martwić i prosi mnie, żebym wzięła się w garść. Ale to jest takie ciężkie, że nie da się tego opisać słowami. Boję się ludzi, boję się wszystkiego. Czy ktoś był w podobnej sytuacji i wie jak z tego wyjść, z tego przygnębienia i smutku? 

Odnośnik do komentarza
W dniu 30.05.2022 o 22:17, Gość Pola29 napisał:

Ale to jest takie ciężkie, że nie da się tego opisać słowami. Boję się ludzi, boję się wszystkiego. Czy ktoś był w podobnej sytuacji i wie jak z tego wyjść, z tego przygnębienia i smutku? 

Depresja sam nie minie, trzeba coś zrobić. Najlepiej zapisać sie do psychiatry po antydepresanty, a podczas wizytowy poprosić go o skierowanie na terapie. W czasie oczekiwania na wizytę u psychiatry proponuje kupować w aptece ziołowe leki na obniżony nastrój. Nie gwarantuję, że pomogą bo skoro męczysz sie tak długo tzn, że depresja już nie jest lekka i być może wymaga leków na receptę. Jednak od czegoś trzeba zacząć, coś trzeba robić, a może chociaż odrobinkę lepiej sie poczujesz. 

  Ja leczyłam depresję jakieś 2,5 roku. Antydepresanty brałam 2 lata, terapia trwała nieco dłużej. 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
Gość Sebastian
W dniu 4.06.2022 o 20:10, Javiolla napisał:

Depresja sam nie minie, trzeba coś zrobić. Najlepiej zapisać sie do psychiatry po antydepresanty, a podczas wizytowy poprosić go o skierowanie na terapie. W czasie oczekiwania na wizytę u psychiatry proponuje kupować w aptece ziołowe leki na obniżony nastrój. Nie gwarantuję, że pomogą bo skoro męczysz sie tak długo tzn, że depresja już nie jest lekka i być może wymaga leków na receptę. Jednak od czegoś trzeba zacząć, coś trzeba robić, a może chociaż odrobinkę lepiej sie poczujesz. 

  Ja leczyłam depresję jakieś 2,5 roku. Antydepresanty brałam 2 lata, terapia trwała nieco dłużej. 

Wydaję mi się, że też miałem depresję przez jakieś 2 lata. Raz byłem odważny, stanowczy a raz bałem się wszystkiego, nawet głupiego pójścia do sklepu... I tak było w kółko... Aż końcu poczułem ulgę, tak jakby coś mnie opuściło... Tak samo z siebie i trwa to już 3 rok. Mam nadzieję, że tak już zostanie bo to jak czułem się wcześniej z porównaniem tego co było to jest niebo a ziemia...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...