Skocz do zawartości
Forum

zazdrość o przyjaciółkę


Gość Miranda

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Miranda

moja przyjaciółka znalazła faceta, chodzi na romantyczne randki, ciągle mi pisze o nim i jaka jest zakochana, ma grupę przyjaciół z którymi się świetnie bawi

zżera mnie cholerna i wielka zazdrość, która mi przeszkadza bo zdaję sobie sprawę że nie powinnam jej czuć, że mnie wyniszcza, chcę cieszyć się jej szczęściem ale nie potrafię

jest mi przykro, jestem wkurzona, czuję się gorsza, to co do tej pory podobało mi się w miarę w moim życiu nie podoba mi się w ogóle kiedy porównuję się do niej 

jak pozbyć się tej zazdrości no jak 

Odnośnik do komentarza
Gość Miranda

Nie wiem właśnie jestem ogólnie osobą porównującą się do innych ale nigdy ta zazdrość nie była tak mocna jak w tym przypadku. Zastanawiam się nawet czy to zazdrość o sytuację czy o nią samą (X lat temu zanim zostałyśmy przyjaciółkami byłam w niej bez wzajemności zakochana ale potem każda poszła w swoją stronę, dopiero po jakimś czasie zaczęłyśmy się zbliżać i narodziła się przyjaźń) 

Odnośnik do komentarza

W takim razie pewnie nadal coś do niej czujesz i ja idealizujesz. A jak teraz ma faceta to czujesz się przez to gorsza że jest z nim a nie z Tobą. Nie wiem czy to dobry pomysł przyjaźnić się z kimś kogo się kochało ja bym nie potrafiła. Może porozmawiaj z jakimś psychologiem oni znają się na takich sprawach to może coś Tobie doradzi. 

Odnośnik do komentarza

Nie chodzi o porównywanie siebie do innych - nie to jest problemem. Ja uważam, że trzeba skupić się na swoim życiu i szczęściu. Jeżeli zazdrość towarzyszy Ci nawet mimo to, że uważasz swoje życie za pełne i szczęśliwe, to może takie uczucia mają jakieś ukryte podłoże i należy się skonsultować z terapeutą. Ja sama chodzę do Psychologgii, więc mogę zdecydowanie polecić tamtejszą terapeutkę, panią Kingę Brendler. Zresztą przy tylu terapeutach, którzy współpracują z poradnią, nie powinnaś mieć problemu ze znalezieniem odpowiedniego dla siebie specjalisty. Przyjmują zdalnie i stacjonarnie. Myślę, że z takimi nieprzyjemnymi uczuciami trzeba szybko sobie poradzić, zanim zniszczą cenną relację.

Odnośnik do komentarza
W dniu 27.05.2022 o 14:24, Gość Alicja napisał:

Nie chodzi o porównywanie siebie do innych - nie to jest problemem. Ja uważam, że trzeba skupić się na swoim życiu i szczęściu. Jeżeli zazdrość towarzyszy Ci nawet mimo to, że uważasz swoje życie za pełne i szczęśliwe, to może takie uczucia mają jakieś ukryte podłoże i należy się skonsultować z terapeutą. Ja sama chodzę do Psychologgii, więc mogę zdecydowanie polecić tamtejszą terapeutkę, panią Kingę Brendler. Zresztą przy tylu terapeutach, którzy współpracują z poradnią, nie powinnaś mieć problemu ze znalezieniem odpowiedniego dla siebie specjalisty. Przyjmują zdalnie i stacjonarnie. Myślę, że z takimi nieprzyjemnymi uczuciami trzeba szybko sobie poradzić, zanim zniszczą cenną relację.

subtelna kryptoreklama :')))

Odnośnik do komentarza
Zazdrość jest przebraniem dla niepewności i lęku, dla bolesnego, skrywanego nawet przed sobą przeświadczenia, że nie zasługujemy na miłość drugiej osoby.
Jeżeli nie mam wystarczająco wysokiego poczucia wartości i ważności, to ciągle się boję, że mój partner odkryje, jaki jestem naprawdę, i odejdzie. W związku z tym do czego dążę? Żeby ograniczyć jego wolność. Żeby go przypisać do siebie, mieć nad nim władzę.
Ktoś, kto nie wierzy, że można go kochać takiego, jaki jest, dąży do kontroli.
Władza jest substytutem miłości, ale nie pozwala tak jak ona ludziom rosnąć.
Egoizm nie polega na tym, że się żyje, jak chce, lecz na żądaniu od innych, by żyli tak, jak my chcemy.”

 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Javiolla napisał:
Zazdrość jest przebraniem dla niepewności i lęku, dla bolesnego, skrywanego nawet przed sobą przeświadczenia, że nie zasługujemy na miłość drugiej osoby.
Jeżeli nie mam wystarczająco wysokiego poczucia wartości i ważności, to ciągle się boję, że mój partner odkryje, jaki jestem naprawdę, i odejdzie. W związku z tym do czego dążę? Żeby ograniczyć jego wolność. Żeby go przypisać do siebie, mieć nad nim władzę.
Ktoś, kto nie wierzy, że można go kochać takiego, jaki jest, dąży do kontroli.
Władza jest substytutem miłości, ale nie pozwala tak jak ona ludziom rosnąć.
Egoizm nie polega na tym, że się żyje, jak chce, lecz na żądaniu od innych, by żyli tak, jak my chcemy.”

 

to z wikipedii mądralo?

Odnośnik do komentarza
12 godzin temu, Javiolla napisał:
Zazdrość jest przebraniem dla niepewności i lęku, dla bolesnego, skrywanego nawet przed sobą przeświadczenia, że nie zasługujemy na miłość drugiej osoby.
Jeżeli nie mam wystarczająco wysokiego poczucia wartości i ważności, to ciągle się boję, że mój partner odkryje, jaki jestem naprawdę, i odejdzie. W związku z tym do czego dążę? Żeby ograniczyć jego wolność. Żeby go przypisać do siebie, mieć nad nim władzę.
Ktoś, kto nie wierzy, że można go kochać takiego, jaki jest, dąży do kontroli.
Władza jest substytutem miłości, ale nie pozwala tak jak ona ludziom rosnąć.
Egoizm nie polega na tym, że się żyje, jak chce, lecz na żądaniu od innych, by żyli tak, jak my chcemy.”

 

A co to się ma do problemu autorki ona o innej zazdrości pisze. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 29.05.2022 o 22:11, Gość wika napisał:

to z wikipedii mądralo?

Nie, a co?

W dniu 30.05.2022 o 08:51, Gość Gość napisał:

A co to się ma do problemu autorki ona o innej zazdrości pisze. 

To dotyczy każdej zazdrości. Autorka sama przyznała, że czuje zazdrość, a ona ma podstawy te same, niezależnie do kogo  czujemy zazdrość i o co. Gdy mamy niskie poczucie wartości i ważności zazdrościmy innym... lepszej pracy, pensji, mieszkania, samochodu, chłopaka/narzeczonego, dzieci... cokolwiek dopisz. "Zazdrość  jest przebraniem dla niepewności i lęku, dla bolesnego, skrywanego nawet przed sobą przeświadczenia, że nie zasługujemy na miłość drugiej osoby." Miłość rodziny, przyjaciółki, partnera, kogokolwiek." Jest przebraniem dla niepewności i lęku, dla bolesnego, skrywanego nawet przed sobą przeświadczenia, że nie zasługujemy na" szacunek drugiej osoby (sąsiadki, współpracownika, kogokolwiek). Poczucie gorszości o jakim pisze autorka to nic innego jak skrywany lęk, że ona nie zazna takiego szczęścia jak przyjaciółka. To ją boli do tego stopnia, że zdaje się jakby nie zasługiwała na to wszystko co przyjaciółka. 

Jeżeli nie mam wystarczająco wysokiego poczucia wartości i ważności to ciągle sie boję, że ktoś to odkryje ( w tym przypadku przyjaciółka) i zostawi naszą przyjaźń dla tego człowieka. W konsekwencji nie dbanie o własne poczucie wartości doprowadzi do zaborczości czyli próby ograniczenia wolności przyjaciółki i próby żądania od niej by żyła jak chce autorka. Aby więc do tego nie dopuścić należy się o siebie bardzo zatroszczyć. 

 

 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...