Zdrada i gwałt w małżeństwie

[Gość Samotna]

Lata samotności w małżeństwie bez czułości, rozmowy dotyku, zapracowana, prace damskie męskie , dzieci, załatwianie spraw, rachunków, dom , w kolo domu , malowanie .. (28 lat) traktowania zony w łożku przedmiotowo bez mozliwosci przyjemności dla niej zaowocowało zdradą.. Spotkała człowieka, który pokazał jej co to miłość i jak się ją okazuje we wszystkich sferach. Mąż dowiedział się zgwałcił okrutnie, wyciągał za włosy i znowu gwałcił . Byłam przykładną żoną i matką oddaną rodzinie..Uważam ze mógł porozmawiać szukać pomocy terapeuty dla nas.. Wiem zdrada to zdrada ale ja nie zasłużyłam na gwałty na głoszenie , ze zona go zdradziła..Myślał, ze wszyscy mnie odrzucą stało się inaczej odsunęli się od niego każdy powoli.. On czeka az mi przejdzie a ja nie mogę już żyć obok niego.. Rodzina znajomi mówią odejdź od niego. Potrzebuję pomocy, porady jak mam żyć.. obok niego jestem ciałem bez kości, cala się trzęsę a lzy toczą się same.. ale on jest ojcem moich dzieci.. Codziennie ryczę jestem załamana , 

[Gość ka-wa]

Powinnaś odejść. Od kiedy mąż zaczął Cię tak traktować? Wcześniej jak było? 

15 minut temu, Gość Samotna napisał:

Uważam ze mógł porozmawiać szukać pomocy terapeuty dla nas.. Wiem zdrada to zdrada ale ja nie zasłużyłam

Nie oczekuj tego od zdradzonego faceta. Szkoda, że sama wcześniej nie pomyślałaś o terapii małżeńskiej, choć wątpię czy by się nawet zgodził, bo on nie widział problemu. Niestety, ale nie ma usprawiedliwienia dla Twojej zdrady, co nie znaczy, że zachowanie męża nie było podłe. 

Musisz dać sobie czas, bo on pokaże czy przezwyciężycie tak poważny kryzys. A ten facet..., przypomnij sobie czas przed ślubem..., kochanek zawsze będzie cudowny... 

Musisz rozważyć czy jest sens podjąć terapię małżeńską czy odejść, to musi być Twoja samodzielna decyzja. 

 

[Gość Samotna]

Właśnie nie zastanawiałam się , ze robię zle. Tak bardzo się oddaliliśmy. Zrzucil na mnie zbyt duzy ciężar obowiązków. Drobne rzeczy urastały do wielkości góry. Kiedy mialam  poważny wypadek w pracy nie moglam chodzic nie przyjechal , kiedy dziecko upadlo na głowę z podejrzeniem wstrzasnieniamozgu nie przyjechał by zawieść do szpitala, wiele innych spraw.. do tego alkohol przyczyniły sie do tego ze sie pokaleczyliśmy.. zdrada będzie zdradą za to nie idzie się do więzienia za gwałt owszem..życie jest okrutne.. 

[Gość ka-wa]

21 minut temu, Gość Samotna napisał:

za to nie idzie się do więzienia za gwałt owszem..

Z tym, że nie wiem czy ktokolwiek za to siedział, niektórzy nawet twierdzą, że w małżeństwie to gwałt nie jest gwałtem... 

24 minuty temu, Gość Samotna napisał:

zdrada będzie zdradą

Niektórzy potrafią wybaczyć zdradę, inni nie. 

Zniszczyliście chyba do końca to małżeństwo, jeśli mężowi wybaczysz ten gwałt, a on Tobie zdradę, to ten ból wewnętrzny nie pozwoli raczej być razem, choć nie można przesądzać...

Nigdy nie mów nigdy... 

[Gość Samotna]

16 minut temu, Gość ka-wa napisał:

Z tym, że nie wiem czy ktokolwiek za to siedział, niektórzy nawet twierdzą, że w małżeństwie to gwałt nie jest gwałtem... 

Niektórzy potrafią wybaczyć zdradę, inni nie. 

Zniszczyliście chyba do końca to małżeństwo, jeśli mężowi wybaczysz ten gwałt, a on Tobie zdradę, to ten ból wewnętrzny nie pozwoli raczej być razem, choć nie można przesądzać...

Nigdy nie mów nigdy... 

Właśnie nie zastanawiałam się , ze robię zle. Tak bardzo się oddaliliśmy. Zrzucil na mnie zbyt duzy ciężar obowiązków. Drobne rzeczy urastały do wielkości góry. Kiedy mialam  poważny wypadek w pracy nie moglam chodzic nie przyjechal , kiedy dziecko upadlo na głowę z podejrzeniem wstrzasnieniamozgu nie przyjechał by zawieść do szpitala, wiele innych spraw.. do tego alkohol przyczyniły sie do tego ze sie pokaleczyliśmy.. zdrada będzie zdradą za to nie idzie się do więzienia za gwałt owszem..życie jest okrutne.. 

[Gość Samotna]

On twierdzi ze mi wybaczył zdradę .. boi sie zebym nie odeszła bo kto będzie zalatwial wszystko jak leci..  ja natomiast nie mogę sobie poradzić .. przypominam sobie moj pierwszy raz z nim tez mnie wykorzystal póżniej przyszły dzieci i moj świat krecil sie wokol nich..wtedy myślałam ze tak musi być.. miał dobrą , zadbaną zonę starałam sie ze wszystkich sił w pewnym momencie one mnie opuściły.. Nie sadze ze terapia malzenska cos pomoze gdyż ja nie potrafie , nie moge na niego patrzeć.. 

[Gość Samotna]

26 minut temu, Gość ka-wa napisał:

Z tym, że nie wiem czy ktokolwiek za to siedział, niektórzy nawet twierdzą, że w małżeństwie to gwałt nie jest gwałtem... 

Niektórzy potrafią wybaczyć zdradę, inni nie. 

Zniszczyliście chyba do końca to małżeństwo, jeśli mężowi wybaczysz ten gwałt, a on Tobie zdradę, to ten ból wewnętrzny nie pozwoli raczej być razem, choć nie można przesądzać...

Nigdy nie mów nigdy... 

To nie był gwałt a gwałty powtarzające się gdy dzieci nie było w domu. Później porostu spalam u znajomej 

[Gość ka-wa]

8 minut temu, Gość Samotna napisał:

przypominam sobie moj pierwszy raz z nim tez mnie wykorzystal 

Pisałaś o gwałcie po Twojej zdradzie, jeśli tak było od początku, to się zastanawiam dlaczego za niego wyszłaś, skoro on Cię nie pociągał, nie kochałaś go, dlatego zgadzałaś się na tzw. gwałty za przyzwoleniem. Co zdarza się w małżeństwach. Szczególnie po porodzie, niektóre kobiety nie mają ochoty na seks, ale, żeby związek funkcjonował nie oponują, dla świętej zgody,  same też nie szukają pomocy seksuologa. A faceci w takich sytuacjach postępują różnie, jedni wymuszają, drudzy "idą na miasto", inni cierpliwie czekają, aż żona z łaski swojej się z nimi prześpi. 

19 minut temu, Gość Samotna napisał:

Nie sadze ze terapia malzenska cos pomoze gdyż ja nie potrafie , nie moge na niego patrzeć.. 

To nie masz się co zastanawiać, tylko odejść, tym bardziej, jak wygląda, że zakochałaś się w kochanku... 

Szkoda tylko dzieci, ale jesteś młoda i masz prawo żyć jak chcesz, a nie męczyć się... 

[Gość Samotna]

14 godzin temu, Gość ka-wa napisał:

Z tym, że nie wiem czy ktokolwiek za to siedział, niektórzy nawet twierdzą, że w małżeństwie to gwałt nie jest gwałtem... 

Niektórzy potrafią wybaczyć zdradę, inni nie. 

Zniszczyliście chyba do końca to małżeństwo, jeśli mężowi wybaczysz ten gwałt, a on Tobie zdradę, to ten ból wewnętrzny nie pozwoli raczej być razem, choć nie można przesądzać...

Nigdy nie mów nigdy... 

To nie był gwałt a gwałty powtarzające się gdy dzieci nie było w domu. Później porostu spalam u znajomej 

[Gość Samotna]

To nie tak.. bylam bardzo mloda kiedy byl moj pierwszy raz 18 lat coz to za wiek.. nie zgwalcil za pierwszym razem a wykorzystal mnie.. Pizniej ni coz moj blad.. czulam sie przysposobiona dla niego..przeciez mnie posiadl.. na swiat przyszlo dziecko nie myslalam o nim zle ale gdzies w glebi siebie czulam ze to nie jest to .. coz mlodosc, mentalnosc matki polki, glupota i mam to co mam.. tylko ze sobie nie radze sama ze soba i z jego obecnoscia… dzieci nie wiedza o gwaltach.. jakbym mogla to zrobic? Maz zas wszem i wobec skarzy sie ze go zdradzilam ale i pezyznal sie do gwaltow.. prosi o wybaczenie ale we mnie peklo cos czego skleic nie moge.. nie moge przebolec ze bylam tak pusta by zyc w takim chorym malzenstwie.. na to zlozylo sie ogrom czynnikow, jednak za pozno na zale.. tylko jak zyc! 

[Gość ka-wa]

12 minut temu, Gość Samotna napisał:

tylko jak zyc! 

Recepty nie ma. 

Znalazłaś się w tak trudnej sytuacji, trochę na własne życzenie, wcześniej biorąc za męża faceta, który nawet Cię nie pociągał, ostatnio wkrecając się w ten romans. Teraz jesteś starsza, powinnaś przewidzieć skutki romansu, choć wtedy mając 18 lat, w obecnych czasach, też... Mogłaś też dużo wcześniej się rozwieść... 

Mleko się wylało, ale piszę to dlatego, bo  pakujesz się w kolejne kłopoty, dlatego potrzebna Ci terapia. Spróbuj, zobacz czy i jaki będzie efekt. Bo psychika Ci sądzie i dojdzie Ci kolejny problem.