Skocz do zawartości
Forum

Prawo jazdy brak!


Gość Kasia

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Pokłócilam się z moim facetem, bo nie ma i nie chce on zrobić prawa jazdy. Ma 35 lat i nawet o tym nie myśli. Argumentuje to tak, że szkoda mu kasy na kursy. Wiem, że prawo jazdy jest ogromnym ułatwieniem, zwłaszcza jak pojawią się dzieci. Ale on nawet nie rozpatruje to w takich kategoriach. Marzyłam o facecie, który będzie prawdziwym facetem, a nie ciepłą klucha. On na każdym kroku oszczędza i wylicza pieniądze. Nasz związek wisi na wosku i nie wiem co dalej. Proszę doradźcie mi coś. Powiedzcie... 

Odnośnik do komentarza
9 minut temu, Gość Kasia napisał:

Nie wiem czy tak potrafię. Ale z drugiej strony liczę na to, że choć trochę przemyśli to wszystko i się zmieni... 

No tak, liczysz jak nie jedna kobieta ... To nie jest sprawa do przemyślenia, to jest silniejsze od niego, więc się przeliczysz... 

Znęca się, zmieni się... 

Pije, zmieni się...

Itp. itd. 

Naiwność nie ma granic... 

Dzisiaj tolerujesz to skąpstwo, a później będziesz musiała "polubić" i zaakceptować, bo nie będziesz miała wyjścia, bo mąż, bo dzieci... Będziesz musiała wysłuchiwać, że za dużo wydajesz na siebie, na dzieci... Będzie Ci wyliczał kasę, choć sama będziesz zarabiała. 

Spróbuj już teraz ukrócić to skąpstwo, zobacz czy i co Ci się uda, a zacznij od prawa jazdy... Naiwnie wierzysz, że się uda? A to tylko sprawdzian. 

Dzisiaj musisz się przekonać, bo nie ma jak na własnej skórze, czy cokolwiek on zmieni w tej kwestii, a nie w nieokreślonej przyszłości. 

Odnośnik do komentarza

No tak, ale zadaje mi pytanie czy prawo jazdy jest jakimś wyznacznikiem wyboru drugiej osoby, że da się bez tego żyć. I nie wie on, dlaczego mi aż tak bardzo na tym zależy. Od roku czasu jak się znamy to ani razu nie zaprosił mnie do restauracji, a kwiaty kupił może z 3 razy w tym raz wymusiłam to na nim. Pochodzi on z biednej rodziny i może dlatego sam tak się zachowuje, ale nawet nie próbuje zmienić myślenie. 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gość Kasia napisał:

No tak, ale zadaje mi pytanie czy prawo jazdy jest jakimś wyznacznikiem wyboru drugiej osoby

Ale tu nie chodzi tak o prawo jazdy, jak o żałowanie na nie pieniędzy, choć jest niezbędne w obecnych czasach i to powinno przeważać w rozumowaniu. 

Godzinę temu, Gość Kasia napisał:

nie wie on, dlaczego mi aż tak bardzo na tym zależy.

Sama widzisz, że Twoje argumenty do niego nie docierają i odwraca kota ogonem. 

Godzinę temu, Gość Kasia napisał:

Pochodzi on z biednej rodziny i może dlatego sam tak się zachowuje, ale nawet nie próbuje zmienić myślenie. 

To raczej nie ma przełożenia, z biednych rodzin peważnie starają się dużo pracować, żeby mieć więcej kasy i na więcej było ich stać, a nie na sknerstwie, to jest w genach i nie da się tego zmienić, czyli bardziej to ma po ojcu lub matce. 

Ważne, żebyś wiedziała na co się piszesz i nie liczyła na to, że to się zmieni. 

Podejrzewam, że jego poprzednie związki rozpadły się przez skąpstwo. 

Nie wiem czy razem mieszkacie, ale tak pomieszkaj z nim ze dwa lata, wtedy będzisz miała lepszy ogląd sytuacji. 

 

Odnośnik do komentarza

Widzicie nawet dziś kiedy mam urodziny to złożył mi życzenia przez SMS. Ok, pokłóciliśmy się i prosiłam go, żeby mnie nie odwiedzał, ale nie sądziłam, że to zrobi. Myślałam, że dojdzie do wniosku, że jest taki dzień i nie zostawi mnie w tym dniu samą. A on to zrobił pisząc, że żałuje że nie spędza go ze mną. Boli mnie serce i jest mi cholernie przykro, że on tak się zachowuje. Nie mieszkamy razem, a on tak ze mną postępuje. Błagam pomóżcie mi jakoś bo już mi serce krwawi. Nie wiem co robić. Czy za dużo od niego wymagam? 

Odnośnik do komentarza
36 minut temu, Gość Kasia napisał:

Widzicie nawet dziś kiedy mam urodziny to złożył mi życzenia przez SMS. Ok, pokłóciliśmy się i prosiłam go, żeby mnie nie odwiedzał, ale nie sądziłam, że to zrobi. Myślałam, że dojdzie do wniosku, że jest taki dzień i nie zostawi mnie w tym dniu samą. A on to zrobił pisząc, że żałuje że nie spędza go ze mną. Boli mnie serce i jest mi cholernie przykro, że on tak się zachowuje. Nie mieszkamy razem, a on tak ze mną postępuje. Błagam pomóżcie mi jakoś bo już mi serce krwawi. Nie wiem co robić. Czy za dużo od niego wymagam? 

Ale z czym mamy Ci pomóc? Gdyby faktycznie chciał być tego dnia z Tobą to by przyjechał, nie zachowywałby się w ten sposób. Taka sytuacja pokazuje stosunkowo dużo o człowieku. To, że pisze "ze załuje" to są tylko słowa. Liczą się czyny. Nie sądze byś wymagała za dużo, to normalne że tego oczekiwałaś od swojego partnera. 

Chyba wam nie po drodze. Zastanów się tak bardziej na spokojnie nad tym, po prostu przemyśl sobie waszą relację. Najgorsze to cierpieć przez najbliższą osobę.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
W dniu 22.07.2021 o 16:55, Gość Kasia napisał:

Ale z drugiej strony liczę na to, że choć trochę przemyśli to wszystko i się zmieni..

I to jest największy błąd kobiet. Wiem co mówię ? Po ślubie jeśli się cos zmienia to nigdy nie na lepsze. 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Kasia wcale Ci się nie dziwę, że wymagasz od swojego faceta aby zrobił prawo jazdy.
Masz rację jest to w dzisiejszych czasach duże ułatwienie.
Powiem Ci, że mam podobnie do Ciebie jak też podobnie jak Ty jest dla mnie ważne czy osoba mi bliska ma prawo jazdy.
Niestety tak jest jak ktoś nie chce się chodź trochę zmienić to druga osoba nic nie zrobi. 
Trzeba się zastanowić czy Twojemu facetowi nadal zależy na Tobie.
Czy zamiast się męczyć w związku nie lepiej odejść.
Znaleźć ciekawszego towarzysza życia. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...