"Partner" kpi z moich potrzeb

[Gość Worossa]

W tamtym roku ze względu na covid nie miałam urlopu, no może nie licząc  1 długiego weekendu, czyli 4 dni, które spędziliśmy na mazurach. Ciężko pracuję. Każdego dnia wracam do domu ok 21 lub 22. Pracuje też w 2-3 soboty w miesiącu. Niestety ze względu na pewne zdarzenie losowe przez które spłukałam się ze wszystkich oszczędności, w tym roku ominie mnie kolejny urlop na który mnie nie stać. Mój partner z pogarda wyraża się na temat mojego ubolewania, twierdzi że mogę odpocząć bez wydawania pieniędzy np. wyjeżdżając w weekend za miasto itd. Nie mam ochoty polemizować na ten temat gdyż każdy z nas może wypoczywać inaczej. Jednak uważam, że mam prawo pragnąć czegoś innego i mieć ochotę odpoczynku przez minimum 2 tygodnie, bez gotowania, sprzątania itd. 

On twierdzi, że jestem księżniczką, której się w dupie poprzewracało (ze wzgledu na celowanie w zagraniczne wyjazdy, pomimo że za granicą jest taniej niż w Polsce) 

[Gość ka-wa]

I co w związku z tym? Czego oczekujesz? 

Macie odmienne zdania, w tym temacie i tyle. 

[Javiolla]

W dniu 13.06.2021 o 22:43, Gość Worossa napisał:

Mój partner z pogarda wyraża się na temat

W zasadzie nie istotnie na jaki temat. Kluczowe jest słowo "pogardą". Wyobraź sobie, że za 10-20 lat będzie pogardzał prawie wszystkim co ma związek z Tobą. To jest do poważnego przemyślenia. Takie rzeczy nie zmieniają się na lepsze... jedynie na gorsze. 

W dniu 13.06.2021 o 22:43, Gość Worossa napisał:

(ze wzgledu na celowanie w zagraniczne wyjazdy, pomimo że za granicą jest taniej niż w Polsce) 

Niekoniecznie. Gdy wyjeżdżamy rodziną w góry to za 2 tyg. wydam tyle, ile za granicą wydałabym za tydzień i jedynie za samą siebie. Zależy czego oczekujesz, jakich warunków. Może faktycznie jest coś z księżniczkowania... nie wiem, ale mimo, iż rozumiem Twoje pragnienia, to on tez ma racje. Można także odpoczywać na łonie natury, z dala od luksusów, napawając się śpiewem ptaków, szumem fal i ciszą. Zamawiać jedzenie  lub wychodząc do baru. Jest takie powiedzenie, że jeśli się nie ma co się lubi-to się lubi co się ma ? 

Skoro w ub.roku nie miałaś urlopu, a w tym roku miałabyś jakikolwiek to i tak jest lepiej-prawda? A w przyszłym może będą upragnione zagraniczne. Co się odwlecze to nie uciecze-podobno.