Skocz do zawartości
Forum

Problem z nadopiekuńczymy dziadkami


Gość Minka87

Rekomendowane odpowiedzi

Mamy z mężem problem z moimi rodzicami. Mam 2 dzieci: 4 i 2 lata.  I ostatnio doszło do ostrej wymiany zdań. Powtarzamy za każdym razem jak jestesmy u nich, żeby nie pozwalali im na wszystko bo potem jak cos nie chcemy dac to jest placz, tarzanie się po podłodze bo czegoś nie ma. Ale za bardzo zwłaszcza dziadek nie słucha i mówi "oj dobra, dobra, troszeczkę". Awantura zaczęła sie od tego jak chcieliśmy starsze dziecko ukarac (po tym jak nie dostała tego co chciała) i zeby poszła posiedziała sobie sama w łazience (mąż ukarał dziecko). To zaczeli wydzierac sie na nas, że jestesmy patologią, że zgłosza to na policje, do kuratora, że po co robilismy sobie dzieci jak nie umiemy ich wychowywać.. Zrobiło mi sie przykro strasznie. bo to są nasze dzieci i to my je wychowujemy a nie oni.

No i dzisiaj, może zrobiłam źle , wysłałam im link do artukułu o toksycznych dziadkach i sie zaczeło. Mama zadzwoniła z płaczem, że jak mogłam wyslac jej cos takiego, że oni nie chcą zle, ze przeciez nie pozwalaja im na wszystko i ... potem ze dlaczego nie mam swojego zdania, czemu robie wszystko co mąz mi każe, że nie łądnie odnosi się do mnie, że mnie nie szanuje (to juz inna kwestia), że oni nie mogą patrzeć jak sobie życie marnuje, że sie zmieniłam na gorsze i to jego wina....

No i rozmowa sie skonczyła, bo juz nie miala czasu. bo szła robic obiad.....

Nie wiem co teraz zrobić, bo jest mi ch***nie przykro, bo to pierwszy raz  w moim życiu kiedy doszło do takiej awantury.

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Hmm czekaj bo nie rozumiem...teściowie nie słuchają was, nie szanują waszego zdania. A teraz pani jest przykro z tego powodu ?

Piękny przykład toksycznych dziadków. Więc może zamiast naprawiać innych zacznijmy naprawę od siebie ? Skoro potrafią wzbudzić poczucie winy to znaczy że autorka ma dużo pracy nad sobą, a dopiero później nad innymi.

 

Ps.

Sytuacja z podeslanjem artykułu. Śmiech na sali. Teściowa zaatakowała że jak pani mogła takie coś wysłać i się czepiać ? A to nie można było zastosować ich metody w jaki sposób urabiają was i powiedzieć "ale to ciekawy artykuł ja go tylko podeslalam a nie twierdzę że tak jest"

Odnośnik do komentarza

To są moi rodzice a nie teście, więc jest mi przykro, że tak sie zachowali, jak byłam młodsza/  grzeczna, robiłam co chcieli to było dobrze, a teraz jak mam inne zdanie niż ono, to twierdzą, że słucham się męża, że nie mam swojego zdania, że on mną rządzi. Jak mieszkałam z nimi to nie sprzeciwiałam się, wiem, że robiłam źle, ale zdałam sobie sprawe z tego dopiero teraz z tego...

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jak w innych rodzinach jakkolwiek w mojej ten okres kiedy dziecko zaczyna się stawiać swoim rodzicom do momentu aż rodzice zaakceptują, że dziecko nie jest już dzieckiem i ma prawo mieć inne zdanie to u mnie trwał około 5 lat ( jak nie więcej).

Więc współczuję ciężkiej przeprawy jeśli zaczynasz dopiero teraz to robić.

Odnośnik do komentarza

Dziadkowie przeważnie rozpieszczają, pozwalają na wszystko, choć ja akurat jestem przeciwna. Szukają tak jakby atencji u wnuków, chcą być tymi dobrymi, żeby też "kupić" miłość wnuków.

Nie ma to jednak do końca przełożenia na:

1 godzinę temu, Gość Minka87 napisał:

Powtarzamy za każdym razem jak jestesmy u nich, żeby nie pozwalali im na wszystko bo potem jak cos nie chcemy dac to jest placz, tarzanie się po podłodze bo czegoś nie ma

Bo dziecko odróżnia rodziców od dziadków i inaczej zachowa się w obecności rodziców jeśli w domu od małego jest inaczej wychowane. To są jeszcze zbyt małe dzieci, żeby tak reagowały, tylko przez dziadków. 

Bardziej to są wasze błędy wychowawcze, inne taktowanie przez męża i Ciebie, wasze wzajemne stosunki, najgorzej jak jeden rodzic mówi tak, drugi nie, wspólnie musicie ustalać wymagania co do dzieci, mąż tu widzę chce mieć więcej do powiedzenia, nie jest dobrym pomysłem karanie dziecka zamykaniem w łazience. Jego pewnie też zamykano. Powinnaś z nim rozmawiać, bez obecności dzieci, co Ci się nie podoba w jego zachowaniu wobec dzieci i ustalcie kompromis. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...