Facet mnie wącha...

[Gość Relia]

Spotkaliście się z tym?? Bo ja nie.. I czuję się z tym mega niekomfortowo... I spotykam z tym po raz pierwszy. Facet wącha mnie dosłownie wszędzie i nawet się z tym nie kryje. A ostatnio w ogóle stwierdził że mój naturalny zapach go przyciągnął do mnie. Naturalny czyli jaki? Pot? Nie wydaje mi się żebym śmierdziała ?

[Gość ka-wa]

Fetyszysta, zapach go podnieca, właśnie naturalny z potem włącznie? Cztyaj więcej w necie. 

[Gość Loraine]

Właśnie w ten sposób ludzie dobierają się w pary i to zapach nasz naturalny decyduje kogo np. kobiety wybierają na ojca dziecka. Pzdr

[Gość Yol]

Hej, akurat tak się składa że w wieku 34 lat, poznałem dziewczynę, której zapach odurzał mnie na tyle, że stała się miłością mojego życia, uwielbiam ją wąchać nie chodzi o pot, tylko jej naturalny zapach skombinowany z każdym innym zapachem. Absolutnie jes to nic złego, raczej wspaniały dowód, dobrania chemicznego, prawdopodobnie zwiastujący niezwykle uczucie, zobacz czy on działa na Ciebie podobnie, jeżeli tak, to tym bardziej warto dać temu szanse i nie doszukiwać się w tym negatywnych przesłanek.

[Gość Tyk]

Wąchanie to jeden z lepszych sposobów na sprawdzenie czy jeszcze kochasz swojego partnera ? Jeżeli jego zapach jest obojętny tzn. że pora zwijać mandżur, bo zostało jedynie przyzwyczajenie, kredyty, dzieci i tylko dlatego zasypiasz przy kimś kogo zapach jest obojętny! 

 

[Gość ka-wa]

6 minut temu, Gość Yol napisał:

poznałem dziewczynę, której zapach odurzał mnie 

Ale już takie ostentacyjne obwąchiwanie, przy którym autorka czuje się niekomfortowo, do przyjemnych nie należy.

17 minut temu, Gość Loraine napisał:

Właśnie w ten sposób ludzie dobierają się w pary i to zapach nasz naturalny decyduje kogo np. kobiety wybierają na ojca dziecka. 

Też nie do końca, bo znasz kogoś z widzenia, nie byłaś koło niego blisko, a Ci się podoba się, starasz się go bliżej poznać. Jeśli kogoś podnieca głównie zapach to jest fetysz, bo generalnie nas pociąga to coś, czego do końca nie da się zdefiniować.

Nie mówię, że fetysz jest czymś złym, ale partner musi to akceptować. 

 

[laurette]

2 godziny temu, Gość Relia napisał:

A ostatnio w ogóle stwierdził że mój naturalny zapach go przyciągnął do mnie. Naturalny czyli jaki? Pot? Nie wydaje mi się żebym śmierdziała ?

Naturalny zapach to nie tylko pot. Nasza skóra ma swój własny indywidualny zapach. 

A co do faceta to fetyszysta na punkcie zapachu. Cóż zrobić.

[Raszer]

Wiesz co naśladują perfumy? Nieudolnie zrobione pseudofereomony. Gdy nie masz na sobie żadnego zapachu sztucznego, to perfumy to stosunkowo nowy wynalazek. Wcześniej obecny był tylko silny zapach potu i danej kultury bakterii na skórze i w organizmie. Nawet gdy nie czujesz swojego potu płeć przeciwna go wyczuwa. Inaczej pobudzenie seksualne było by bardzo słabe lub by go nie było w ogólne. I uważam, że to raczej komplemet w twoją stronę. I wcale nie musi być fetyszystą. Może lubi twój naturalny zapach po prostu,

[Gość Relia]

Czasem zdarza mi się nie myć 2 dni ale żeby to lubić?

[Gość Loraine]

Jak za mocno się tobą zaciąga to daj mu do powąchania kawy ? Pzdr

[luukas]

18 godzin temu, Gość ka-wa napisał:

Ale już takie ostentacyjne obwąchiwanie, przy którym autorka czuje się niekomfortowo, do przyjemnych nie należy.

Też nie do końca, bo znasz kogoś z widzenia, nie byłaś koło niego blisko, a Ci się podoba się, starasz się go bliżej poznać. Jeśli kogoś podnieca głównie zapach to jest fetysz, bo generalnie nas pociąga to coś, czego do końca nie da się zdefiniować.

Nie mówię, że fetysz jest czymś złym, ale partner musi to akceptować. 

 

Akurat też nie do końca jest prawda.

Feromony które wydzielamy inni ludzie wyczuwają na bieżąco. Zwyczajnie ponad połowa ludzi nie wie nawet dlaczego ktoś nas fascynuje. A to już zapach i feromony zrobiły swoje.

[Gość ka-wa]

4 minuty temu, luukas napisał:

Feromony które wydzielamy inni ludzie wyczuwają na bieżąco.

Coś w tym jest, ale wiesz na jaką odległość to działa, trzeba obwąchiwać?Czy na przysłowiowy kilometr da się wyczuć? 

[luukas]

18 godzin temu, Gość ka-wa napisał:

Coś w tym jest, ale wiesz na jaką odległość to działa, trzeba obwąchiwać?Czy na przysłowiowy kilometr da się wyczuć? 

Oczywiście że nie. Wiem tylko że coś takiego ma miejsce i zauważyłem że ma jakiś wpływ na ludzi. 

Jednak nie przeceniam znaczenia tego faktu.