Skocz do zawartości
Forum

Samoocena


Gość teen

Rekomendowane odpowiedzi

A więc tak. Idę na imprezę z dwiema przyjaciółkami. Tylko, że nie wiem czy się wycofać z powodu mojej samooceny. Zacznijmy od początku. Zawsze byłam chuda i wysoka, w gimnazjum dostawałam komentarze, takie jak, wyglądam jak chłopak, z przodu plecy z tyłu plecy, jestem brzydsza od swoich krągłych koleżanek. Na każdych dyskotekach zawsze byłam tą, która siedzi na ławce i pilnuje torebek, gdy jej koleżanki były poproszone do tańca. Teraz trochę się wyrobiłam, przytyłam, czego z resztą nie powinnam robić bo robiłam to na siłę, ze względu na opinie innych, czułam się brzydka, nadal jestem wysoka ale zaczęłam lepiej się ubierać, malować, czesać, różnica jest widoczna. Nadal mam problemy z samooceną, źle się czuję, gdy dziewczyny gadają mi jakie mają powodzenie. Nie wiem czy iść, nie chcę znowu patrzeć, gdy chłopcy będą prosić ich do tańca, oleją mnie i spędzę imprezę na ławce. Zawsze próbowałam im dorównać. Nie umiem do końca zaakceptować siebie. I nie, nie jestem jakimś ogrem, ludzie zaczepiają mnie na ulicy (starsi ludzie) i mówią, że śliczna dziewczyna, tylko na modelkę. Wiem, że wy dorośli możecie nie rozumieć tego co piszę, bo wydaję się dla was głupie, jednak jestem nastoletnią dziewczyną, która nie chcę czuć się gorsza.

Odnośnik do komentarza

Zacznij robić to na czym Ci zależy w twoim życiu a samoocena się zwiększy. Bądź ciekawa życia, nie patrz też tak bardzo w swoim życiu na innych, wyluzuj idź to tylko impreza ? za kilka lat będziesz nawet mogła mieć dość tych imprez hehe

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Gość teen napisał:

nie chcę znowu patrzeć, gdy chłopcy będą prosić ich do tańca, oleją mnie i spędzę imprezę na ławce.

To nie patrz. Przecież można tańczyć samemu. Powyginaj śmiało ciało i jakiś chłopak sam do Ciebie podejdzie. Jednak siedząc sztywno na ławce jak królewna i czekając na swojego księcia to daleko nie zajdziesz. Nie siedź-tańcz! Nie czekaj na łaskę-pokaż, że jesteś warta czyjejś uwagi.

3 godziny temu, Gość teen napisał:

Zawsze próbowałam im dorównać. Nie umiem do końca zaakceptować siebie.

I nie zaakceptujesz siebie dopóki będziesz próbować dorównać innym. Nie jesteś nimi, jesteś SOBĄ. Zadaj sobie pytanie w czym problem, aby być sobą? Dlaczego nie chcesz siebie sama zaakceptować? Określ swoje zalety i mocne strony, znajdź pasję, zainteresuj się czymś fajnym i zacznij żyć po swojemu. Najczęściej jest tak, że rzekomo nie umiemy, ale tak naprawdę nie chcemy się zaakceptować. Zastanów się nad tym. Mam nastoletnią córkę i wiem, że akceptacja siebie u młodych wiąże się z opinią innych, ale naśladowanie kogoś zawsze kończy się źle. Dlatego, że nie jesteśmy naturalni i szczerzy, jesteśmy kimś innym, a tę nieszczerość i nienaturalność widać jak diabli.

 

 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Nic się "tenn" nie martw.  To tylko kwestia czasu i jakiś fajny chłopak cię znajdzie. Mam a właściwie miałem znajomą nastolatkę. Kawał kobiety i koledzy traktowali ją jako świetną kumpelę i koleżankę ale nie brali pod uwagę tego, aby umówić się z nią na randkę. Znalazła swoją miłość na drugim końcu Polski w necie i od kilku lat jest szczesliwą mężatką a jej koleżanki - laski zostały na lodzie. 

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, Gość teen napisał:

jestem brzydsza od swoich krągłych koleżanek. Na każdych dyskotekach zawsze byłam tą, która siedzi na ławce i pilnuje torebek, gdy jej koleżanki były poproszone do tańca. Teraz trochę się wyrobiłam, przytyłam, czego z resztą nie powinnam robić bo robiłam to na siłę, ze względu na opinie innych, czułam się brzydka, nadal jestem wysoka ale zaczęłam lepiej się ubierać, malować, czesać, różnica jest widoczna. Nadal mam problemy z samooceną, źle się czuję, gdy dziewczyny gadają mi jakie mają powodzenie.

Witaj. Masz problemy z samooceną bo nie widzisz w sobie wszystkich walorów nie tylko fizycznych, które być może widzą w tobie inni w ty chłopaki. Dziewczyny mogą tobie zazdrościć tego że jesteś wysoka i masz zgrabne ciało, nogi. Nie musisz sie odchudzac a wręcz przeciwnie - przytyłaś aby miec krągłości. Za bardzo zwracasz uwagę na to co mówią inni, a w szczególności koleżanki. Dziewczyny potrafią być zazdrosne i przez zazdrość i to że widzą że jesteś niepewna swojego wyglądu, zachowania, tego że masz kompleksy, wykorzystują to. Biorą ciebie na dyskotekę bo one najwidoczniej mimo komleksów )każda dziewczyna i kobieta ma jakieś) są pewne siebie. A tobie tej pewności brakuje. Nad tym powinnaś sie skupić a nie na tym aby schudnąć, przytyć i robić coś wbrew sobie. Pzdr ?

Odnośnik do komentarza

Witam.

Wiem, że robię źle, naprawdę to wiem, osobiście nie uważam się za brzydką dziewczynę, jestem szczupła, mimo tego codziennie ćwiczę dla zdrowia, dbam o siebie. Tylko czasem przykro mi jest usłyszeć, od chłopców, że sorry ale wolą większe dziewczyny albo od „przyjaciółek”, że „dobrze, że się wyrobiłaś jakoś bo słabo wyglądałaś” albo „może w końcu jakiś Cię zauważy”.

Jedna z tych moich przyjaciółek często mi dogryza. Kiedy powiedziałam, że ćwiczę ona rzuciła przy znajomych, że po co bo wyglądam już jak patyk (mimo tego, że mam odpowiednią wagę obecnie) lub ostatnio oburzyła się, żebym nie wysyłała zdjęć do kolegi, który jej się podoba.

Staram się mieć ich komentarze w poważaniu i naprawdę robię postęp, jednak czasem mam gorsze chwile. Nie zamierzam zmieniać się dla nikogo.

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Javiolla napisał:

I nie zaakceptujesz siebie dopóki będziesz próbować dorównać innym. Nie jesteś nimi, jesteś SOBĄ.

Dziękuję wszystkim. Oczywiście pójdę na imprezę, chcę się dobrze bawić. Widzę, że muszę trochę nad sobą popracować ?

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, Gość teen napisał:

Jedna z tych moich przyjaciółek często mi dogryza. Kiedy powiedziałam, że ćwiczę ona rzuciła przy znajomych, że po co bo wyglądam już jak patyk (mimo tego, że mam odpowiednią wagę obecnie) lub ostatnio oburzyła się, żebym nie wysyłała zdjęć do kolegi, który jej się podoba.

Ty też nie bądź cicha mysza. Odpowiedz tej "przyjaciółce" że ćwiczysz bo  nie chcesz wyglądac jak ona z wielką d*pą ?  Co do zdjęć i kolegi to możesz jej odpowiedziec że ty wyglądasz ładnie i dlatego będziesz  wysyłać zdjęcia do kogo chcesz, natomiast ona musi bardzo bardzo bardzo duzo poćwiczyć  zanim komuś wyśle swoje. Bądź odważniejsza i naucz sie odszczeknąć bo cie zjedzą te zazdrosne małpy.  I masz rację - nie zmieniaj się dla kogokolwiek. I nie słuchaj zazdrośnic. Pzdr.

Odnośnik do komentarza
14 godzin temu, Gość Loraine napisał:

Ty też nie bądź cicha mysza. Odpowiedz tej "przyjaciółce" że ćwiczysz bo  nie chcesz wyglądac jak ona z wielką d*pą ?  Co do zdjęć i kolegi to możesz jej odpowiedziec że ty wyglądasz ładnie i dlatego będziesz  wysyłać zdjęcia do kogo chcesz, natomiast ona musi bardzo bardzo bardzo duzo poćwiczyć  zanim komuś wyśle swoje. Bądź odważniejsza i naucz sie odszczeknąć bo cie zjedzą te zazdrosne małpy.  I masz rację - nie zmieniaj się dla kogokolwiek. I nie słuchaj zazdrośnic. Pzdr.

Dziękuję, nie należę do osób, które dogryzają czy cokolwiek ale masz rację, że czasem powinnam się bronić ?

Odnośnik do komentarza
23 godziny temu, Gość teen napisał:

 Nie umiem do końca zaakceptować siebie.

Chyba wcale nie umiesz się zaakceptować. I to największy problem.

Dopóki się nie zaakceptujesz to będziesz czuła się źle. Jesteś wcale nie gorsza może nawet z buzi dużo ładniejsza od innych. Bo inne się może tak nachalnie malują że w rzeczywistości wyglądają mocno przeciętnie. Może tak być. Ja uważam że dziewczyna która się nie maluje nie ma prawa się porównywać z tą co się maluje. To nie fair. To nierówny start. 

Powinnaś iść na ta imprezę. Ubrać się w te ciuchy które sprawiaja że czujesz się wyśmienicie i ładnie zaakcentować mocno oko. Już będziesz się wyróżniać ? to wcale nie musi być mini. To mogą być rurki z jakimś fajnym topem i buty na obcasie lub na paskach ale wysokie ? jesteś wysoka i szczupła zapewne - zdajesz sobie sprawę jak ekstra byś wyglądała w takim stroju? ?

Ewentualnie nie idź na imprezę  ale tylko i wyłącznie przez koronawirusa. Jeśli się obawiasz.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, laurette napisał:

Chyba wcale nie umiesz się zaakceptować. I to największy problem.

Dopóki się nie zaakceptujesz to będziesz czuła się źle. Jesteś wcale nie gorsza może nawet z buzi dużo ładniejsza od innych. Bo inne się może tak nachalnie malują że w rzeczywistości wyglądają mocno przeciętnie. Może tak być. Ja uważam że dziewczyna która się nie maluje nie ma prawa się porównywać z tą co się maluje. To nie fair. To nierówny start. 

Powinnaś iść na ta imprezę. Ubrać się w te ciuchy które sprawiaja że czujesz się wyśmienicie i ładnie zaakcentować mocno oko. Już będziesz się wyróżniać ? to wcale nie musi być mini. To mogą być rurki z jakimś fajnym topem i buty na obcasie lub na paskach ale wysokie ? jesteś wysoka i szczupła zapewne - zdajesz sobie sprawę jak ekstra byś wyglądała w takim stroju? ?

Ewentualnie nie idź na imprezę  ale tylko i wyłącznie przez koronawirusa. Jeśli się obawiasz.

Nie uważam się za gorszą od nich. Kiedy ja ćwiczę w domu, one jeżdżą po fast-foodach. Jestem zadowolona i dumna z mojej wysportowanej sylwetki tylko czasem przykro, że ja się staram, a one i tak dostają. Nie mogę zrozumieć czemu chłopcy zawsze się do nich rwą. Teraz taka moda chyba na tyłki jak u Kardashianek, może o to chodzi ?

Hmm... Chyba muszę sobie kupić rurki ?

Odnośnik do komentarza
13 godzin temu, Gość teen napisał:

Nie uważam się za gorszą od nich. Kiedy ja ćwiczę w domu, one jeżdżą po fast-foodach. Jestem zadowolona i dumna z mojej wysportowanej sylwetki tylko czasem przykro, że ja się staram, a one i tak dostają. Nie mogę zrozumieć czemu chłopcy zawsze się do nich rwą. Teraz taka moda chyba na tyłki jak u Kardashianek, może o to chodzi ?

 

Być moze do czasu tak jest.  Skoro o siebie nie dbaja to sie zapuszcza predzej czy pozniej. Rob to co uwazasz i badz szczesliwa ze sobą. To klucz do sukcesu.

Tak, tyłki jak u kardashianek to teraz naprawdę top temat. Wiele chce tak wygladac nie mając takich predyspozycji. I taka ciekawostka: ogladalam kiedys program jak chirurg sie wypowiadal ze istnieje taka moda na dana osobe badz jej czesc ciala i przychodzily do niego panie i mowily ze chca miec pupę jak kim kardashian. 

Taaak, kup sobie takie jeansy i dopiero podkreślisz swoją sylwetkę! Polecam!

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
W dniu 16.08.2020 o 23:48, Gość teen napisał:

Jedna z tych moich przyjaciółek często mi dogryza

Nigdy nie nazywaj jej przyjaciółka, a najwyżej koleżanką. Tak nie postępują przyjaciele. Ja bym urwała z nią kontakt... serio. Po co mi ktoś kto mnie sprowadza w dół? Ja wole mieć mniej znajomych, a lepszych, serdecznych.

W dniu 16.08.2020 o 23:48, Gość teen napisał:

ostatnio oburzyła się, żebym nie wysyłała zdjęć do kolegi, który jej się podoba.

Czyli jesteś dla niej zagrożeniem. Obawia się, że on wybierze Ciebie. Nie widzisz, że robi to specjalnie, bo wie, że jesteś ładniejsza i zgrabniejsza? Umniejsza Tobie z zazdrości. to powinno Cie podbudować, a nie zdołować. Przemyśl to poważnie!

W dniu 16.08.2020 o 23:52, Gość teen napisał:

Widzę, że muszę trochę nad sobą popracować ?

Przede wszystkim powinnaś zmienić środowisko na bardziej przyjazne. Następnie popracować nad polubieniem siebie, co nie będzie aż takie trudne gdy się postarasz.

A do do chłopaków, którzy wolą okrąglejsze. Zauważ, że w tym momencie chłopak pokazał swoją prawdziwą twarz. Czyli na czym mu zależy? Na dziewczynie jako osobie czy na jej ciele,  a co za tym idzie na seksie? Ty chyba takiego chłopaka nie chcesz ? Tylko współczuć tym okrąglejszym dziewczynom przedmiotowego traktowania chłopaków ?

Edytowane przez Javiolla

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Tak. Mam "wadę" której w połowie nie akceptowałam. Wada zwana nadwagą. Zaczęłam jakiś czas temu ćwiczyć. Przed tv i na siłowni. Zaczęłam zdrowo jeść. Ja dużej różnicy nie widzę. Otoczenie tak. Od zawsze miałam problem z wagą. Ale nigdy nie myślałam o jakimś odsysaniu tłuszczu czy podobnych zabiegach ponieważ uważam że sama musiałam dojrzeć i dojść do pewnego punktu w życiu. Teraz czuję się świetnie sama ze sobą. Czuję się atrakcyjna. W końcu. Na obecną chwilę mam zrobione usta. Nie długo idę na modelowanie japy aby pozbyć się chomików. Wiek robi swoje tym bardziej pod odchudzaniu skóra wisi i nie wygląda to dobrze także czas zrobić buźkę i potem cycki które zmniejszyły się o 2 rozmiary. Zastanawiam się nad termicznym wyszczuplaniem http://ego-medspa.pl/zabieg-termicznego-wyszczuplania/

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...