Skocz do zawartości
Forum

Zła sytuacja na rynku pracy a zycie


Gość Deep

Rekomendowane odpowiedzi

Gość prawictwo
3 minuty temu, Gość BógJestZły napisał:

prawictwo oczywiście od wirusa wszystkie kraje dostały, ale Polaczki dostały jak zawsze podwójnie po doopie. Nie chce mi się przytaczać Ci wszystkich statystyk, ale zainteresuj się cenami, zarobkami...

ale ja dobrze wiem jak jest, z tym że mi to nie przeszkadza, np pan Duda zamówił milion czy ileś milionów maseczek i okej, ja mam kominiarke motocyklową, a jakbym nie miał to bym sobie uszył, mi to jest wszystko nie potrzebne, czy ludzie bedą zarabiać tyle czy tyle, dla planety czym mnie tym lepiej, np niemcy mogą zarabiać dużo bo są madrzejsi więc im można dać pieniądze.  Odczuwam jakby panike u ciebie że Polacy są dymani, że mało zarabiają, a w czym to szkodzi? brakuje ci pieniędzy na coś...

Odnośnik do komentarza
Gość Bogniezyje

Lepiej zacząć kraść, w maskach teraz wszyscy to trudniej będzie namierzyć. Kobieta ma łatwiej bo zawsze może sprzedać ciało czy to za seks czy wywijanie cyckami na streamach, facetowi jeśli intelektualnie nie dopisze to ma przejebane.

Odnośnik do komentarza
Gość BógJestZły
1 godzinę temu, Gość balotelli napisał:

Ale z ciebie buraczek. Najgorszy typ Polaka. Taki który obraża Polaków, a sam jest zbudowany z cebuli i niczego więcej.

Skoro cierpię przez nich to jak mam być im przychylny? Ty byłbyś przychylny komuś przez kogo cierpisz katusze? Jakoś wątpię. Nie jestem najgorszym typem Polaka. Najgorszy typ Polaka to pieniacze i pasjonaci donosicielstwa. Od jednych i drugich dostałem w życiu w kość, mimo braku jakichkolwiek działań z mojej strony wymierzonych w nich, będę sobie myślał i pisał o nich co mi się żywnie podoba, a ty ostojo obiektywizmu, rzekomo wolna od ocen i osądów osądzaj mnie dalej. Tak właśnie myślałem, że ci się tylko wydaje, że jesteś tak wolny od własnych schematów i interpretacji, ale za chwilę zachowujesz się jak kompas moralności i to wszystko sobie przeczy. 

Odnośnik do komentarza
Gość Loraine
23 godziny temu, Gość Deep napisał:

Odkąd zaczęła się sytuacja z wirusem i pandemią , nie mogę znaleźć pracy, oczywiście pracuje ale za marne grosze, popracowałem i chciałem znaleźć co innego, ale nie mogę od marca nie mogę nic znaleźć, 3 miesiące już prawie minęły, a ja nadal jestem w punkcie zero. Jestem załamany, gdyż jak słucham wiadomości, będzie coraz gorzej. Jedyna możliwość, to zrobienie jakiegoś kursu, bo jednak niestety w moim zawodzie nie mogę pracować na zmiany i musiałem się zwolnić, do gorszej płatnej pracy, i co teraz? Rząd obiecuje że da bezrobotnym więcej pieniędzy, ale co to da?! Naprodukujemy armię bezrobotnych i będzie tylko gorzej. Mam już dość tego odbija się to na moim zdrowiu (niewysypianie się) i na moim związku. Ta niepewność mnie dobija. Myślę , że nie tylko ja mam podobne odczucia co do tej chorej sytuacji.

Uważam że w najbliższym czasie lepiej nie będzie i stawki za pracę także będą niskie. Może spróbuj, o ile bierzesz taką możliwość pod uwagę, szukać pracy zagranicą. Kurs dodatkowy zawsze zdążysz zrobić czy to dodatkowy kurs kwalifikacji zawodowych lub kurs językowy. Coraz więcej firm mówi o tym że nie dadzą rady utrzymać się bo nie stać wielu na opłaty za wynajem. Łatwiej mają pracodawcy którzy mają działalność w swoim wykupionym prywatnym miejscu za które już nie musza płacić wynajmu. Uważam że mimo całej sytuacji, teraz niestety będzie coraz więcej bezrobotnych. Ludziom będzie trudno znaleść lepiej płatną pracę. Zawsze można próbować, tyle że ludzie teraz w różnym wieku już zaczynają łapać cokolwiek. Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Gość BógJestZły
12 godzin temu, Gość Loraine napisał:

Uważam że w najbliższym czasie lepiej nie będzie i stawki za pracę także będą niskie. Może spróbuj, o ile bierzesz taką możliwość pod uwagę, szukać pracy zagranicą. Kurs dodatkowy zawsze zdążysz zrobić czy to dodatkowy kurs kwalifikacji zawodowych lub kurs językowy. Coraz więcej firm mówi o tym że nie dadzą rady utrzymać się bo nie stać wielu na opłaty za wynajem. Łatwiej mają pracodawcy którzy mają działalność w swoim wykupionym prywatnym miejscu za które już nie musza płacić wynajmu. Uważam że mimo całej sytuacji, teraz niestety będzie coraz więcej bezrobotnych.

A kiedyś były w tym chlewie dobre stawki? Nawet jak było bezrobocie bliskie zeru to stawki były beznadziejne i w Polsce zawsze tak będzie. 

Odnośnik do komentarza
Gość Loraine
2 godziny temu, Gość BógJestZły napisał:

A kiedyś były w tym chlewie dobre stawki? Nawet jak było bezrobocie bliskie zeru to stawki były beznadziejne i w Polsce zawsze tak będzie. 

Moim zdaniem do momentu Pandemii i zamknięcia granic w Polsce oraz nałożeniu obostrzeń opłacało sie mieć prywatną działalność. Niektórym nadal się opłaca. Natomiast porównując stawki w Polsce a zagranicą np. najbliżej patrząc w Niemczech to jest róznica. W chwili obecnej ludzie wyjeżdżają do pracy do Niemczech i na Słowację. A w Polsce ta krótka sytuacja do momentu odmrażania obecnie sytuacji, pokazała że Państwo nie jest przygotowane na ewentualną pomoc firmm, pracodawcom ze swoja działalnością. Pamietam za jaką stawke pracowałam w innym zawodzie  w 2006 roku i widzę jakie stawki chodzą w zawodzie w którym pracuję aktualnie. Na pewno prywatne usługi opłacają się o wiele bardziej. Ale jak już napisałam Państwo nie pomaga, bo nie ma z czego.  Jednak trzeba patrzeć na sytuację w dalszej perspektywie. A żebyśmy żyli i pracowali za stawki takie jak na zachodzie czy w Skandynawii to musi upłynąć dużo wody.

Odnośnik do komentarza
Gość BógJestZły
16 minut temu, Gość Loraine napisał:

Moim zdaniem do momentu Pandemii i zamknięcia granic w Polsce oraz nałożeniu obostrzeń opłacało sie mieć prywatną działalność. Niektórym nadal się opłaca. Natomiast porównując stawki w Polsce a zagranicą np. najbliżej patrząc w Niemczech to jest róznica. W chwili obecnej ludzie wyjeżdżają do pracy do Niemczech i na Słowację. A w Polsce ta krótka sytuacja do momentu odmrażania obecnie sytuacji, pokazała że Państwo nie jest przygotowane na ewentualną pomoc firmm, pracodawcom ze swoja działalnością. Pamietam za jaką stawke pracowałam w innym zawodzie  w 2006 roku i widzę jakie stawki chodzą w zawodzie w którym pracuję aktualnie. Na pewno prywatne usługi opłacają się o wiele bardziej. Ale jak już napisałam Państwo nie pomaga, bo nie ma z czego.  Jednak trzeba patrzeć na sytuację w dalszej perspektywie. A żebyśmy żyli i pracowali za stawki takie jak na zachodzie czy w Skandynawii to musi upłynąć dużo wody.

Upłynąć dużo wody? Nigdy się to nie zmieni. Pamiętaj, że nie uświadczysz za życia, ani kolejne pokolenia, żebyśmy kiedyś zarobkami dogonili, albo nawet znacząco zbliżyli się do zachodu. Ceny zawsze będą horrendalnie u nas rosły w porównaniu do zarobków. Tym bardziej, że ludzie znów wybiorą ten sam rząd i tego samego prezydenta, bo czego się spodziewać po naszym wybitnie inteligentnym narodzie?

Odnośnik do komentarza
Gość Loraine
8 minut temu, Gość BógJestZły napisał:

Upłynąć dużo wody? Nigdy się to nie zmieni. Pamiętaj, że nie uświadczysz za życia, ani kolejne pokolenia, żebyśmy kiedyś zarobkami dogonili, albo nawet znacząco zbliżyli się do zachodu. Ceny zawsze będą horrendalnie u nas rosły w porównaniu do zarobków. Tym bardziej, że ludzie znów wybiorą ten sam rząd i tego samego prezydenta, bo czego się spodziewać po naszym wybitnie inteligentnym narodzie?

Nie łudzę się ale mam nadzieję że własnie przyszłe pokolenia zmienią sytuację. Faktem jest że Polacy nie uczą się na swoich błedach, ale nie wiadomo jak będzie wyglądała przyszłość. Rządy się zmieniają i to jest pocieszające w tej chwili. Jeżeli chodzi o dogonienie lub zbliżenie się do zarobków na zachodzie lub Skandynawii, to wszystko zalezy d tego kto będzie w przyszłości rządził i na ile dzięki temu rzadzeniu postawi na rozwój Polski. Mam ogromną nadzieję i myślę że przyszłe pokolenia to nie to co w tej chwili nami rządzi. To już zupełnie inna bajka. Wiec jest nadzieja, mała ale zawsze jest.

Odnośnik do komentarza
Gość BógJestZły
Godzinę temu, Gość balotelli napisał:

Przecież to nie kwestia inteligencji narodu. Sam jesteś jednak mało inteligentny i potwierdzasz to kolejna opinia. Nie negujesz tego co przychodzi ci do głowy i wierzysz w pierwszy lepszy stereotyp. Na braciach samcach też masz konto?

Weź mnie nie rozśmieszaj. Tak wiem, jest to kwestia wielu niezliczonych czynników, o których będziesz się rozpisywał elaboratami, bo ja "upraszczam", ale jak sam upraszczasz inne kwestie to już jest w porządku, np. napisałeś, że niska samoocena jest wynikiem niskiego poziomu serotoniny i dopaminy w mózgu, co jest totalną bzdurą, bo to nie działa tak, że wyższy poziom jakiegoś neuroprzekaźnika to liniowo wzrost jakichś efektów, niższy poziom to analogicznie spadek. Dopamina w różnych obszarach mózgu pełni zupełnie inne rolę, np. wzrost poziomu dopaminy w układzie mezolimbicznym, a spadek w jądrze półleżącym nie spowoduje wzrostu samooceny, tylko zwyczajne pobudzenie, nie przeszkadza ci to bezustannie wytykać komuś, że upraszcza i nie bierze pod uwagę, nie analizuje i nie punktuje setek zmiennych, detali, które na coś wpływają, ale nikt normalny nie będzie bezproduktywnie marnował czasu, żeby opisywać i wymieniać te wszystkie zmienne i mechanizmy. Tak jak podałem Boga jako przyczynę. Odpisałeś, że może być niezliczona ilość przyczyn, na pewno nie ma jednej. Pod jednym pojęciem Boga mogę umieścić to wszystko i po co mam wymieniać wszystkie zmienne, możliwości i jeszcze rozpisać algorytmy. Przecież nikt nie będzie czynił setek bezproduktywnych założeń. 

Prawda obiektywna nie istnieje. Jest uzualna, umowna, wszystko jest umowne, opiera się na jakichś ustaleniach, badaniach, ale zawsze jest zanieczyszczona ograniczeniami percepcji ludzkiej i potencjalnie nieskończoną ilością czynników. To nasz gatunek stworzył narzędzia, zmysły, metodologię. To wszystko wyszło z naszej ograniczonej percepcji, więc jest narażone na tą samą ułomność. 

Tylko, że Ty wypowiadasz się tak jakbyś był jedynym człowiekiem wolnym od tego. Rozstrzygającym kiedy ktoś się myli, kiedy ma rację. Nawet bez przedstawienia jakichkolwiek rzetelnych dowodów. Jesteś pan hipokrytą, zarozumialcem i człowiekiem aż kipiącym od podwójnych standardów. Jak ty serwujesz komuś obelgę to jest ok, ale ktoś inny zaserwuje tobie to jest to projekcja jego własnych cech i wad. 

Nawet jeśli będziemy się spierać całkowicie bez argumentów, logicznych analiz, posługując się tylko badaniami to znajdziesz niezliczone badania, które przeczą sobie wzajemnie. Np., że jakaś substancja, związek chemiczny jest kancerogenna, szkodliwa dla serca, mózgu, a inne badania potwierdzą odwrotną zależność. 

Wiec...ch...odczep się ode mnie i gadaj se z kimś innym, bo sperma widzę już uderza do łba. 

Odnośnik do komentarza
Gość BógJestZły

Ah... I tak, posługuję się stereotypami, bo to upraszcza sprawę, mam świadomość, że stereotypy nie zawsze się sprawdzają, ale generalizacja mi wystarczy, bo chodzi o zmaksymalizowanie, zminimalizowanie ryzka. Strategia generalizowania się u mnie sprawdza. Jeśli mam znacznie większą, przeważającą szansę, że nie natnę się dzięki temu. Np. generalizując, że kobiety to wyrachowane materialistki, które przy każdej okazji wykorzystają  słabość faceta wyjdę na tym lepiej zakładając, że każda to zrobi, niż zakładając, że trafi mi się jeden z nielicznych egzemplarzy, który tego nie zrobi i kończąc z torbami. Albo widząc grupę stereotypowych dresów, dzięki generalizacji, że są agresywni za każdym razem nie będę zapuszczał się tam gdzie bytują i uniknę fpjertolu, nawet jeśli część z nich to przemili ludzie to ch*j mnie to obchodzi. 

Odnośnik do komentarza
Gość BógJestZły

Tak samo wiem, że jeśli posługuje się stereotypami i karmię nimi innych to więcej osób uniknie przeze mnie rozczarowania i załamania niż straci szansę na super udany związek, bo to rzadkość. Więc wolę powtarzać, że kobiety to materialistki i chcą faceta eksploatować, gardząc słabością, bo wiem ilu facetów nie wiedząc tego zostało tak poniżonych. Niech się zawsze spodziewa najgorszego. Tak wiem, że jakaś postąpi odwrotnie, ma inne inklinacje, ale nie chce mi się rozwijać to w godzinne elaboraty, skoro i tak przeważnie rezultat będzie taki jak opisany w mojej krótkiej generalizacji. Więc wolę napisać: "Laski lecą na tępaków i prymitywów", zamiast "Laski lecą na tępaków i prymitywów, ale są precedensy w 97 roku w korze przedczołowej, 4 centymetry o lewej do środka zawrzało u pewnej niewiasty od koktajlu neuroprzekaźników, doszedł do tego kierunek wiatru, który przewiał jej ucho i doprowadził do stanu zapalnego w 45461515401 synapsie i relacje matki materialistki z ojcem alkoholikiem, więc ona zachowa się odmiennie", stary. Szkoda na to czasu. Laski lecą na prymitywnych troglodytów 190 z brzuchem, grubym nadgarstkiem, hajsem z przekrętów i tatuażem. Koniec. Po co się wdawać w detale?  

Odnośnik do komentarza
Gość BógJestZły

Nie lekceważę stereotypów, bo stereotypy nie biorą się znikąd, powstają na bazie jakichś doświadczeń. Ja postępuje tak jak nauczyły mnie doświadczenia moje, mojego otoczenia i relacje innych ludzi, z którymi się spotkałem. Oczywiście mogło być tak, że moje i ich doświadczenie jest takim ewenementem statystycznym, że trafiliśmy na same wypaczające prawdę egzemplarze i mamy nietypową próbę w stosunku do całej populacji, ale na czymś muszę się opierać i wybieram to, bo nawet statystyki i badania to potwierdzają, więc nie zmienię stanowiska, bo jakiś nawiedzony filozof z neta, który mówi, że wszyscy się mylą, a on ma rację na 100 procent w tylu kwestiach prawi mi kazania. 

Odnośnik do komentarza

Cześć! Jestem farmaceutą z kilkuletnim stażem pracy w aptece oraz różnych firmach farmaceutycznych. Dotychczas nie brałam pod uwagę ewentualności emigracji zarobkowej, jednak ostatnio stwierdziłam, że chciałabym spróbować czegoś nowego. Po dłuższych przemyśleniach doszłam do wniosku, że najlepszym wyborem będą Niemcy. Moja znajoma ze studiów, która obecnie mieszka we Frankfurcie nad Menem, zaproponowała mi pracę w swojej aptece.  Bez cienia wątpliwości przyjęłam ofertę. Niemal wszystkie formalności związane z wyjazdem zostały już załatwione, jedyną rzeczą, o którą muszę się jeszcze zatroszczyć jest transport. Zastanawiam się nad busy do niemiec z opola. Podczas przeglądania różnorodnych ogłoszeń w internecie, trafiłam na https://www.door2doortravel.pl/niemcy-wojewodztwo-opolskie/. Korzystaliście już może z oferty tego przedsiębiorstwa? Będę wdzięczna za poradę.

Edytowane przez julia235
Odnośnik do komentarza

Całe życie szukałem sposobu na zarabianie pieniędzy w Internecie, ponieważ wierzę w ten sukces i jestem pewien, że dobrze zainwestuję swoje pieniądze. Szukałem w Internecie czegoś podobnego do zarabiania pieniędzy i znalazłem RoboMarkets z  btc wykres. Jest to nowoczesny sposób inwestowania pieniędzy na pasywne zarobki. Czytałem o nich wiele recenzji i wydawało mi się to niezawodnym systemem.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...