Skocz do zawartości
Forum

Kobiety wolą prostych, małomównych i mało inteligentnych facetów


Gość BógJestZły

Rekomendowane odpowiedzi

Gość BógJestZły

O nie, nie balotelli, nie wydaje mi się, że to co pomyślę jest prawdą. Idealnie obiektywny odbiór rzeczywistości jest możliwy chyba tylko w teorii. Ja tylko zauważam powtarzające się skutki i nie zakładam, że na 100% dane działanie powtórzy dany skutek, ale zmaksymalizuje, bądź zminimalizuje szansę na wystąpienie jakiegoś łańcucha rezultatów. Chodzi o częstotliwość i prawdopodobieństwo. Jeśli podejmuję jakieś działanie to zakładam, że mam rację i przyniesie określony rezultat. Jeśli wsiadasz do samochodu i jedziesz do pracy to zakładasz, że masz rację i przemieścisz się jak zwykle do miejsca, w którym pracujesz. No, ale przecież nie napiszę ci, że chciałem tylko podrażnić wrażliwy system nerwowy, u niektórych bywalczyń tego forum. 

Jeśli ja dobrze rozumiem to chodzi ci o to, że myśli to reakcja fizjologiczna, a czynniki, które zachodzą w organizmie zmieniają stan fizjologiczny naszego organizmu co powoduje inklinację do generowania przez mózg myśli o treści pozytywnej, negatywnej tak? Musisz się precyzyjniej wypowiadać. A co z aktem woli, żeby w danej chwili zmienić tok, procesy myślowe? Procesy myślowe generują stan emocjonalny. Mózg działa na określonych falach. Jeśli myślisz o czymś co cię relaksuje to przestawia się częstotliwość mózgu, a to wpływa na procesy regeneracyjne w organizmie. Np. jeśli ktoś ma nerwicę, generuje fale o wysokiej częstotliwości beta, układ współczulny jest nadaktywny przez to pogarszają się procesy trawienne i wydzielnicze, a przewlekły taki stan prowadzi do powstawania chorób.

Przeczytałem co napisałeś w temacie o ścieżce buddyjskiej sześciu krokach, które prowadzą do ostatniego stanu, ale wiesz co? Przeszedłem przez to wszystko i kiedy wydaje ci się, że jest to ostatni stan, który daje ci taki odbiór rzeczywistości, do którego należy dążyć to pojawia się coś takiego jak niewyobrażalna, nierealna atrakcyjność fizyczna tego faceta: 

https://zapodaj.net/9ee55d9ad33c6.jpg.html

I cała twoja ścieżka idzie się j*pać, bo okazuje się, że coś nadal nie mieści się w twojej percepcji i wszystko było na darmo, że coś nadal jest w stanie wyprowadzić cię z tej równowagi i zburzyć cały, budowany do tej pory postęp i doprowadzić do wniosku, że nie to było odpowiedzią. Jak coś w sekundę niszczy to co budowałeś ciężką pracą to ile to jest warte?

Napisałeś wyżej, że jesteś czegoś pewien na 100%, a ja ci coś powiem. Ja niczego nie jestem pewien na 100%. Może mi się tylko wydaje, że istnieję, a może to to samo? 

Wiesz, że jeśli nie ma Boga to czegokolwiek ty, albo ja nie zrobię to i tak nie ma znaczenia? Ja nie mówię o Bogu jako starcu na chmurcę, ja mówię o Bogu jako przyczynie i źródłu tego wszystkiego co odbierasz ty, ja. Jako o czymś w czym ukryty jest cel, albo czymś co zna cel istnienia tego wszystkiego. Chyba, że celu nie ma, ale wtedy nie ma sensu nawet to, żebym się produkował i z Tobą tu rozmawiał, a Ty ze mną. 

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...