Skocz do zawartości
Forum

mała siostrzenica


Gość justyna9090

Rekomendowane odpowiedzi

Gość justyna9090

Z moją 3-letnią siostrzenicą jest problem. Bije swoją 3-miesięczną siostrę, złośliwie wylewa psu i kotu wodę z miski i robi przy tym szydercze uśmiechy gdy si\e jej zwróci uwagę, bije swoją babcię, wysypuje ziemie z kwiatków i sie cieszy przy tym ... Dodam, że w domu jest ciągle strofowana, rodzice z wyższych sfer (lekarz + pani doktor i nauczyciel akademicki) to wiele wymagają i np. nie pobawią się z nią , nie puszczą baniek mydlanych bo są na to za poważni, w tyłek też dostaje np. za rozlanie wody w wieku 16 miesięcy, nie ma prawa się pobrudzić bo zaraz jest strofowana. Od 9 miesiąca życia jest bez matki w domu bo kariera ważniejsza, oboje to karierowicze, są jak roboty a nie ludzie i rodzina. Mała jest z nianią starszą panią, która tylko TV ogląda i nie zajmuje się dzieckiem. Bywa często u dziadków swoich, którzy na wiele jej pozwalają i u nich odreagowuje wszystko. Jest bardzo nieusłuchana, działa na nią tylko groźba i szantaż. Tak to między ludźmi jest nieśmiała , np. na plac zabaw idzie to kurczowo trzyma się babci, sama nie pójdzie. Dziecko długo nie mówiło, jest uparte. Córeczka sąsiadki raz chciała z nią do piosenki tańczyć to mała uciekła do taty. Potrzeba było koronawirusa żeby te dzieci miały mamę i tatę w domu. Już jej przekazują treści nieadekwatne dla malucha np. o polityce czy atlas anatomiczny pokazują co babcia będzie mieć operowane, chodzą z nią na msze po łacinie (dziecko z tego nic nie rozumie) . To w pigułce przedstawiłam no i pytanie- czy takie dziecko ma szanse normalnie funkcjonować i co jako ciocia mog\e zrobić, dodam, że oni mnie tylko ochrzanią o wtrącanie się bo wiedzą lepiej a ja nie mam dzieci to się nie znam. Prezentów nie mam kupować tym dzieciom "bo mam sobie zostawić na swoje dzie" a wiedzą, że ja nie mogę mieć dzieci... Mam wrażenie czasem jakby na siłę mieli te dzieci bo tak wypada

Odnośnik do komentarza
50 minut temu, Gość justyna9090 napisał:

ja nie mogę mieć dzieci...

Lepiej dla Ciebie będzie jak nie będziesz miała kontaktu z nimi. Nie masz szans aby im odebrać dzieci. Tym bardziej że rodzice dobrze zarabiają.

Problem to mają rodzice, nigdy dzieci. A oni nic z tym nie zrobią. Dzieci mają malutkie szanse aby wyrosnąć na wartościowe osoby.

Natomiast Ty masz duże szanse, dlatego jak już poradziłam, najlepiej jak się od nich odetniesz, to najlepsze co możesz zrobić dla siebie. Łatwo pogodzić się z tym nie będzie ale to jedyne rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gość justyna9090 napisał:

 i co jako ciocia mog\e zrobić, dodam, że oni mnie tylko ochrzanią o wtrącanie się bo wiedzą lepiej a ja nie mam dzieci to się nie znam. P

 Kiedy jestes z tym dzieckuem dawaj mu swoja obecnosc, uwage zainteresowanie. Rozmawiaj i dziel sie cieplem.

Wobec rodzicow nic nie przedsiewziesz.

Takie satelity wokol rodziny sa wazne, szczegolnie gdy w rodzinue jest cos nie tak.

Znam podobna sytuacje, gdzie ciocia dokarmiala cueplem w takim chlodnym domu. I to przynioslo efekty.

Dziecko sobie wyszarpie z zakamarkow, to czego potrzebuje i postac taka na horyzoncie chocby 1 na tydzien, na dwa; to jest dla dziecko duzo.

Rziecku brakuje uwagi a ze pojawila sie mlodsza siostra to juz wariuje. .

Trzeba dokarmiac ?, nie panikuj rob swoje ? ...mozna to naprawde robic po Cichu bez konfrontacji z rodzicami

Odnośnik do komentarza
W dniu 23.04.2020 o 13:18, Gość justyna9090 napisał:

czy takie dziecko ma szanse normalnie funkcjonować i co jako ciocia mog\e zrobić,

Raczej nie ma szans. Nic nie możesz zrobić. Noo może jedynie poza uwagą, serdecznym uśmiechem, przytuleniem, spędzaniem czasu z dziewczynką. Nie masz nic kupować to nie kupuj. Możesz przecież pobawić się w cokolwiek i czymkolwiek. Nauczyć grać w kółko i krzyżyk, w skojarzenia, poczytać coś dla dzieci w internecie, pokolorować, porysować itp lub pobawić się tym co już ma, bo chyba jakieś zabawki ma-prawda? Nic więcej nie możesz zrobić niestety.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
W dniu 23.04.2020 o 13:53, Gość ka-wa napisał:

Nic nie możesz zrobić, nie przejmuj się tym na co nie masz wpływu. 

To rodzice są odpowiedzialni za wychowanie dzieci,

 

Tez tak uwazam. Niestety nie masz na to wpływu. Powinnas wiec troche ostudzic ten wasz kontakt bo widać ze nadzbyt ci zalezy..

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
32 minuty temu, Javiolla napisał:

. Nic nie możesz zrobić. Noo może jedynie poza uwagą, serdecznym uśmiechem, przytuleniem, spędzaniem czasu z dziewczynką. Nie masz nic kupować to nie kupuj. Możesz przecież pobawić się w cokolwiek i czymkolwiek. Nauczyć grać w kółko i krzyżyk, w skojarzenia, poczytać coś dla dzieci w internecie, pokolorować, porysować itp lub pobawić się tym co już ma, bo chyba jakieś zabawki ma-prawda? Nic więcej nie możesz zrobić niestety.

No ale to "nic" to przeciez moze byc duzo dla tej dziewczynki.

Dla dziecka ktore nie ma uwagi taka godzinka z kims poswieconym na 100% to jak woda na pustyni.

Zgadzam sie ze pozatym nie nalezy nic robic, jesli nie ma dobrej komunikaci z rodzina, natomiast nie dewaluowalabym wkladu, ktory mozna uczynic ?

Odnośnik do komentarza
W dniu 24.04.2020 o 20:10, Gość Agu napisał:

No ale to "nic" to przeciez moze byc duzo dla tej dziewczynki.

Owszem, ale odniosłam wrażenie, że autorka chciałaby zrobić coś innego. A tak naprawdę może jej dać tylko (a może i aż) tyle.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
Gość justyna9090

Wszystkim dziękuję za odpowiedzi. Na pewno z nich skorzystam a tak właśnie robię, jak przyjeżdża to też np. piekę jej ulubione ciastka. Gdyby nie ja to by nie miała ani zajączka, ani Mikołaja ani Dnia dziecka. A w jej 2 urodziny ważniejszy był plac budowy domu i wycinka drzew...

Odnośnik do komentarza
W dniu 30.04.2020 o 08:48, Gość justyna9090 napisał:

jak przyjeżdża to też np. piekę jej ulubione ciastka.

A może czasem upieczecie razem? Dzieci czują się takie potrzebne i ważne gdy uczestniczą w życiu dorosłego.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...