Długie włosy u chłopaka. Problem z myciem.

[Gość Marcin]

Witam. Mam 23 lata i zapuszczam włosy. Ostatni raz byłem obcięty w grudniu 2018. Wtedy ostatni raz byłem i fryzjera i obcięty na łysłyso. Stało się nagle, że postanowiłem juz więcej nie obcinać. No i juz ponad rok zapuszczam. Ale nieważne. Mam problem z myciem, a właściwie z suszeniem. Strasznie Strasznie mam tłuste włosy każdego ranka, a co za tym idzie - musze myć codziennie. Juz w poprzednie lato miałem problem, bo schły mi ponad godzinę. Teraz mam jeszcze dłuższe i problem. Pracuje teraz od pon do pt na 7 rano. W zimie nie było tak źle, bo udawało udawało mi się czasem nawet o pięć dni nie myć włosów o je chować pod czapka, i wtedy myjac je po tych pięciu dniach na następny dzień nie były aż tak tłuste, ale i tak musiałem myć. A teraz robi się już ciepło i niestety będę musiał myć codziennie. I pytanie, jak sobie z tym radzić? Warunki mam takie iż śpię w kuchni kuchni i niestety spać zwykle ide dopiero o 22, wstaje o 5, ale żeby włosy umyć to stanowczo za późno, bo schna mi za długo. Dzisiaj wstałem o 4 umyć o poszedłem do łóżka (a właściwie na materac) leżeć jeszcze do tej 5:30. Z domu wychodzę o 6:40, ale włosy miałem jeszcze bardzo mokre o 6;20 dlatego użyłem dziś suszarki. Bo ogólnie włosy schna mi prawie 4 godziny. W tą sobote wyszedłem z łazienki o 7, a o 10:30 miałem jeszcze mokre na górze. Nie chce i nie lubię używać suszarki, poza tym włosy mi się tez dziwne robią po niej. Wiec chodzi o to, czy mam szanse żeby mieć długie włosy i żyć normalnie? Chciałbym iść spać o 20 i wtedy wstawać np o 3 i włosy by mi spokojnie wyschły do 6:30, ale nie mam warunków do tego. A znowu wstawać o 4 i już zmusić się do tej suszarki to też nie bardzo, bo 6 godzin snu to dla mnie za mało i fatalnie się czuje teraz.. W internecie już nie szukam informacji bo jest milion stron, a na każdej każdy pisze inaczej. Próbowałem zrobić tak, żeby umyć wieczorem i iść spać z mokrymi. Zrobiłem tak w poniedziałek, ale na drugi dzień miałem jeszcze bardziej tłuste niż jakbym nie mył wcale.

Wiec ogólnie nie dość, że w tygodniu będzie ciężko, a w weekendy tez średnio, no np teraz w zimie wstawałem o 5 żeby wyjść z psem, wracałem po 6 i myłem głowe. Oczywiście schnięcie sprawiało, że z domu mogłem dopiero po godzinie 10 wyjść. Teraz juz zbliża się lato, a ja zawsze lubiłem rano juz o 7, 8 wyjść z domu. A teraz sobie tego nie wyobrażam, bo nawet jakbym rano nie szedł z psem, tylko o 5 mył głowę to i tak dopiero będę mógł wyjść po 10, bo schły by mi do około 8:30, wtedy mógłbym wyjść z psem (zwykle na około 1 godzine) i dopiero po 10 bym mógł wyjść... Nie wiem czy bym to zniósł. Poza tym czuje, że strasznie marnuje czas siedząc np w każdy weekend te 3 godziny czekając na wyschnięcie włosów. Co robić? Zastanawiam się już czasem nad obcięciem włosów, ale wiem że bym tego żałował, poza tym podobam się sobie teraz. Nie wiem jaką mam teraz długość włosów, ale grzywke jak ręką wyprostuje to włosy mam już poniżej ust.. Nie wiem, czy zapytać u fryzjera jakiegoś czy może do trychologa? Sory, że tyle napisałem, ale musiałem w końcu to gdzieś napisać. Może ktoś pomoże akurat.. Albo nikt nie odpisze.. Nie wiem czy skupić się nad walką z tym przetłuszczaniem, czy znaleźć jakiś sposób na szybsze schnięcie.. Bo najlepiej moje włosy wyglądają, gdy same wyschną.. Suszarki tylko używam, gdy musze, tak jak dziś na przykład, albo gdy man jeszcze kapke wilgotne po tych trzech godzinach.. Jeszcze tylko dodam, że czytałem iż dużo postów czytałem o tym jak dziewczyny pisały, że można wychodzić z lekko mokrą głową i to byłoby dla mnie ok, ale gdy wyjde chociaż troche z niedosuszobyni włosami, to wyglądają paskudnie - najpierw robią się jakieś zlepione, potem takie dziwnie cienkie i tak jakby były cały czas mokre, a za chwile tłuste...

[rohan.darius]

 Może to być przyczyną zmian hormonalnych!