Skocz do zawartości
Forum

Miłość


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Jestem już jedną nogą w 7 klasie. Nie wiem co zrobić. Osoba którą prawdziwie lubie no moze kocham to za duzo bo za malo sie znamy, w tym roku odchodzi(jest w 8). Nie wiem co zrobic. Poznalismy sie rok temu na przedstawieniu w ktorym bralismy udzial. Polubilismy sie i nie co poznalismy . W tym roku doszedlem do wniosku że to jedyna osoba z ktora moge naprawde fajnie porozmawiać bez zbednego głupiego,bezsensownego zachowania. Co jakiś czas spotykamy sie na wf. Patrzymy sobie w oczy. Z 5ym akurat smieszna sprawa. Zawsze gdy siedzimy niedaleko siebie to gdy ja nie patrze to ona na mnie i na odwrot a jak w tym samym mo encie to sie wspolnie śmiejemy, jest to bardzo miłe. Ale oprócz tego nic o niej nie wiem. Nie mielismy szansy sie poznac a sam jestem troche nie śmiały. Bardzo ja lubie...pomóżcie.

Odnośnik do komentarza

No to jak Cię ratować? Widzisz dziewczynę choć raz w tygodniu, znacie się juz z pracy nad przedstawieniem i nie umiesz(nie chcesz?) podejsc do niej i zapytac o ten spacer, czy odprowadzenie po lekcjach do domu.

Przeciez raczej to nie ona Cie zaczepi w tym celu. Albo nabierzesz odwagi albo będziesz dalej platonicznie się kochal, co tez ma swój urok w Twoim wieku.

Odnośnik do komentarza
Gość Jakub23

A jeśli chcesz być pewny siebie, to znajdź sobie pasję jakąś, chociażby zapisz się na siłkę. Gwarantuje Ci, że endorfiny zrobią swoje. Jestem od Ciebie o rok starszy i od kiedy złapałem takiego "bakcyla", i robię wszystko, żeby być w tym najlepszy to zrobiłem się o wiele pewny siebie

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...