Skocz do zawartości
Forum

Cichy bunt- dobre czy złe rozwiązanie?


Rekomendowane odpowiedzi

Mam 20 lat, ale nadal mieszkam z rodzicami, a oni zabraniają mi różnych rzeczy. Ostatnio tata przeszedł na dietę i przestał pić soki to mama, że też przestanę. Ja zaprotestowałam, że mogę decydować za siebie, a ona nie wolno mi i koniec. To już jest chore. Oczywiście nadal kupuję soki, ale ona o niczym nie wie. Rozmawiałyśmy o tatuażach, bo prawie wszystkie koleżanki sb zrobiły to mama zapytała ciekawe kto im dał zezwolenie, a przecież mają 18 lat. Ja też sobie zrobiłam pół roku temu i muszę go zakrywać kryolanem, bo wiem, że skończyłoby się na wielkiej awanturze i obrazie przez rok czasu! Mama kazała mi nawet przekonać chłopaka do rzucenia palenia bo śmierdzi od niego. Czy,, cichy bunt" to najlepsze rozwiązanie i czy relacja z rodzicami jest toksyczna? Dodam, że mój wiek nic nie da, bo jak oni się na coś uprą to żadne argumenty ich nie przekonają.

Odnośnik do komentarza

No cóż, dopóki mieszkasz w domu, to i tak musisz w miarę spokojnie znosić obyczaje Twojego domu i poglądy rodziców. Jestes dorosła, nie masz strasznie walecznego charakteru wobec swojej rodzinki, to to co Ci doskwiera po cichu sobie obchodzisz i juz.
Wiesz, ze mama potępia tatuaze nie tylko dlatego, ze dzis się komus podoba upiększyć(wg niej zepsuć) tak czy inaczej swoją skórę a jutro będzie uważał i wzór i miejsce, które wybrał za obciachowe. W końcu najbardziej ukochany ciuch się nam nudzi, jest niemodny, nieladny i go zmieniamy. A trwala ozdoba w formie tatuazu jest niezdejmowalna, czyli się ją usuwa (możliwe blizny- czyli oszpecenie) lub znów jakos przerabia.W starszym pokoleniu tatuaz kojarzył się z pewną subkulturą, ludzie wychodzący z więzienia byli tak ozdabiani, tak tez się nosili np marynarze. Natomiast chyba największym zagrożeniem jest higiena calej operacji (co nam może zostac wstrzyknięte w całym procesie) oraz reakcja zarówno krótkoterminowa jak i długoterminowa na barwniki wstrzykniete w nasze ciało.

Palenie papierosów dzis chyba i wsród młodzieży nie jest tak bardzo uznawane, to krytykowała wychodząc z złożenia, ze młody człowiek może się jeszcze na amen nie przyzwyczaił do tych papierosów. I jesli jest zakochany w dziewczynie a jej córce, to spokojnie może jeszcze będzie umiał rzucic ten nałog, co i jemu wyjdzie na zdrowie.

Soki, jesli Ty sama sobie wyciszkasz w sokowirówce lub wyciskarce wolnoobrotowej to są bardzo zdrowe i byłoby fajnie gdyby rodzice chcieli z Tobą je pić. Może jeszcze te soki jednego dnia są godne uwagi.A reszta soków to faktycznie nie wiele lepsza niz oranżada, to może dlatego rodzice odchodza od formy picia takich soków i Ciebie tez namawiają.

Odnośnik do komentarza

U mnie w rodzinie argument za niepaleniem jest prosty - mój ojciec zmarł na raka, który zaczął się od raka płuc. Ojciec był palaczem od młodości. Rozmowa w szpitalu (Instytut Gruźlicy i Chorób Płuc) była krótka. Lekarz powiedział: albo od tej chwili natychmiast przestaje Pan palić, albo nie mamy o czym rozmawiać i muszę już iść, bo inni pacjenci czekają.
Wszyscy w rodzinie współtowarzyszyli mojemu tacie w chorobie od pierwszych do ostatnich dni i znają szczegóły tych rozmów i leczenia, więc po prostu nie ma tematu.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...