Skocz do zawartości
Forum

Asperger, jak akceptować ?


Gość Wiolunia

Rekomendowane odpowiedzi

Proszę o pomoc, jak pogodzić się z tym, że moje dziecko ma ZA ? Kocham go najbardziej na świecie, ale nie potrafię zaakceptować tego że jest inny. Serce mnie boli jak widzę tą przepaść pomiędzy nim a innymi dziećmi w jego wieku. Jestem załamana i nie umiem sobie z tym zupełnie poradzić. Dlaczego to akurat nas spotkało. Wszyscy nasi przyjaciele czy rodzina mają zdrowe dzieci, więc tym bardziej jest mi źle kiedy widzę jak moje dziecko z roku na rok jest bardziej inne, i różnica zaczyna byc bardzo widoczna. Nie mam zielonego pojęcia jak sobie z tym poradzić, co zrobić żeby się z tym pogodzić. Nie!!!! Nigdy się nie pogodze :( nie dam rady

Odnośnik do komentarza

Akurat z całej Psychiatrii o tym wiem najmniej. Ale jestem na forum uk. i nie możesz nie potrafić zaakceptować tego faktu. Nie dla tego, że jesteś słaba itp bo to bez znaczenia. To jest twoje dziecko tak? Więc zapewnij mu należytą opiekę. Kurde, Nie wiem jak to napisać, żeby zle nie zabrzmiało. Jako dziecko, ja bym był załamany tobą, jak matka mogła pisać na forum, że dlaczego ją to spotkało. Są bardzo zróżnicowane stadia tej choroby, nie wiem jak jest u ciebie, ale tu piszą, że to trzeba przerobić i zaakceptować.
I nie pisz, że wszyscy są zdrowi w rodzinie. Kłopot jest też w państwie.

Odnośnik do komentarza

Wiesz, ja jestem sama sobą załamana :( i owszem problem tkwi wemnie. To nie chodzi o moje dziecko, które Kocham najbardziej na świecie, o które dbam, któremu staram się zapewnić jak najlepsze warunki warunki rozwoju, którego bronie przed całym światem, który go nie rozumie. Wiem, że jako matka nie powinnam tak pisać, ale przeraża mnie to wszystko. Myślę o tym, co będzie dalej z moim synkiem, czy rówieśnicy i całe otoczenie będzie to akceptować takim jaki jest. Boję się, że nie uda mi się go przed wszystkim i wszystkimi uchronić : (

Odnośnik do komentarza

Bo ci się nie uda. Wiem, że akurat tu nadopiekuńczość to inne słowo, ale chodzi o to, że to stanie się toksyczne dla ciebie jak będziesz no Histeryzować. Jesteś matką, masz dziecko nie rower. Wiesz co to znaczy? Sprowadziłaś życie. Przezemnie przemawia ogromny żal do matki, za jej czyny. Tylko, że teraz ja decyduje i mam blizny, a u ciebie dziecko nie może cierpieć. Nie wiem jak ta choroba dokładnie przebiega nie znam etiologii. No jest chore, ale twoje i jesteś w pełni odpowiedzialna i za to, że jest chore i za to jakie będzie miało życie, więc się zepnij kobieto. Co ci da rozpacz? nic. Strata czasu nie możesz sobie pozwolić na takie pierdoły. Poogarnaij sobie konkrety, czym musisz się zająć, dla siebie dla dziecka, postaw granice za którą nie przejdziesz. Np: bronić go przed całym światem po co? atakują go?. Granice absurdu. Co cię obchodzi jak otoczenie.. on jest ważny czy otoczenie? Przestań siać panikę, bo się rozjebiesz kobieto a ty no nie masz takiej w ogóle opcji. Buduj podstawę siły, na której będziesz ty i dziecko. Bo twoje życie obrało inne wartości. Już pewne rzeczy się wydarzyły, połowa sukcesu to akceptacja, a żal i smutek, co ci wnoszą? wszem i wobec jaka tragedia? tragedia to jak nie przestaniesz tego robić. Na prawdę. Powodzenia, i walcz.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za odpowiedź. Potrzebuje chyba, żeby ktoś mną potrząsnął, bo sama sobą jakoś nie potrafię. Ja akceptuje moje dziecko, takim jaki jest, ale najbardziej boję się o jego przyszłość. Znam przypadki dzieci całkowicie odrzuconych przez rówieśników, którzy naśmiewają się z inności dziecka autystycznego. Otoczenie, a szczególnie dzieci są niestety bezwzględne, i jak znajdą sobie ofiarę to się nad nią potrafią znęcać. Mój synek słabo reaguje na takie sytuacje, jest bardzo wrażliwy i łatwo go wyprowadzić z równowagi. Jest kochanym dzieckiem i do tego koleżeńskim, dla ulubionego kolegi jest w stanie zrobić wszystko, żeby tylko się z nim pobawił, a dzieci widzę że zaczynają wykorzystywać jego słabości :(
Pragnę tylko tego żeby był szczęśliwy,miał przyjaciela takiego który nie będzie wykorzystywał go i naśmiewał się z jego inności. Nie wiem jak to tego nauczyć, żeby nie dał robić z siebie ofiary. Nauczyłam go wielu rzeczy, ale tego nie potrafię.

Odnośnik do komentarza

Jak postępowac z dzieckiem chorym na ZA chyba więcej się dowiesz na stronach poświęconych tej chorobie, od rodziców, ktorzy tez muszą się zmagać z takim problemem.

"Wszyscy nasi przyjaciele czy rodzina mają zdrowe dzieci, więc tym bardziej jest mi źle kiedy widzę jak moje dziecko z roku na rok jest bardziej inne, i różnica zaczyna byc bardzo widoczna"- tak często mówią męzczyżni, ktorzy nie umieją sobie poradzić z problemem, nie rozumieją, ze produkt ich lędzwi może być inny niż przeciętność i ...odchodzą od kobiety, od dziecka ,od problemu.
Musisz w sobie znaleśc dośc sił na akceptację takiej sytuacji i na stosowanie wszystkiego co będzie dostępne i możliwe, aby Twój synek w zaistniałej sytuacji byl możliwie najszczęsliwszy. Jesli będzie Ci / Wam trudno to chyba trzeba skorzystać z pomocy psychologa.

Z tego co wiem niektóre dzieci z Aspergerem zupełnie dobrze radzą sobie w niektorych zawodach. To one raczej jako ludzie dorośli nieszczęsliwie błąkają się po świecie, bo nie umieją sprostac rozpoznawaniu uczuć, ani nie umieją ich okazywać. Może fikcja filmowa Ci pomoże- jest taki serial "The good doctor" z Friedie Highmore o młodym genialnym diagnoście, doktorku, ktory w lot zanalizuje przypadek chorobowy a za grosz nie rozumie zachowań ogólnoludzkich
.

Odnośnik do komentarza

Syn ma 9 lat. Chodzi do szkoły ogólnodostępnej, gdzie w klasie jest 15 dzieci.. wiec w tej sytuacji spokojnie jedna Pani daje rade, tym bardziej, ze synek nie sprawia problemów w szkole, jest grzeczny, wykonuje polecenia itp... Jedynym problenem jest zaburzona koncentracja uwagi, przez co często jest w tyle za Dziećmi ze względu na wolne tempo pracy. Ogólnie jest lubianym dzieckiem, ma kilku kolegów z którymi spotyka się również poza szkołą. Czasem zabawy są fajne, a czasem syn denerwuje się ponieważ nie są organizowane po jego myśli. Nie rozumie żartów, myśli że są kierowane do niego jako atak. Jest mądry i kochany, w szkole nikt nie wie o jego diagnozie, chcieliśmy z mężem poczekać, bo tak radzili w innym ośrodku, że u niego to ZA jest takie na granicy, i żeby na razie nie mówić w szkole, bo jak się okaże że nie ma to zawsze gdzieś ta diagnoza za nim będzie szła.... ale wydaje mi się że jednak w tym roku szkolnym załatwię synkowi orzeczenie. Oczywiście poza szkołą realizujemy cały program terapeutyczny po kilka godzin tygodniowo. Panie terapeutki są zachwycone synem, że pięknie pracuje i zero problemów. Nie wiem może synuś ma coś innego niż ZA aje widzę, że coś jest na rzeczy. Tak bardzo się boję, bo jego dziwne czasem zachowania mogą wzbudzać śmiech innych, na co syn reaguje bardzo nerwowo.
Ja wiem, że muszę sama ze sobą zrobić porządek, bo za bardzo porównuje syna z innymi. To jest silniejsze ode mnie. Postanowiłam że muszę skorzystać z pomocy specjalisty, bo sama sobie z tym nie poradzę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...