czemu tak

[takaona94]

Jakoś nie mogę sobie ostatnio ze sobą poradzić...

to że jestem sama, mam znajomych ale widuje ich bardzo rzadko to właściwie standard i poza słabszymi momentami jakoś sobie z tym radzę...

właściwie to radziłam do tej pory, STRACIŁAM PRACĘ, tak wiem z pracą nie ma teraz problemu ale to się stało też trochę z mojej winy (powiedziałam kilka słów za dużo), nawet nie żałuje tego co się stało ale praca była moim zapełnieniem czasu i myśli, wcześniej miałam wypełnioną każdą chwilę a teraz nie robię nic konkretnego i dni mijają (właściwie to na razie minął dopiero tydzień)

rozglądam się za pracą ale nawet nie wiem czy jest sen robić to teraz- kończę studia dzienne i za jakiś miesiąc, półtora zacznie się ostra nauka i pracę trzeba będzie zawiesić na jakieś dwa tygodnie co najmniej

męczy mnie też to co zrobiłam i nie mam się nawet komu wyżalić, nie powiedziałam o tym nawet w domu- i bez tego jest mi źle- a musiałbym słyszeć zapewne- żadna praca nie jest idealna, jak będziesz się tak zachowywać nigdzie się nie utrzymasz- moja mama jest kochana ale czasem nawet nie zdaje sobie sprawy że robi coś nie tak

[kikunia55]

Wytlumacz sobie i wszystkim wokól, ze widocznie tak mialo być, bo przeciez za chwilę potrzebujesz dużo czasu aby konczyć studia i obronić dyplom.

Sama w sobie w srodku wiesz, ze trzeba trzymac bardziej język za zębami i być bardziej opanowaną. Zycie jest najlepszym nauczycielem i niepotrzebne Ci komentarze mamy. Weż się za sprawy uczelniane szybciej i ostrzej niz planowałas to może i szybciej zamkniesz ten etap życia i z nowo otwartą głową po sukcesie zakończenia studiow będziesz szukała nowej pracy.

[mgr Kamila Krocz]

Myślę, że pewne sytuacje dzieją się po coś. Jesteś młodą osobą, na pewno znajdziesz satysfakcjonującą pracę. Sama napisałaś, że teraz czeka Cię pisanie pracy, obrona, więc warto skupić się na tym. Po zakończeniu studiów jestem pewna, że znajdziesz pracę, która zaspokoi Twoje ambicje. Pozdrawiam i powodzenia!