Strach Lęk przed Pierwszym razem Pomocy !!

[anicka91]

Hejka nazywam się Aniczka i nigdy nie współżyłam ale za lat młodych zostałam molestowana przez jednego typka aktualnie mam 27 lat i siedzi to we mnie strasznie i jak poznam jakiegoś innego partnera i ma dojść do Współżycia to się strasznie bronie i boje tego !! Ostatnio nawiązałam kontakt z Marcinem (stary znajomy) i było tylko puki co buzi buzi ale też miałam opór aż on mnie zapytał " Czego się Boisz" a ja na to niczego i po jakieś chwili już były Buziaki pokonałam strach ale z współżyciem sobie nie wyobrażam proszę was dajcie jakies dobre rady..???

[Gość Imperator]

Na takie coś lekarstwem jest popatrzenie jak to robią inni. Czyli normalni ludzie którzy pokazują swój seks na stream kamerkach. Zobaczysz, że seks jest łatwy, prosty i radosny. Nic nie da tak szybkiej edukacji i otrząśnięcia się z przeszłości jak kamery. Widzieć masy zwykłych ludzi przy erotycznych zachowaniach, to nie w kij gwizdał. Owszem platformy takie to przedsięwzięcia komercyjne, ale nie musisz tam za nic płacić i naśladować innych zarabiających. Masz tylko oglądać seks i się z nim oswoić, a potem o kamerkach możesz zapomnieć. Powodzenia.
Derick

[morgana67]

Lęki trzeba pokonywać a jeżeli samemu się nie daje rady trzeb porozmawiać ze specjalistką. Pani Maria Stefańska przyjmuje przez Internet ... znakomita psycholog -seksuolog. Może warto spróbować ? Zastanów się nad tym . Pozdrawiam M.

[Gość arekkot]

Jeśli masz bardzo duże opory, to po pierwsze powinnaś szczerze porozmawiać o ich przyczynach z partnerem. Jeśli to i jego nastawienie nie pomogą, to chyba lepiej udać się do psychologa lub seksuologa. Pomysł z oglądaniem pokazów w necie jest absurdalny. Prawie wszyscy pokazujący się ludzie nie zachowują się naturalnie i skupieni są bardziej na odpowiedniej ekspozycji do kamery i interakcją z oglądającymi, od których oczekują korzyści, niż na seksie.

[Gość aga 23]

poszukaj temat o podobnym zagadnieniu, bo, już ktoś opisał metodę, i moim zdaniem trafną.

[Gość Aniczka 91]

Mamusia mówi, że ja nie rosnę i nowej sukienki nie chce mi dać, a już rosnę 27-mą wiosnę i pod stanikiem dobrze mi znać. Miałam kochanka ulubionego, który przynosił mi róży ulubiony kwiat. Raz w łóżku leżę już rozebrana, on przyszedł do mnie i szepnął w ucho: ach ma kochana jak bardzo kocham Cię.. I tak zasnęłam w jego objęciach, a kiedy skończył nie mam pojęcia, bo wtedy nie bolało nic. A gdy minęło 9 miesięcy, mały bękarcik przyszedł na świat. Takiej miłości nie chcę znać więcej, bo taką miłość niech trafi szlag!!!!