Boję się spotkań po zdradzie.

[Gość Ankaskakanka]

Cześć!
Jestem Ania i chciałabym się podzielić moim problemem z wami
Od prawie 8 miesięcy dzielę związek z cudownym mężczyzną, tyle, że na odległość (ok. 400 km). Widujemy się średnio co miesiąc, a poznaliśmy się normalnie, na żywo.
W naszym związku miała miejsce przykra sytuacja, mianowicie dowiedziałam się, że przez dwa pierwsze miesiące naszego związku zdradzał mnie ze swoją byłą dziewczyną (te dwa miesiące myślałam, że jest była, a on po prostu robił na dwa fronty).
Wybaczyłam mu, jednak w momencie wiadomości o zdradzie od zupełnie innej osoby niż on sam... Sprawiło, że zamarłam. Wpłynęło to na mnie źle, gdyż od ok. 2 miesięcy (2 miesiące temu dowiedziałam się o zdradzie), boję się każdego spotkania i zwyczajnie nie chcę, by przyjeżdżał, bo wiem, że znów będziemy się kłócić o jego zdradę, będę się bała mrugnąć, bo on znowu może mnie oszukać... Dodam, że wcześniej cieszyłam się z każdego spotkania jak małe dziecko.
Proszę, powiedzcie mi, jak sobie poradzić z tym? Jestem kompletnie załamana tym moim strachem...
Dziś mu nawet o tym powiedziałam, a on nakrzyczał na mnie, olał, a teraz już nic nie pisze...

[Gość Lamarr]

Pamiętaj że jak raz Ciebie zradził to jest duża szansa że zrobi to ponownie. Jeśli będzie zradzał teraz to jak myslisz co bedzie robil gdybyście byli małżeństwem?

Nie warto tracić czasu na takich ludzi, bawią się kosztem drugiego człowieka, zarazem niszcząc ich psychicznie.

[unna-1]

"Przez pierwsze dwa miesiące"... czyli po dwóch spotkaniach i rozmowie na odległość, on jeszcze utrzymywał związek z byłą.
Trudno to nazwać związkiem, dopiero się poznawaliście.
Potem dowiedziałaś się, że utrzymywał kontakt z byłą. Zabolało cię to, bo donieśli o tym "życzliwi"
I boli cię to nadal, nie potrafiłaś mu tego wybaczyć. Od dwóch miesięcy robisz mu awantury...
I chyba to wszystko nie ma już znaczenia, bo chłopak miał dość i przestał się z tobą kontaktować.
Jeśli by się odezwał, w co wątpię, a ty chciałabyś ten kontakt utrzymać, to musiałabyś mu wybaczyć i nie wracać do tematu.
Czy to potrafisz? Chyba nie. Więc daj sobie z nim spokój, bo i tak nic z tego nie będzie.

[luukas]

"Wpłynęło to na mnie źle, gdyż od ok. 2 miesięcy (2 miesiące temu dowiedziałam się o zdradzie), boję się każdego spotkania i zwyczajnie nie chcę, by przyjeżdżał, bo wiem, że znów będziemy się kłócić o jego zdradę, będę się bała mrugnąć, bo on znowu może mnie oszukać."

a czego się spodziewałaś po zdradzie ? nic dziwnego, że boisz się każdego spotkania. Twoja podświadomość podpowiada Ci, że powinnaś skończyć ten związek bo on dalej może Cie oszukiwać.