Skocz do zawartości
Forum

Pretensje i wyzywanie żony przez męża


Gość anulka822

Rekomendowane odpowiedzi

Gość anulka822

Wita.Cięzko się mi tutaj piszę.jednakk jestem bezradna.Nie mam już siły tak życ.Wiem że to jest błędne koło.A ja już nie wytrzymuje.Jetsem wykończona nerwowo.Do tego stopnia że nie kontroluje tego co robie gdy odrobina się zdenerwuje.Mój mąż znęca się nade mną psychicznie.A ja nie mam na to dowodów.Moi teście idą za moim mężem.W końcu jest ich synem.Przeciez pracuje....nie pije nie ma kolegów.jest ci źle....ciagle to slysze/.A on?On udaje dobrego męża tylko po to by to ja byłam ta gorsza.Nie potrafi stworzyć normalnego rodzinnego dnia.Cięgle ma o coś pretensje.mam wrażenie że przeszkadzam mu i moje dziecko po prostu tak jak byśmy wszystko źle robily i najlepiej nie stwały mu na drodze.Pytam co mu jest i co mu zorbiłam.To mówi że ja nic właśnie nie robie.Ty nigdy nic nie robisz.Szuka dziury w całym.Nie wie i nie potrafi odpowiedzieć na pytanie.Co ja ci zrobiłam że tak sie zaachowujesz? Jaka mam być.Lub co ci sie nie podoba.Wtedy siedzi cicho.Wychodzi do kuchni i trzaska rzeczami i do siebie gada.Nie potrafie do niego dotrzec.jestem tak wykończona psychicznie ze wystarczy moment by wyprowadził mnie z równowagi.ma preztensje że do niego sie nie przytule i nie kocha sie z nim.Ale jak moge spać z tkatem? jak można oddać się komuś kto tak bardzo mnie krzywdzi.Gdy chce wyjść z córka na spacer to mnie szzpieguje.Wygląda zza krzaków.Zchowuje sie jak głupi.Gdy go wolam by do nas przyszedł.Pokazuje z daleka że to ja głupia jestem.Pytam dlaczego nie potrafi sie normalnie zachowywać to mówi że to moja wina.Przez całe małżeństwo pracuje.teraz nie mam pracy od 4 miesięcy.Ciagle słysze że jak nie mam pracy to nie mam tez pieniedzy.Ze ze mnie jest kur.. itd.Ze nic w domu swojego nie mam.Co ja mam zrobić.Przyznam że z nerwów i braku wytrzymanie nie raz go udeżyłam za to on mi oddał.Jednak robi to tak by nie było widać.Nie mam już sił.Nie wiem gdzie się zwrócić.na tym świecie jestem sama.Nie mam już rodzicow.Ani też nikogo kto mógłby mi pomóc.Nie potrafie już tak żyć.Gdy jest mi źle to wychodze sama wieczorem na spacer.Usiąde wtedy sama na lawce.Popłacze sie i zadaje pytanie.Ile jeszcze? i co mam zrobic? gdzie sie zgłosić?Dużo by było opowiadac.A ja wiem że pragne normalnej szczęśliwej rodziny.No i domu dla mojego dziecka by dzieciństwo miała szczęśliwe i spokojne.Mówie mu że on ma ze sobą problem.Ze powinien isc do psychologa.On na to że to ja jestem p******* .Sądze że każdy szuka tego czego w domu nie ma.Ja w desperacji ...chyba z desperacji tzy lata temu miałam romans.Zakochałam się i bylo mi cudownie.Mąż dowiedział się że się z kimś spotykam.Jednak nie wie co nas łaczylo.Gdybym miała ten rozum co teraz to odeszłabym.Dlaczego po dwoch dniach mu przechodzi i chce by było dobrze? potem mówie sobie że może się uda.Może jakoś to małżeństwo przetrwa.Może uda sie stworzyc normalną rodzine.Najgorsze jest to że on sie nie przyzna do tego że to on ma problem i to jego wina.A ja nie mam już sił.Co ja mam zrobić? gdzie sie zglosić.Proszę o porade.mam 28 lat.Jestem ze śląska.Może jest w katowicach lub gdzies w okolicach jakaś poradnia do takich osób?

Odnośnik do komentarza

Nie możesz pozwolić by tak cie traktował. Są organizację, które pomagają takim osobom jak ty. To, że nie Cię nie bije notorycznie tylko dręczy psychicznie to też jest znęcanie. Nie możesz na to pozwolić. Nie możesz dopuścić do sytuacji, w której zaczniesz myśleć, że to twoja wina. Zrób to dla siebie i dla twojego dziecka. Bo co to za dom, w którym matka jest nie szanowana przez ojca, w którym jest ona nieszczęśliwa. Pomyśl jakie wartości wyniesie z niego twojego dziecko. Moim zdaniem lepiej jest gdy zabierzesz dziecko i wyjedziesz np do koleżanki i tam poszukasz na spokojnie pomocy. Może wtedy Twój mąż pójdzie po rozum do głowy. Może zacznie się leczyć. Oto stronka w której jest spis organizacji pomagających ofiarom przemocy domowej

Nie daj się i walcz o siebie.

Kto walczy, może przegrać. Kto nie walczy, już przegrał. Bertold Brecht

Odnośnik do komentarza

Uważam, że powinnaś rozstać się z tym mężczyzną. To toksyczny związek, w którym nie jesteś szczęśliwa. Twój mąż nie szanuje Cię i nie traktuje tak, jak powinien. Nie możesz pozwolić na to, aby znęcał się nad Tobą psychicznie ani tym bardziej żeby Cię bił. Taka sytuacja jest niedopuszczalna. Najlepszym rozwiązaniem będzie zerwanie tej relacji, powinnaś pójść swoją drogą i ułożyć sobie życie z nowym mężczyzną, który pokocha Ciebie i Twoje dziecko, będzie Was szanował i otoczy ciepłem i miłością. Twój mąż powinien porozmawiać z psychologiem, jesli będzie agresywny wobec Ciebie lub będzie Cię prześladował lub nękał czy zastraszał, możesz powiadomic policję. Pamiętaj, że najwazniejsze jest zdrowie i szczęście Twoje i Twojego dziecka.
Podaję Ci numery telefonów, pod które możesz zadzwonić i zasięgnąć porady jak postępować w takiej sytuacji:

CENTRUM PRAW KOBIET
tel. 022 652 01 17
w godz. 10.00 - 15.00

DLA KOBIET
tel. 022 635 93 92
Wsparcie Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny
poniedziałek - piątek w godz. 16.00 – 20.00

DLA KOBIET W CIĄZY I MATEK MAŁYCH DZIECI
tel. 022 635 10 11
poniedziałek - piątek w godz. 10.00 - 15.00
# Biuro interwencji
tel. 022 635 30 92
w godz. 10.00 - 14.00

DLA OSÓB W TRUDNEJ SYTUACJI ŻYCIOWEJ
tel. 022 828 12 95
Biuro Porad Obywatelskich
poniedziałek w godz. 10.00 - 19.00 wtorek - piatek w godz. 9.00 - 17.00

Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...