Skocz do zawartości
Forum

Wstyd mi...


Gość blackkitty

Rekomendowane odpowiedzi

Gość blackkitty

Na youtubie jest taki kanał. Prowadzony jest przez nastoletnich rodziców z Ameryki z dwójką dzieci.
Co to ma wspólnego z tematem? Otóż sama mam 23 lata, a oglądając tego typu ludzi i ich życie czuję silną zazdrość i wstyd.... wstyd, że jestem jaka jestem. Ci rodzice to jeszcze dzieciaki, a żyją lepiej niż ja kiedykolwiek będę, są lepszymi rodzicami niż ja kiedykolwiek będę jak urodzę, mają lepszą chatę niż ja kiedykolwiek będę miała okazje w takiej być.
Co najlepsze, z ich wypowiedzi wynika, że na wszystko zarobili sami, są więc LEPSZYMI ludźmi ode mnie. Denerwuje mnie to. Denerwuje mnie moje życie, to, że mimo pracy (tak, pracuję i uczę się jednocześnie) nic nie osiągam, to, że kisze się razem z chłopakiem w malutkim pokoju akademickim ze starymi meblami, wspólną kuchnią i łazienką (wspólną na cały akademik w sensie)... Wstyd mi, że rodzina gówniarzy (dosłownie) z dwójką młodych dzieciaczków na utrzymaniu żyje lepiej niż ja, która na utrzymaniu mam siebie i faceta bo jest zadłużony i chwilowo mu pomagam. Wkurza mnie, że nie mogę pozwolić sobie na dobry ciuch, jedzenie gotujemy na dwa dni z najtańszych składników, a na dodatek bywały dni, kiedy dosłownie nie jadłam nic, bo kasy nie było. Najbardziej jednak mi wstyd nie za te warunki materialne, co za osobowość.... Oglądając tych ludzi na internecie człowiek widział jaka to pogodna i pozytywnie nastawiona do świata rodzina. Ja natomiast nie dość, że siebie szczerze nie znoszę, to na dodatek mam masę cech, które OBIEKTYWNIE wydają się okropne. Jestem zawistna (tak, zazdroszczę tym ludziom, przyznaje się), zgorzkniała, negatywnie nastawiona do wszystkiego i strasznie krytykująca każdego w tym samą siebie. Nie mam szczęśliwego życia, w większości odczuwam negatywne emocje i silne dołki. Tak ukształtowało mnie życie. Myślę, że nie ma sensu pisać co mi się tam kiedyś przydarzyło w przeszłości, bo to bezsensu, może po prosotu sama z charakteru taka jestem i byłam zawsze, nie wiem. W każdym razie wstyd mi, że nawet dzieci nie powinnam posiadać, bo stres tak mnie blokuje i tak mało cierpliwa jestem do wszystkiego i wszystkich, że dziecko bym skrzywdziła i chociaż brzmi to okrutnie to nie wykluczam nawet przemocy fizycznej. I ta świadomość mnie boli. Że JESTEM taką osobą, że byłabym w stanie skrzywdzić dziecko, bo nienawidzę życia, zamiast obdarzyć je miłością, jak ci młodzi z filmiku, którym do pięt nie dorastam. Jestem starsza od nich a bardziej niedojrzała i mniej osiągnęłam, cholernie głupio sie z tym czuje, ich kanał mi tak naprawdę to uświadomił.
Ostatnio miałam rozmowę z chłopakiem na temat mojego życia. Jemu pasuje taka wegetacja, pójść do pracy, wrócić, zrobić obiad, usiąść przy grze i spać. Mówi, że jest szczęśliwy, wydarłam się na niego, bo nie rozumiem zupełnie takiego podejścia. Żyjemy jak menele, wśród najtańszych warunków, w dodatku obaj mamy problem z gospodarowaniem pieniędzmi (ja mniejszy co prawda ale jednak) plus do tego dochodzi nasza bierność. Facet bierny bo mu się to podoba, zmieniać nic nie chce, ja bierna bo boję się życia i zmian. Może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego tak jest? Dlaczego jedni ludzie są lepsi od innych? Kiedyś wierzyłam w to, że każdy człowiek ma wady i zalety ale im lepiej poznaje siebie i porównuje się do ludzi, którzy mimo młodego wieku faktycznie coś osiągnęli i są pozytywnie nastawieni do życia, to odnoszę wrażenie, że jestem zwyczajnie gorsza od nich, a nie po protu inna. Co mi z tego, że dobrze rysuję, skoro nie ogarniam życia? Czy ta rzekoma zaleta jest lepsza od tej drugiej? Nie sądzę.... Ehh.. coraz częściej myślę o samobójstwie, nic nie jest takie jakbym sobie wyobrażała. I przepraszam, że tak się żalę, bo życie jest ciężkie blablabla, ale po posotu nie ma w moim życiu nic co by mi się podobało.

Odnośnik do komentarza

Jesteś zgorzkniała i brakuje Ci wiary w siebie. Niepotrzebnie też porównujesz się do innych. Nie znam tego kanału na youtubie, o którym napisałaś, ale śmiem podejrzewać, że te filmiki są wykreowane. One mają tak wyglądać - młoda para, z malutkimi dziećmi, szczęśliwi, uśmiechnięci, zadowoleni z życia, bogaci, żyjący w luksusie, którego dorobili się sami. Śmiem twierdzić, że rzeczywistość jest ciut inna, a i oni na co dzień nie tryskają ciągle humorem. Tak na pewno nie jest. Każdy ma lepsze i gorsze dni. Tylko tymi gorszymi nikt nie chce się dzielić, nikt tym nie epatuje. Przecież na FB też nie chwalimy się rozmazanym makijażem, podkrążonymi oczami i wyciągniętą piżamą, tylko wstawiamy fotki z ekstra make-upem i świetną kiecką na super figurze. Weź poprawkę na to, co oglądasz i w jakiej formie jest to podawane. To po pierwsze. A po drugie, przestań patrzeć na innych i im zazdrościć. Jeśli chcesz zmienić swoje życie, przeszkadza Ci Twoja bierność, czujesz, że Twoje wewnętrzne lęki Cię wyhamowują w działaniu, to warto zastanowić się, dlaczego tak jest. Może warto skorzystać z pomocy psychologa? Popracować nad poczuciem własnej wartości?

Odnośnik do komentarza

W jednym poscie mieszasz wszystko jak groch z kapustą.

1.Lekko porównujesz życie u nas w Polsce z życiem w USA. Jakbyśmy mieli podobny dochód narodowy i podobny stopień zniszczenia po dzialaniach wojennych.

2. Porównujesz siebie i te parę mlodych ludzi nie wiedząc czy jesteście z tej samej lub podobnej klasy spolecznej. Mimo oficjalnych doniesień, że wszędzie panuje równośc, to jednak spoleczeństwa mniej lub bardziej wyrażnie dzielą się na klasy spoleczne, warstwy spoleczne. Mimo,że nibyśmy rowni, ale jakoś tak jest,że ileś to sami sobie "wyprodukujemy" czyli zarobimy na coś, zaoszczędzimy a ileś można pochodząc z zasobniejszej rodziny po prostu dostać od rodziców czy dziadków a nawet odziedziczyć po innych członkach rodu.

3. Ten kanal na YT z młodym amerykańskim malżeństwem tak Cię fascynuje- a czy pomyślalas, ze oni wprowadzili w życię zasadę- dobrze się bawię i zarabiam przy tym. Przeciez przy wyswietleniu kazdorazowym filmiku pojawia sie reklama i oni z tego mają konkretne finansowe profity. Muszą, aby inni chcieli tracic czas na oglądanie ich, prowadzić temaciki interesująco, zabawnie, ciekawie a kaska leci.

4. A pomyslałas, ze z powodów jakie opisalam powyżej oni powinni wydawać się milsi, zabawbiejsi, fajniejsi niz może naprawdę są na codzień. To coś jak idziesz na przyjęcie ladnie wystrojona, starająca się byc "ąąą", "ęęę", bo inni patrzą i oceniają a Tobie zalezy aby wyniesli o Tobie dobre zdanie.
5. Niby stawiasz na materializm, dobra doczesne a bierzesz sobie za faceta człowieka z dlugami, czyli wiadomo juz na starcie jest debet.
6. Niby piszesz, ze wredny charakter masz i nigdy własnych dzieci nie pokochasz a obcego i to jak piszesz z długami, takiego co od życia wymaga niewiele, umialas jakoś przyholubić i go nie mordujesz. Instynkt macierzyński raczej w macierzyństwie wydobywa z nas siłe do walki z całym swiatem aby tylko jaka krzywda nasze dziecko nie spotkala a nie chęc mordowania go, bo jest marudne czy niegrzeczne ( choć i takie mysli w zmęczeniu ogromnym przez głowe przebiegają).

7. Zawisc, niewiara w swoja szczesliwa gwiazde- to jest punkt nad którym istotnie bym się zatrzymała. Ludzie podobno dzielą się na tych, którzy widza szklankę do polowy pelną i od polowy pustą. Myśle, ze jest to do jakiegos stopnia cecha osobnicza-niektórzy bywają pogodni i zadowoleni mimo zewnętrznie wcale nie najciekawszych warunków a inni choćby i manne z nieba mieli to jeszcze do losu pretensję miec mogą. Czy wszystko trzeba zrzucic na charakter czy tez jednak troche mozna w sobie wyrobic przepracowac? Na to musisz sobie sama odpowiedziec, bo przeciez widzisz, zes zdrowa, partnera masz, czyli masz kogo kochac, na głowe Ci się nie leje i nie sypiasz pod mostem, studiujesz czyli masz nadzieje na lepsza może ciekawsza prace, może lepiej platną a rozpaczasz tak jakby tylko chwila życia Ci pozostala, a nie całe mlode i silne życie do dorabiania się tych dóbr materialnych, ktore u innych Cie kolą.

8. Myslisz o samobójstwie- tylko Ty możesz powiedziec, czy wlasnie zlapalas dola i tak napisałas, czy jednak mysli, ze inni to mają lepiej i emocjonalnie i finansowo tak Cie obezwładniają, ze juz nie widzisz wyjscia z sytuacji i chetnie bys sobie życie odebrała. Jesli to drugie to pora do terapeuty, bo ewentualne nasze posty nic Ci nie wniosą.Niektórzy mają taki samounicestwiający się charakter i tylko dobry specjalista zarówno poprzez terapię rozmowy jak i leki może coś poradzić.

Zauwaz jedynie, ze młodzi amerykanscy małzonkowie swietnie się bawia a w tle zarabiaja kase, dali nowe zycie i próbuja docenic to szczęście i radośc macierzyństwa, czyli mając szczęscie próbują je pomnażac.
Ty czujesz się biedna, gorsza, wybrakowana czyli taka nieszczesliwa tez jakby chcesz to pomnażac , bo wszystko jest u Ciebie zle . Zle jest teraz i złe uwazasz, ze będzie. Dzieci nie bedziesz umiała kochac, zle myslisz o bliznich i o sobie- czyli powielokroc swoje nieszczescia powiekszasz przewidujac, ze bedzie tylko gorzej.
Czyli i oni cos powiekszają i Ty coś powiększasz. Tylko oni starają się powiększac lub wyolbrzymiac (może nie sa az tak szczesliwi jak to pokazuja) to co jest lub powinno byc piekne a Ty jakby w swoim umysle powiekszasz to co Ciebie nie cieszy. Kazde z Was sporo czasu traci w swojej głowie na powiększaniu czegoś. Tylko tego ich powiększania zadowolenia z siebie, z dzieci ,z punktu życia, w którym się znalezli inni im zazdroszczą lub chcieliby ich jakos nasladować ( bo przeciez dlatego wyswietlaja ich filmiki) a Twojego powiekszania ciemnych odczuc Twojego życia raczej nikt Ci nie zazdrości. I oni i Ty mnóstwo glowkujecie jak cos w sobie powiekszac. Tylko ich powiekszanie jest budujace a Twoje powiekszanie jest dewaluujące.

Zastanów się- materialny sukces to jedno, ale psychiczny sukces to jest to ,co moze dac naped życia lub może chciec to życie unicestwić.
Iles niezadowolenia z siebie jest motorem naszego rozwoju. Robie coś zle, niedoskonale to poglowkuje jak to polepszyć, na czym się skupic abym była bardziej usatysfakcjonowana.
I takiego niezadowolenia mozna drugiemu czlowiekowi życzyć. Natomiast niezadowolenie, które powoduje, ze nie doceniamy daru życia, daru zdrowia, które powoduje ze myślimy iż jestesmy jakims wybrakowanym modelem- to ono do niczego ,jak widzisz nie prowadzi.

Jesli jestes silną jednostką to pracuj nad sobą i swoimi myślami. A może początkowo potrzebujesz jednak opieki specjalisty aby przepracowac moze jakies bardziej odlegle sprawy z Twojego życia abys umiala docenic to co masz i tym się cieszyć i to doskonalić

Odnośnik do komentarza

Jest taki program o Kardashiankach. Szczęśliwa, bogata rodzinka, niby pozazdrościć. Miliony ludzi ich ogląda...i one właśnie na tym zarabiają.
Kiedyś jedna z córek powiedziała, że chciałaby mieć trochę prywatności, na to mama powiedziała - pamiętaj, że z tego mamy pieniądze, że z tego żyjemy.

Kiedyś oglądałam szczęśliwą rodzinkę z piątką bliźniaków. Też pokazywali się uśmiechnięci, szczęśliwi. Po dwóch latach okazało się, że się rozwiedli...Kobieta została sama z siódemką dzieci, bo były jeszcze dwie starsze. Ale na tych filmikach, nigdy nie pokazywali, że coś tam nie gra.

To są olbrzymie pieniądze. Wiśniewski /piosenkarz/ dostał milion !!! dolarów za to, że pozwolił aby przez parę miesięcy filmowali jego życie, w jego własnym domu.
A w Ameryce te sumy są o wiele większe, tak że nic dziwnego, że im się w miarę dobrze powodzi.
Oglądasz piękną bajkę dla dorosłych, nic więcej. I zazdrościsz.

Czytałam mądrą książeczkę ZEN.
Chłopak przyszedł do mistrza z pytaniem, jak znaleźć szczęście.
Ten mu kazał zapytać iluś tam ludzi, czy są szczęśliwi.
Bogacz powiedział, że nie, bo nie ułożyło mu się życie osobiste.
Celebryta też odpowiedział - nie, bo nie ma życia prywatnego, nie ma prawdziwych przyjaciół... itd...
Na koniec spytał prostego człowieka i ten jako pierwszy, odpowiedział, że tak, jest szczęśliwy. Ma dom, udane dzieci, starcza mu na jego potrzeby, tak jest szczęśliwy.

Szczęśliwe życie to takie, gdy to my sami, potrafimy cieszyć się z tego, co mamy. Potrafimy docenić to, co mamy i dążyć do tego, by było lepiej, ciekawiej.
Ale to od nas zależy, a nie od czynników zewnętrznych.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...