Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Rozpadło się moje życie


barolina4

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, czy mogę liczyć na wsparcie i pomoc?
Moja historia jest pewnie podobna do setek innych ale dla mnie jest tragiczna. Po 8 latach rozpada (rozpadł) się moj wydawało się idealny związek. Byłam z facetem. który był (jest) dobrym człowiekiem. Zawsze mnie wspierał, kochał bezwarunkowo, wiedział jak rozśmieszyć, kiedy przytulić a kiedy zmotywować. Ja starałam się robić to samo. Jak każda para mieliśmy problemy finansowe, mieszkaniowe ale zawsze we dwójkę potrafiliśmy się z nimi uporać. Byliśmy szczęśliwi. Dwa lata temu zdecydowaliśmy się wyemigrować. Więcej pieniędzy, praktycznie brak finansowych problemów. On odnalazł się świetnie, ja potrzebowałam więcej czasu na aklimatyzację, on nie naciskał, cały czas był obok mnie. A ja chyba robiłam wszystko żeby go od siebie odsunąć. Stałam się wredną babą. A to nie stój w miejscu tylko idź po awans, a to ślub a to dziecko a to dlaczego nie trzymasz mnie za rękę., dlaczego masz tak mało czasu dla mnie. Nie było tak cały czas, miałam swoje gorsze okresy. Cały czas powtarzaliśmy sobie, że się kochamy, chcemy być razem. Ale już zaczynało coś się psuć. Jakiś czas temu okazało się, że pisuje z koleżanką z pracy, kasował wiadomości żeby nie robić mi przykrości. Ona ma dziecko i partnera. Powiedział, że przestaliśmy być dla siebie a on potrzebował z kimś porozmawiać o przysłowiowej dupie maryny. Teraz mówi, że żałuje że nie przyszedł z tym do mnie wcześniej tylko pozwolił sobie na takie coś. Wiem, że to jest skończone, pracują razem ale już nie pisują. Zwykłe relacje koleżeńskie. Ale po tym wydarzeniu zaczęło być coraz gorzej. Mimo wszystko mówi że mnie kocha. W pewnym momencie powiedział, że już jednak nie, że skończyło się i oszukiwał tylko siebie i mnie. Porozmawialiśmy i daliśmy sobie szansę na naprawę. Był urlop na którym powiedział, że mnie kocha. Później żałował, że to jednak za wcześnie. Mimo wszystko było dobrze, całowanie, przytulanie, seks. Po powrocie przeprowadzka na samodzielne mieszkanie (wcześniej dzieliliśmy dom z jednym współlokatorem i moją mamą), miało być tak wspaniale. Niestety ja nie mogłam zapomnieć mu tych smsów, dopytywałam czy ciągle mnie jeszcze kocha. Mówił że nie wie ale chce żebyśmy znowu byli razem jak kiedyś, że wierzy że nam się uda. Później już cały czas powtarzał. że nie wie czego chce. Wczoraj w nocy okazało się, że jednak wie. Chce być sam, ani ze mną ani z nikim innym. Nie potrzebuje czasu tylko samotności. Mówi, że nie kocha. Wydaje się w tym strasznie zagubiony, widzę że jest mu z tym źle. Widzi, że mnie skrzywdził. Obawiam się ze przechodzi jakiś kryzys. Nie wiem co mam robić. Odejść i pozwolić mu być samemu czy zostać z nim i pomóc? Wiem że powinnam myśleć o sobie ale cały czas go kocham/ Boję się, że jak odejdę to nie będzie powrotu, mówi że mogę zostać jakiś czas ale on mi niczego nie obiecuje i żebym nie robiła sobie żadnych nadziei. Że on już nas razem nie widzi. Pozwolić sobie odejść?

Odnośnik do komentarza

Uważam że partner to jest przyjaciel a od przyjaciela nie wymaga się niczego tylko akceptuje. Można delikatnie zwrócić na coś uwagę. Jeżeli nie da się dojść do porozumienia w ważnej sprawie, trzeba odejść. Ważne sprawy takie jak posiadanie dziecka trzeba omawiać na początku, bo może się okazać że on w ogóle nie chce mieć dzieci.

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z tym, że nic na siłę. Do miłości nikogo nie można zmusić. Ale nie wiem jak mam rozumieć jego znaki. Chce być sam. Ja spakowałam walizkę i czekam na niego żeby dać mu klucze (uprzedzając- mamy tylko jeden komplet), w międzyczasie zadzwonił. Powiedziałam mu, że wyprowadzam się. Mówi że jak uważam. Zapytałam co on chce. Odpowiedział że mogę zostać. Jak mam to rozumieć?

Odnośnik do komentarza

Wykazuje obojętność ,żebyś to Ty podjęła męską decyzję ,tylko nie wiem dlaczego Ty się masz wyprowadzać ,a nie on,
w każdym razie decyzję musisz podjąć samodzielnie,lepiej go znasz niż my i nasze rady tu na nic się zdadzą.
Może już się zmęczył tym Twoim wiecznym utyskiwaniem, wracaniem do przeszłości, itp., przez to uczucie się wypaliło, nie wiem, tak gdybam, najwyraźniej ma dosyć tego związku.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

W tej sytuacji rozstanie dobrze zrobi Wam obojgu. Chłopak potrzebuje samotności i czasu. Wypalił się, zmęczył, chce odpocząć.
"Jak chcesz " co do wyprowadzki oznacza tyle, że przyzwyczaił się do Twojej obecności i mozesz mieszkać ale nie licz na związek. On chce być sam i nalezy to uszanować.
Kochana, czas na zmiany. Dlatego wyprowadzka jest wskazana. Powodzenia

Odnośnik do komentarza

Kochana wiem co czujesz, czytając twoje wyznanie, lży pociekly mi po policzku bo doskonale ciebie rozumiem, jestem w takim samym stanie co ty. Mój chłopak chcial żebym mu dala czas jednak ja nie mogłam tego zaakceptować bo juz przed jego decyzja widywalismy sie rzadko ( zmienił prace i zaczął pracować nad zmiana swojej osobowości)-dla mnie ten okres byl jak danie sobie czasu. Bylam zla ze go dla mnie nie ma ale starałam mu to dawać ddelikatnie do zrozumienia podkreślając przy tym ze cieszę się bardzo ze zaczął zmieniać w swoim zyciu to co mu tak bardzo przeszkadzalo. Kiedy mi o tym powiedzial myślałam ze to zaakceptuje lub ze on jeszcze zmieni zdanie. Szybko zorientowałam sie ze bardzo ale to bardzo mi go brakuje. Schodzilismy sie tak kilka razy plakalam, zalilam sie wymuszalam, bo nie wyobrazalam sobie zycia bez niego. Spotykaliśmy sie ale bardzo rzadko bo miał wiele ważniejszych spraw ode mnie. W końcu doszlo do tego ze rozstalismy sie w strasznej awanturze i nie mam z nim w ogóle kontaktu. Ciężko to znoszę ale z mojego doświadczenia moge doradzić ci zebys dala mu ten czas. To najlepsze rozwiązanie dla ciebie jak i jego. Przynajmniej bedziecie miec szacunek do siebie, bo ja o tym to mogę juz zapomnieć. Trzymam za ciebie kciuki ze dasz rade. Badz silna i pokaz ze się da. Pozdrawiam cieplo

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...