sam na weselu z rodziną bez partnerki

[Gość Quiet220]

Witam. W tym roku dostałem zaproszenie od kuzynki na wesele, zaprosiła mnie z osobą towarzyszącą. Na początku roku zerwała ze mną dziewczyna i pytanie czy wypada iść samemu z rodzina bez partnerki? Wszyscy w rodzinie kogoś maja i napewno sami nie przyjada a ja jedyny będe bez nikogo jak kołek. Co robić , pod koniec września jest wesele :(

[ka-wa]

Możesz zaprosić koleżankę.

[Gość Quiet220]

Ktora sie nie zgodzi

[Gość Lusy]

Na wesele oczywiście wypada iść samemu,bo to przecież ciebie zaprosiła kuzynka, a osoba towarzysząca jest potrzebna głównie po to,żeby było z kim tańczyć w parze.
Jeśli nie zależy ci na tańcach ,choć przecież możesz zapraszać jeśli chcesz ,dziewczeta będące na weselu i też potańczyć.
Iść samemu wypada ale wszystko zależy od ciebie,jak ty będziesz się z tym czuł. Skoro to wesele w twojej rodznie to będziesz znał większość gości,więc powinno byc ok.

[mgr Kamila Krocz]

Czy wypada iść na wesele bez partnerki, bez osoby towarzyszącej? Wypada. Nie ma w tym niczego nieodpowiedniego. Pytanie tylko, czy jeśli pójdziesz sam na to wesele, czy będziesz się czuł komfortowo i czy się będziesz dobrze bawił? Sam musisz dokonać wyboru. Pozdrawiam!

[ka-wa]

~Quiet220

Ktora sie nie zgodzi

Na pewno znalazła by się chętna,więcej odwagi...

[Gość Quiet220]

zaproponowałem jednej ale odrzekła ze nie zamierza płacić

[ka-wa]

I nie musi,wystarczy jak kupi kwiaty...,prezentem sam się zajmij,
jeśli jesteś na utrzymaniu rodziców,wystarczy jak się podepniecie pod ich prezent.

[Gość Bags]

Jeszcze się taki nie urodził, by zadowolił wszystkich, lub wedle Twojego toku rozumowania nie czuł się odmieńcem, bo nie ma partnerki na taką czy inną uroczystość.
Zazdrość o innych przez Ciebie przemawia i lek wytykania palcami, czy poczucie bycia osobą "gorszego sortu" z niskim poczuciem własnej wartości, by o tak prozaiczne i banalne kwestie pytać gremium publiczne?
Masz dobry miesiąc czasu, by ustalić z kuzynką termin, w którym dasz znać czy idziesz sam, czy z osobą towarzyszącą.
Równie dobrze możesz się ograniczyć do pójścia na sam ślub kuzynki. Świat się z tego powodu nie kończy.
To Ty masz się dobrze bawić a nie na wyrost przejmować tym, co sobie pomyślą i powiedzą inni.
Co do koleżanki nie mającej zamiaru płacić, to przeca normalne i nawet tu brak Ci dyplomatycznego taktu, że idzie Ona tylko i wyłącznie jako osoba towarzysząca, więc tak jak mówi Kawa - takie maksymalne minimum ze strony postronnej osoby towarzyszącej jest bardzo wymowne w takich okolicznościach i w zupełności wystarczające.
Ty zapraszasz i Ty "stawiasz" wyjście na wesele, a jesli oczekujesz, że ktoś z zaproszonych się dołoży, to wiele wskazuje na to, że wymówka Twojej koleżanki ma też swoje drugie dno...

[Gość Quiet220]

zapytał bo nie wiedziałem czy tak wypada ale teraz już wiem , miałbym z kim iśc ale zerwała ze mna dziewczyna i tyle.