Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Związek z hazardzistą, pomocy!


Gość Ollalaa

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Ollalaa

Pomocy, zanim zdecyduje się na cos głupiego. Jestem po 20, od dawna nie mieszkam z rodzicami, tylko sama. Poznała faceta, starszego ode mnie o 10 lat. Od niego samego wiem, że jest hazardzista, tzn po terapii i teraz jest ok. Tak mi mówił i ja w to wierzyłam. Układało się nam dobrze, wiec zaczęlismy mysleć o slubie. I już całkiem niedługo, do slubu coraz bliżej, a ja... mam wątpliwosci. I tutaj też potrzebuje rad. Ostatnio narzeczony zaczął się dziwnie zachowywać. Tzn. późno wraca, mówi, że musi się z kims spotkać, że ma nadgodziny, że musi isc do garażu, bo chce pogrzebac przy motorze itp, zawsze cos wymysli. Dobra, pierwszym czy trzecim razem uwierzyłam, ale teraz wydaje mi się to coraz bardziej podejrzane. W domu miałam luźne pieniądze, kwota około 3 tysiące; tylko ja i on o tym wiedzielismy. Tej kasy nie ruszalismy, ostatnio chciałam cos sprawdzić i zobaczyłam, że tej kasy nie ma. Po prostu nie ma. Ani jednej stówki. Ja jej nie brałam na pewno, a ponieważ nikt inny o tym nie wie, podejrzewam, że wziął ją narzeczony. Zapytałam się go o to, to zaczął najpierw sciemiac, że pewnie cos mi się pomyliło, że na pewno wydalismy, ale w końcu powiedział, że potrzebował, bo musiał pożyczyć swojemu znajomemu, że nie chciał mi mówić, bo pewnie bym się nie zgodziła. Jakiemu znajomemu? Nie wiem, bo usłyszałam, że nie znam. Nie , nie wierze mu, że dal to znajomemu, ale on nie chce o tym rozmawiać. W ogóle stał się bardziej drażliwy, wiecznie chodzi podminowany, ma pretensje do mnie dosłownie o wszystko. Zapytałam, czy wrócił do grania, to powiedział, ze absolutnie nie, że już więcej tego błedu nie popełni. A ja, cholera, jestem jednym wielkim kłębkiem nerwów. nie ufam mu. Dużo sie zmieniło u niego w sensie zachowania, teraz jeszcze to krętactwo z kasą.. Mam mętlik w głowie, wszyscy zadowoleni i szczesliwi, bo slub, a ja mam coraz więcej obaw. Nie chce żyć z czynnym hazardzistą, a boję się, że własnie tak będzie :(. Już mi chodza po głowie mysli, żeby odwołac slub, a z drugiej strony nie wiem, czy nie działam zbyt pochopnie. Nie chce popełnic błędu. Doradźcie prosze co WY zrobilibyscie w takiej sytuacji?

Odnośnik do komentarza
Gość Ollalaa

Kur..... , też coraz częsciej mysle, że wracają jego problemy z przeszłosci. Przecież zachowywał się zupełnie inaczej, nie było żadnych akcji ze znikającymi pieniędzmi, a teraz.. To wychodzenia na całe godziny, wkurzanie sie o wszystko, no i co najistotniejsze: ta kasa. Tylko on mógł wziąć te pieniądze, nie ma mowy, żeby to zrobił ktos inny. Tylko, że on cały czas zaprzecza, przysięga, że to już przeszłosc, że przewrażliwiona jestem itd. Wszyscy - w tym jego rodzice i znajomi - myslą, że jest ok, że faktycznie wyszedł na prostą i teraz wreszcie będzie mógł zacząc normalne zycie. Ja też wierzyłam, że tak będzie, bo inaczej w życiu nie myslałabym o slubie. Chciałabym, żeby się przyznał, chciałabym mieć twarde dowody, żeby się nie wypierał, gdyby cos się działo. Powiedziec o tym komus? Tylko komu? I co dalej robić: czekać, sledzić? Ja przerażona jestem, bo tu wszystko ustalone, wszyscy czekają na slub, a ja wiem, że hazardzista potrafi swojej rodzinie zrobić z życia piekło. Mam, q...a, dosc wszystkiego

Odnośnik do komentarza
Gość Ollalaa

Przez dlugi czas bylo naprawde dobrze i nic nie wskazywalo na to, ze to sie zmieni. Tzn lek jest zawsze, bo to jedno z najpaskudniejszych uzaleznien, no ale nie skresla sie nikogo od razu. No wlasnie ta kasa. Nienawidze, jak ktos oklamuje mnie w zywe oczy, jak gdyby nigdy nic. Wiem, ze nikomu nie pozyczyl,,dlatego podwojnie mnie to zabolalo. Wiem, ze jak odwolam slub, to matka z ojcem nie dadza mi zyc. Dla.nich ten zwiazek od poczatku byl nieporozumieniem. Oni w zmiany u ludzi nie wierza. Na slub niby nic nie mowili, ale wiem, ze beda mieli satysfakcje. Wszyskiego moglam sie spodziewac, ale nie tego :(. I dlatego dalej sama nie wiem, co robic; czy dac szanse czy uciekac jak najdalej

Odnośnik do komentarza

Tu już nie patrz na satysfakcje rodziców,bo to nie ma znaczenia ,tu chodzi o Twoje dobro.
Wszelkie nałogi mają to do siebie ,że nigdy nie ma gwarancji ,że nie wrócą,
dlatego nawet jak dasz jeszcze jedną szansę ,nie będziesz mogła spać spokojnie...,ja bym odwołała ślub,przynajmniej przełożyła na odległą przyszłość.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość posłuchaj99999

Napisałem wierszyk .
Czy warto zadawać się z fałszywym przyjacielem(hazard)
który jest miły ale gdy jesteśmy słabi zabiera nam wszystko ?
Czy warto dla blasku(wygrana) fałszywego przyjaciela
tracić szczęście w domu i przyjemności dnia
codziennego ?
Czy warto w nienawiści i chęci pokazywania
mocy fałszywemu(odegranie się) przyjacielowi
przegrywać przychodzić
każdego dnia jak pies z kulawym ogonem ?
Czy nie warto się zatrzymać olać te pieniądze
i to wszystko i odbudować sobie szczęście w
rodzinie i w domu ?
Może warto też trzasnąć bardzo bardzo mocno
i wystrzelać mu po pysku jak największemu szmaciarzowi
i dać mu po prostu czas oraz dać mu po prostu wybór
choć sądzę iż
PODZIAŁ FINANSOWY NA OSOBNE KONTA JEST CHYBA NAJLEPSZA OPCJA JAK BĘDZIE PRZEGRYWAŁ TO BĘDZIE ZBIERAŁ PUSZKI Z GŁODU BY NIE MIEĆ WSPÓLNYCH PIENIĘDZY TYLKO OSOBNE KONTA ...

Odnośnik do komentarza
Gość Ollalaa

Prawda, że zdanie moich starych ma tu najmniejsze znaczenie. Nie ufam mu. Teraz już nie, bo wczesniej mimo wszystko ufałam. Nie potrafie się z nim porozumieć od jakiegos czasu, bo albo mówi, że panikuje albo wydziera się na mnie. Jak mu napomknęłam, że chyba ze slubu nici w takiej chorej sytuacji, to zaczął wrzeszczeć, że jestem (cyt) ,,popier......., że w głowie mi się przestawia, a on jak będzie chciał, to będzie robił, co chce, a jak będę cyrkowała dalej, to nawet złotówki z jego wypłaty nie zobaczę''. Później zaraz zaczął przepraszac, ale teraz wiem, że to nie są szczere przeprosiny. I jak wyszedł, tak do teraz nie wrócił, nie odbiera, a gdzie jest? Nie mam pojęcia. Tak to mniej więcej wygląda. Wyłazi wieczorami, sciemnia, a gdzie jest w rzeczywistosci, nie wiem. Bo w żadne nadgodziny, garaże, pomoc kolegom nie wierzę. I kocham go, bo ciężko przestac kochac kogos, z kim planowało się slub i w ogóle całe przyszłe życie, ale w takiej sytuacji, gdzie nie wiem, co będzie jutro, boje się tego slubu. To co powinnam teraz w pierwszej kolejnosci zrobić? Myslałam o tym, czy nie powiedzieć o całej sytuacji na początku jego siostrze, z którą ma w miare najlepszy kontakt, ale nie chce robić afery. Jedyne, czego mi się teraz chce, to wyć, bo nie tak wyobrażałam sobie to wszystko.

Odnośnik do komentarza

Takie bywa życie,czasem ciężko nas rozczarowuje...,pozostaje Ci się wyprowadzić ,ślub w sumie w tej sytuacji, odwołaj,
nie ma sensu zawiązywać sobie życia...

Nie wiem czy powiedzieć jego siostrze,siostra jak to siostra pewnie będzie Cię namawiała ,żebyś z nim została ,bo po co mieć na głowie brata hazardzistę ,lepiej niech ma go żona...

Jak nie masz komu się wygadać ,to wybierz się do psychologa,pomoże Ci się wyrwać z tego związku.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość ollalaa

Od jego rodziny wiem, ze ruletka i maszyny. Tak mi powiedzieli, zreszta on potwierdzil. Dlugow narobil, mial problemy ze splata, ludzie go nachodzili itp, wiex bylo bardzo zle. Pozniej byla terapia (co latwe nie jest, na dodatek w pl jest malo dobrych terapeutow od tego rodzaju uzaleznien) i juz dlugi czas bylo dobrze. Wiem, uzaleznienia behawioralne sa paskudne, czytam fora i kazdej kobiecie odradzaja takie zwiazki, kaza sie rozwodzic, non stop przewija sie tekst, ze hazardziscie nigdy nie mozna wierzyc na slowo itp.
Wkurza sie na mnie, bo za bardzo go dociskam, wyptuje. Nie chce sobie zniszczyc zycia,,dlatego tez tak sie boje, ze po slubie pojdziemy z torbami. Nie mam innego wyboru, jak odwolac slub. Szlag mnie trafia, nie chce tego, bo go kocham, ale tez nie chce zycia w ciaglej niepewnosci. Nie wiem jeszcze, jak mam to zrobic, boje sie jego reakcji na to -a moze byc roznie, ale coraz bardziej upewniam sie, ze chyba nie ma innego wyjscia. W sumie jego siostrze nie musze o niczym mowic, jak odwolam slub, to sie wszystko rozejdzie szybko po wszystkich. Przepraszam za chaos w odpowiedziach, ale to wszystko jest ponad moje sily.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...