Co robić?

[Gość Ideowiec]

Witam, chciałbym prosić o radę odnośnie życia. Być może jesteście doświadczeni w takich sprawach i doradzić mi coś, coś co pomoże mi normalnie żyć. Do rzeczy, mam ogromne problemy z samoakceptacją.
Żeby lepiej przybliżyć Wam moje problemy, postaram się w kilku słowach przedstawić moją osobę. Otóż sprawa ma się tak, mam 19 lat, niedawno podjąłem studia, cieszę się dobrą opinią. Dorastałem w ubogiej rodzinie, w sumie to wciąż jestem pod jej skrzydłami, wychowałem się bez ojca, co niewątpliwie rzutowało na mój charakter. Od dzieciństwa zachęcano mnie do nauki, abym w przyszłości żył lepiej niźli teraz. W pewien sposób przyniosło to zamierzony skutek, gdyż jestem osobą inteligentną, lubię się uczyć i wiem, że kształtuje tym swoją przyszłość. Mimo, iż na pieniądzach, nie zależy mi praktycznie wcale, o wiele mniej niż na dobrym wykształceniu to nie potrafię przyjąć do swej świadomości, że ktoś mógłby mnie pokochać "za nic". Jest mi wstyd, że osoba, do której mogę coś czuć, zwiaże się z kimś takim jak ja. Przez odwieczne problemy mojej rodziny z pieniędzmi przesiąkłem chorymi ideami. Moim głównym celem jest zarobienie pieniędzy, które wcale mnie nie interesują lecz w pewien sposób dadzą mi przepustkę by być z kobietą. Co więcej, mam straszne kompleksy odnośnie swojego wyglądu. Przez niemal 8 lat borykałem się z ostrym trądzikiem, który zostawił wiele skaz na mojej twarzy. Ubóstwo, twarz, jakiej nie mogę zaakceptować sprawiły, że nie potrafię z nikim być. Chcę mieć normalnie życie, znaleźć sobie dziewczynę, ale przez tą niewidzialną "blokadę" nie mogę niczego zmienić. Co mam zrobić?

[Gość Doktorek K.]

Co masz robić? Masz przestać myśleć negatywnie. Nie myśl obsesyjnie o zarabianiu nie wiem jakiej kasy, bo wystarczy, że po skończonych studiach dostaniesz posadę i powoli będziesz się dorabiał. Nie każda dziewczyna jest materialistką. Gdy motyle w brzuchu, wystarczy kawałek intymnej przestrzeni i ew. winko na poprawę humoru. Wtedy się nie myśli o kokosach...a "kokosów" to może dorobicie się wspólnie. Taka to naturalna kolej rzeczy.
Co do wyglądu, to owszem, są kobiety które lecą na menów z żurnalów, ale wtedy mocno się trzeba zastanowić, czy aby taka laska jest coś warta. Zakochanie, to nie kalkulacja, przychodzi i obezwładnia.
I pamiętaj, że to mężczyźni stanowią mniejszość i jest jeszcze wiele wiele samotnych i wartościowych dziewczyn.

[kingak2]

Ale co Ty opowiadasz . Jaką przepustkę dadzą Ci pieniądze , by być z kobietą. Absolutnie nie wiąż się z taką , która będzie z Tobą tylko dla pieniędzy. Pieniądze cię nie interesują , ale mogą być w życiu przydatne , nie powiem ,że ważne. Po to studiujesz , by zdobyć dobrą pracę i zabezpieczyć swoją przyszłość. Twoje rozterki są typowe dla wielu młodych ludzi wychowanych w niezamożnych rodzinach. Swoją drogą nie ma aż tak wielu rodzin potrafiących utrzymać wysoki standard życia , jeżeli trzeba wychować i utrzymać dzieci. Sytuacja się poprawia , jeżeli dzieci zdobędą wykształcenie i zawód. Ty jesteś na bardzo dobrej drodze i powinieneś mieć z tego powodu satysfakcję. Zdaję sobie sprawę ,że w Twoim otoczeniu może być wiele osób z lepszą sytuacją finansową , ale to nie jest powód , by się załamywać. Dobrze się uczyłeś , studiujesz i to są Twoje atuty.

[Gość 555555]

Twoje wnętrze i praca nad nim ma też ogromne znaczenie sam wygląd jest tylko ozdobą gwiazdeczką na czubku choinki .
To co w nas jest to tym emanujemy pokochanie siebie samego i odnalezienie i poszukiwanie siebie samego jak i pasji z tym związanych również jest wielkim szczęściem .
Motywacja to wielka siłą i wielka siła napędowa w człowieku wraz z twoją przemianą zmieni się twój odbiór rzeczywistości bo serce patrzy całkowicie inaczej niż np intelekt na to wszystko życzę powodzenia siostrzyczko byś pokochała jak najbardziej siebie by było w Tobie jak najwięcej miłości i szczęśliwości które burzą i niszczą wszystkie cierniste kamienie które nas blokują na prawidłowy odbiór rzeczywistości .

[kingak2]

I nikt Cię nie pokocha za nic, ale za to jakim jesteś człowiekiem. Skoro masz problemy ze swoją twarzą , to medycyna estetyczna jest na tyle rozwinięta ,że z pewnością znajdzie na to sposób. Może w tej chwili nie stać Cię na zabiegi ,ale to się zmieni. Poza tym nie wiem , czy te zmiany są , aż na tyle znaczne, że widzi je ktoś poza Tobą.

[laurette]

A ja rozumiem dlaczego jakas dziewczyna moglaby Cie pokochac tak po prostu. Pewnie jesteś bardzo pozytywną, ciepłą fajną osobą i na pewno coś jeszcze masz w sobie takiego co ona by dostrzegła w Tobie i za to by Cie pokochała. Masz niską samoocenę i musisz z tym walczyć. Rozumiem,że chcesz poznać dziewczynę i dlatego nie mozesz o sobie myśleć w takich kategoriach. Poza tym jesteś teraz samodzielny,masz już inne życie i powinieneś tez pozwolić sobie na odcięcie sie od tej przeszłosci.