Nienormalne zachowanie ojca...

[Gość karola383]

Witam, mam obecnie 21 lat.
Moj ojciec chyba ma coś z głową, ale nie wiem co.
Nigdy mnie nie wspierał, jak sie z czegos cieszylam to zawsze probowal mnie zdolowac, nie byl zadowolony z moich sukcesow.
Jak zdałam egzamin co prawda za 2 razem ale na 100% , mialam najlepszy wynik w calej klasie i nauczyciele mnie bardzo chwalili i byli dumni to on tylko skomentował, że powinnam zdac za pierwszym razem i nie ma sie co cieszyc.
Niby matka mowi ze byl za mną jak bylam mała tzn kochal mnie, ale pewnie to bylo warunkowe ...
wypomina kazdy najmniejszy gest, nie ufa ludziom i stara sie mnie do nich zniechecic, wszystko mi obrzydza, z nim sie nie da normalnie pogadac bo przez nastepne dni mam dola. Jak mieszkal z nami to nabawilam sie depresji - on nie zapytal co sie dzieje, tak jakby sie cieszyl z tego.
Nie wiem czy brać na serio takie słowa, ale mówi ze sie zaplacze jak wyjde za maz.Moze to udawane ale... Jak mialam 16 lat i dowiedzial sie ze mam chłopaka to najpierw udawal zadowolenie a potem mnie pobił , wyzywal od dziwek czy tam małych szmat, cisnal mi, że a to mam grube uda a to cos tam chociaz wcale nie bylam tlusta...
Jak byłam mała i jakaś koleżanka mu powiedziala ze będę rozchwytywana ze swoją urodą i adoratorzy będą stać w kolejce to on na to z powazna mina "ja im dam ".
Co o tym sadzicie ??

[Gość karola383]

I co jeszcze po latach wyszlo ze zdradzał matke notorycznie a to jej wmawiał ze ona go zdradza, wystarczy ze byla na zebraniu klasowym dłuzej niz zwykle to juz siedzial podminowany a jak wróciła to ją wyzywał, bił czasami...
wiecznie robil nam awantury itd.
Oczywiscie uważa ze każdy jego krzywdzi a to tak naprawdę on robi. Obraca kota ogonem... Wygaduje sekrety rodzinne do przypadkowych ludzi, jest nielojalny.Niby pomaga ale chyba nie jest to szczere bo potem to wypomina i tak dalej.
Z dnia na dzień potrafił wyrzucić swoją siostrę i jej dziecko na bruk w obcym kraju z dnia na dzień, gdzie nie znała jezyka, nic wczesniej nie wspominał wiec nie szukala mieszkania, cale szczescie ze ktos z pracy jej pomogl bo zostalaby bezdomna. Oszukuje na kase kazdego, w mlodosci wozil jakis nielegalny towar, podkradał towar, alkohole itd.

[unna-1]

Całe szczęście, że nie mieszkacie już razem. Staraj się ograniczyć kontakty z ojcem, masz swoje życie i ciesz się nim. Nie dawaj się zdołować jego durnymi tekstami, jego zaborczością i zmiennymi nastrojami.
Coś z nim nie tak, to nie ulega wątpliwości.
On się nie zmieni, więc tego nie oczekuj. Nie zrobi się miłym tatusiem, który pochwali córeczkę. Chyba za tym tęsknisz i łudzisz się nadzieją, że kiedyś...
Nie, nic takiego nie nastąpi, pogódź się z tym.

[laurette]

Wiem coś na ten temat.. to raczej nie głowa tylko takie usposobienie ojca. On juz taki jest i juz,nic nie zrobisz,nie zmienisz go w żaden sposob. Tylko to zaakceptowac lub nie.

[mgr Kamila Krocz]

karola383, Twój ojciec jest toksycznym człowiekiem, który próbował zniszczyć życie nie tylko Twojej matce, ale również i Tobie. Teraz jesteś dorosła, masz swoje życie i na nim się skoncentruj. Ojca nie zmienisz, skoro on nie dostrzega błędów w swoim zachowaniu. Postaraj się zminimalizować wpływ ojca na Twoje życie i ciesz się każdym dniem. Pozdrawiam!