Skocz do zawartości
Forum

4-letnia niemowa


Gość zmartwionaciotka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość zmartwionaciotka

Witam, problem dotyczy mojej siostrzenicy.
Za parę dni skończy 4 lata i prawie nic nie mówi, poza: mama, tata, daj, mam, nie umiem. Na moje mówi "łoje", ogólnie kiedy w ogóle próbuje coś wypowiedzieć wygląda jakby miała udusić się własnym językiem. Dodatkowo ledwo rozróznia częsci ciała, nie zna kształtow i kolorów, rozróżnia tylko psa, kota, krowę i chomika, nie potrafi sama się ubrać . Z nocnika nauczyła się korzystać się dopiero parę dni temu, jednak i tak trzeba jej zakładać pieluchę gdy trzeba gdzieś jechać.
Dziewczynka ogólnie jest bardzo żywiołowa, chętnie rysuje, przebywa między ludźmi, ale zdarza się, że jest "zawieszona", nie chce się z nikim bawić, zachowuje się czasem jakby, hm... jakieś porażenie (dziwnie krzyczy, rzuca się, robi dziwne miny i zmienia się jej twarz). Siostra chodziła z nią na zajęcia do logopedy, jednak wcale nie ćwiczyły wymowy w domu, a zajęcia nie przyniosły totalnie żadnego efektu w rozwoju mowy. Rodzina nauczyła ją, że kiedy ona jęczy coś "po swojemu" to oni to tłumaczą wszystko każdemu kto nie rozumie, jej się teraz wydaje, że wszyscy ją rozumią i nie chce niczego mówić. Proszona o powtórzenie czegoś, dostaje ataku histerii. Doszło do tego, że żadne dzieci, a w tym młodsze (np. moja 2-letnia córka, która już zaczęła mówić) nie chcą się z nią bawić, bo nie wiedzą o co jej chodzi, a ona denerwuje się i zaczyna być przykra. Rodzina co roku tłumaczy ją: będzie miała 2 zacznie mówić, będzie miala 3 to zacznie, teraz ma 4 i dalej nic. Nie wiem jak namówić siostrę na pójście do specjalisty, chociażby dla uspojonia własnych obaw. I nawet jeżeli dziecku nic nie ma, uważam że trzeba obudzić w niej jakąs konsekwencję, bo to młoda jest tą poszkodowaną. Jej wniosek o przyjęcie do przedszkola zostal kilkukrotnie odrzucony. Po paru dniach próbnych w swojej grupie okazało się, że nie potrafi się zaklimatywać, a dodatkowo brak umiejętności samodzielnego korzystania z toalety też ją dyskryminował, w regulaminie zresztą był punkt, że dziecko potrafi samo korzystać z WC. Nie wiem już jak rozmawiać z siostrą, żeby zaczęla zajmować się porządnie córką, a nie tylko dawała jej tableta, nowe zabawki i tłumaczyła "ma czas". Jakieś pomysły?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...