Schizofrenia...?

[Gość Lis.a]

Od pewnego czasu zastanawiam sie, czy mogę mieć schizofrenię. Głównie dlatego o tym myślę, ponieważ moja przyjaciółka notorycznie wmawia mi, że powinnam iść do psychiatry, bo coś jest ze mną nie tak i powoli zaczynam w to wierzyć. Może zacznę od tego, że od około 3 lat słyszę i widzę różne rzeczy, których inni oczywiście nie widzą i nie słyszą. Zazwyczaj jest to wieczorem lub w nocy, kiedy pozostali domownicy śpią lub są po drugiej stronie domu. Wtedy słyszę szepty, kroki, czyjś oddech czy jak ktoś myje naczynia. Niekiedy słyszę śmiech, zazwyczaj dziecka, jednak zawsze ten śmiech jest trochę psychiczny. Czasami zdarza mi sie widzieć jakies cienie, czy czarne postacie. Często również mam uczucie, że ktoś mnie obserwuje. Siedząc w pokoju często jest tak, że nagle serce zaczyna mi szybciej bić, czuję przerażenie, a moje myśli każą mi nie patrzeć sie w bok bądź za siebie. Na początku te rzeczy pojawiały sie dosyć rzadko, po około roku ustąpiły na jakiś czas, jednak ostatnio są coraz częstsze i coraz bardziej mnie przerażają. Stałam sie również trochę aspołeczna po tym, jak moja jedyna, zaufana w 100% przyjaciółka wyprowadziła się na drugi koniec polski. Od tego czasu wolę unikać ludzi. Mam co prawda kilku znajomych, ale nie ufam im zbytnio. Ostatnio wymyśliłam sobie przyjaciółkę. Nazwałam ją Ania i piszę do niej w pamiętniku. Przez tą moją wymyśloną przyjaźń nie czuję potrzeby, żeby mieć przyjaciół w relanym życiu. Czasami mam nawrt wrażenie, że moi realni przyjaciele chcą uśpić moją czujność, chcą mnie zranić, chociaż nie wiem dlaczego w ogóle tak myślę. Mam też straszne obniżenie i zmienności nastroju. Czesto jestem zdołowana, jednak czasami zdarza sie tak, że gdy płaczę po kilku minutach zaczynam się dziwnie śmiać. Czasami, gdy jestem e łazience staję przed lustrem, robię jakieś dziwne, nienormalne miny, śmieje się psychodelicznie i wyobrażam sobie różne, niekoniecznie normalne rzeczy, a potem nie umiem wytłumaczyć swojego zachowania i dlaczego w ogóle to robię. Przestałam o siebie dbać, często gdy mam dłuższy okres wolnego w ogóle się nie myje i cały czas chodzę w piżamie. Od niedawna przestałam nawet odczuwać potrzebę snu, głód czy pragnienie. Wiem, że przez internet nie da się postawić diagnozy, jednak czy według was mogę mieć schizofrenię?

[Gość Justyna5077]

Według mnie to nie. Schizofrenik raczej by się nie zastanawiał nad tym czy ma schizofrenie lecz znalazłby bardziej nieracjonalne wytłumaczenie i ignorował by wszelkie opinie innych twierdzące że ma ze sobą jakiś problem. Oprócz tego nie widzę w tym co piszesz silnych objawów urojeniowych. Ale jak nie przestaniesz myśleć o tym czy masz schizofrenie to zapewne się pogłębia no i są częste w nerwicy.
Aby zdiagnozować F20 to objawy urojenia lub halucynacje muszą się utrzymać przez określony czas i ten czas to czasami nawet okres od roku wzwyż i muszą wystąpić charakterystyczne dla tej choroby pewne objawy negatywne oraz wszystko musi się dziać w pewnych określonych fazach. Ciężko tak wytłumaczyć bo to dużo pisania. Ale do lekarza i tak powinnaś się zgłosić i podjąć stosowne kroki ku rozwijaniu wszelkich wątpliwości bo inaczej się zameczysz myśleniem o tym.

Pozdrawiam i życzę spokoju ducha...

[Gość Justyna5077]

PS: opiszę jak to wygląda od strony osoby chorej.

Osoba która nagle zapada na schizofrenię czyli psychoze endogenna nagle jakby po prostu zrobiła przeskok do innej wlasnej zmienionej chorobowo rzeczywistości która odbierała by za realna. I na przykład otoczenie i rzeczy którym wcześniej nadawała rzeczywiste znaczenia nagle stałyby się znakami albo innymi rzeczami tego typu. Na przykład napis lub graffiti na ścianie stałyby się przekazem dla niej zeslanej z niebios bo została wyznaczona do wypełnienia Boskiej misji. Albo np. Koleżanka nagle przestaje być koleżanka Ania lecz powiernikiem biabla który chce za jej pośrednictwem ja opętać aby zdobyć władzę nad jej ciałem. Rzeczywistosc schizofrenika zmienia się nagle i mocno odbiega od rzeczywistości.

Natomiast w schizofrenii postępującej bardzo wolno to okres powolnego dziwaczenia, całkowitego alienowania sie silnej potrzeby samotnosci i odmienności, spłycenia emocjonalnego i splyconych reakcji na bodźce z otoczenia, człowiek taki bardzo często jest nieobecny duchem że wzrokiem wbitym w jeden punkt. Często takie osoby słyszą dźwięki wybijane rytmicznie i odbieraja je jako całkowicie realne te cechy objawów bywają bardzo widoczne dla dobrego obserwatora. Często następuje otepienie i apatia oraz dziwne nieracjonalne sądy lub wierzenia czy nagle osoba taka staje się nazbyt pobożna lub zaczyna wierzyć i interesować się w tematyce ktora wcześniej w ogóle się nie interesował często bardzo ekscentrycznej. W każdym razie w efekcie końcowym równiez dochodzi do rozpadu osobowości.

[unna-1]

Znajoma opowiadała, że po śmierci jej mama nie opuściła domu, że nadal tam jest i się nią opiekuje.
Jej chłopak się z niej śmiał do czasu, aż został tam na noc. Był przerażony i uwierzył, że jakiś duch tam jest.
Może i u ciebie są jakieś duchy, które ty wyczuwasz?
Jest też teoria, że niektóre materiały/ ściany, meble itd/ gromadzą w sobie energię dawnych zdarzeń, czyli zapisują ją tak jak na płycie czy też taśmie filmowej, a wrażliwe osoby to wyczuwają.

Mnie niepokoi bardziej to:
". Przestałam o siebie dbać, często gdy mam dłuższy okres wolnego w ogóle się nie myje i cały czas chodzę w piżamie. Od niedawna przestałam nawet odczuwać potrzebę snu, głód czy pragnienie. "
Szczególnie to ostatnie zdanie. Być może to z powodu samotności , zbytniego izolowania się od zewnętrznego świata tak się dzieje, ale może to początek depresji i powinnaś coś z tym zrobić.

Co radzę? Idź do psychologa, ale poszukaj naprawdę dobrego, takiego otwartego na inne możliwości. Bądź ostrożna z lekami, bo w moim przekonaniu więcej szkodzą, niż pomagają.
- I wyjdź z domu, zajmij się czymś , najlepiej tańcem, sportem. Rozruszaj się, wróć do świata materii, bo zbyt zagłębiasz się w świat fantazji.
Albo zacznij od tego i zobacz, czy przyniesie to poprawę. Ja jestem pewna, że tak będzie.

[unna-1]

W wątku "nie mogę spać" jest wideo o myślach. Obejrzyj, wysłuchaj.
Jest tam wiele porad dla ciebie.