Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Meczace wyrzuty sumienia


Gość Zaanet

Rekomendowane odpowiedzi

Sluchajcie pisze tu bo meczy mnie pewien fakt. Jakis czas temu-jesienią poznałam faceta,laczyly nas wspólne noce,wyjazdy,spedzanie czasu.Ja od początku chciałam wiedzieć na czym stoje czyli kim dla niego jestem,a on mi tego nie powiedział.Chcial ze mna mimo tego ze ja czuje się zagubiona i niepewna wspolzyc.balam się tej relacji i nawet probowalam się kontaktować z jego była by cos dowiedzieć się więcej.Z czasem wszystko tak szybko się potoczylo.Powiedzial mi ze ma cenne przyjaznie z innymi kobietami z uczelni itp.,bylam świadkiem tego jak one przez tel się umawiają z nim na wspólne dojazdy do szkoły itp.O te kobiety się klocilismy bo twierdzil ze to jego sprawa i to ze ma z nimi kontakt.Zobaczylam ze on ich podziwia i ceni za intelekt,one sa mężatkami twierdzi.Daja mu to co chce w przyjazni,maja kontakt.A wracając do mnie nadal nie wiem co jemu stoi na przeszkodzie by powiedzieć mi czego ode mnie oczekuje ? może to go blokuje ze wlaczyl się w nieudane malzenstwo swojej koleżanki? a ma pretensje ze ja mam kontakt z zonatym tylko online,oboje się oskarżamy o to ze nasi znajomi sa tacy wazni.Ja czuje się przez niego niedoceniona bo mi wytknal moje braki w wyksztaceniu,ze ja taaaaaka nieogarnieta itp.,i ze zmeczony jest relacja a ja do niego to weź wyp....ol ciężarne mężatki to odpoczniesz! podejrzewam ze dlatego mi nie mowi kim jestem bo jest inna... reasumując ... podrozowalismy kasy na mnie stracil,nie dokladalam się bo nie miałam z czego i czuje się winna tego,nie potrzebna.Pare dni temu tak się poklocilismy bo mu wygarnelam ze tamta kolezanka go tak angazuje w swoja ciaze i problemy z mezem i aby uwazal bo może mieć cel,tak się zdenerwowal ze kazal mi się ubierać i ze ma mnie dosyć i odwozi mnie do domu,oniemialam,rozplakalam się w aucie,powiedzial mi jaka jestem gluoia,naiwna,niestabilna i histeryczna,ja za wszelka cene tylko chciałam wiedzieć kim dla niego jestem.Nie dowiedziałam się a uslyszalam co o mnie myśli,wczesniej wspominal ze ceni inteligentnych ludzi i przyjaznie pielegnuje nawet z gejami,wystraszylam się jak to mi powiedział.Ogolnie mi mowi ze ma blokady i blokady mroki i mroki a ja na to nosz kurde chlopie tym koleżankom tez tak gadasz czy tylko mi bo mnie nie chcesz! Ja go oskarżam o to co go laczy z tymi kobietami a on mnie co mnie z kolegami. pozatym mam namiar do jego terapeutki,jeszcze się z nia nie kontaktowałam bo to nie uczciwe podpytywać się o niego.tak czy inaczej czuje się winna itp.On mi powiedział ze nie powinnam milosci oczekiwać od facetow bo mogę jej nie dostać itp. wczoraj przeprosil za agresywna klotnie i ze mnie potraktowal tak jak wszyscy i ze wie ze nigdy nie bylam kochana.
Pogubilam się,jesli macie jakies zdanie na ten temat piszcie.Wiem ze on wie ze mam glod milosci i niskie poczucie wartości.

Odnośnik do komentarza

Oboje jesteście pogubieni, dlatego Wasza relacja jest taka niestabilna. Twój "chłopak" angażuje się w jakieś dziwne układy, np. z koleżankami z uczelni albo z koleżankami, które są mężatkami... Sam ma jakieś problemy, dlatego potrzebuje wsparcia terapeuty. Ty z kolei jesteś bardzo niedojrzała, zazdrosna, niepewna siebie. Potrzebujesz ciągłej atencji i zainteresowania własną osobą. Nie wiem, jak długo znacie się z chłopakiem, ale na jakiś czas proponuję Wam "odpocząć" od siebie. Skup się na sobie, nie dzwoń do niego, nie pisz, nie spotykajcie się. Przemyśl na spokojnie, co do niego czujesz, czego oczekujesz. Niech on również ma czas, by przemyśleć, co dalej. Czy jest szansa, byście zostali kolegami, czy może jest nadzieja na coś więcej? Nie pozwól się jednak wykorzystywać i traktować jako "pocieszenie". Chłopak, wiedząc, że masz niską samoocenę, może Cię wykorzystać, choćby dla przyjemności seksualnej, a Ty zostaniesz ze złamanym sercem. Życzę rozwagi, dojrzałych decyzji i spokoju umysłu! Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Właściwie, z jakiego powodu masz wyrzuty sumienia?
P. psycholog słusznie zauważyła, że jesteś niedojrzała.
Chcesz na nim wymusić wyznania miłości i deklaracje co do waszej (oczywiście szczęśliwej) przyszłości?
Nikogo nie zmusisz do miłości, więc na co ci puste słowa, liczą się czyny.
A co mówią jego czyny (moim zdaniem) - jesteś panienką do niezobowiązującego seksu, wspólnych wyjazdów, bo akurat nie ma nikogo odpowiedniego, nie jesteś dla niego partnerką do poważniejszych rozmów, a tym bardziej kandydatką na narzeczoną.
Twój poziom, zachowanie mu nie odpowiada, dlatego szuka głębszych wrażeń u innych kobiet, pechowo dla niego, zajętych, ale takich, które imponują mu poziomem, kulturą osobistą i wykształceniem.
Może dlatego chodzi na terapię, bo nie może ułożyć sobie życia.
Ty najwyraźniej, nie spełniasz jego oczekiwań, czego nawet nie ukrywa.
Z pewnością odpowiada mu twój wygląd zewnętrzny, bo w przeciwnym razie nie zadawałby się z tobą i nie wydawał na ciebie pieniędzy, ale raczej nie liczyłabym na wspólną przyszłość.
Jesteś tylko "czasoumilaczem" i zapewne już niedługo, bo stałaś się uciążliwa, natrętna i roszczeniowa, dlatego dał ci do zrozumienia, że ma cię dość.
Pomysł z wyciąganiem informacji od jego terapeutki, jest żenujący, co tylko potwierdza moje przypuszczenia co do twojego braku dojrzałości.

Odnośnik do komentarza

~Zaanet, nie miałam zamiaru urazić cię, ale czego oczekiwałaś?
Zapewnienia, że on cię kocha, tylko taki nieśmiały i nie potrafi wyrazić uczuć, czy może zachęty typu; walcz o niego?
Sytuacja jaką opisałaś jest klarowna, może czasami trzeba otworzyć oczy i przestać się oszukiwać?
Pisząc na forum, musisz liczyć się z różnymi opiniami, nawet niewygodnymi dla siebie.
Właściwie, to nawet nie wiem w którym miejscu cię uraziłam, pisząc, że jesteś niedojrzała?
Tak, to niestety wygląda, nawet p. psycholog to zauważyła.

Odnośnik do komentarza

Byly jego urodziny,robiliśmy obiad. Z wesołego nagle zmienił mu sie nastrój, zaczal sie czepiać mojej przeszlosci,dopowiadać sobie cos jakby szukal sytuacji do kłótni.Powiedzial ze mam przestać być taka mila,pomocna i dobra bo on ma czarna dziura bez dna i wszystko tam wpada ,inne kobiety z którymi byl nie daly rady pomoc.
Po tym jak mnie odepchnal ,moja pomoc powiedzialam ze to nie ma sensu.Czy on robi z siebie durnego mówiąc o tych swoich mrokach i ze chodzi kupę lat na terapie? Zamierza studiowac po studiach jeszcze psychoterapie.. W dalszym ciagu uważam ze te szopki to próba bym sobie poszla. Czy dobrze zrobiłam mówiąc ze nie powinniśmy sie widywać, przyznal ze nie specjalnie mu zależało by mnie zatrzymać gdy powiedzialam ze chce wyjechać na szkolenie a potem ze będzie tęsknił itp. Jak tu go zrozumieć. Pierwsza sie nie odzywam.

Odnośnik do komentarza

[quote="ka-wa"]Widać ,że chłopak ma jakieś problemy natury psychicznej i nie możesz od niego praktycznie nic oczekiwać,
z tej mąki chleba nie będzie,dlatego nie warto ciągnąć tej znajomości,wykańczającej psychicznie,
ale to Twój wybór.[/quote

Ka-wa a nie masz wrażenia ze te jego ,,problemy" to aktorska gra? Przeciez siedzi w psychologii,studiuje ten kieruje
Wiadomo ze juz nie nie ulepię ale chociaż prawdę powinnam znac.]

Odnośnik do komentarza

Jakby nie miał problemów ,to by nie korzystał z psychoterapii,
po drugie, nie każde problemy psychiczne uniemożliwiają studiowanie,
nie wydaje mi się ,żeby on udawał/grał,bo niby po co?

Prawdy się nie dowiesz ,bo pewnie on sam do końca jej nie zna.

Co do jego psychoterapeuty,to nie masz się co do niego wybierać,bo nic Ci nie powie ,z racji tajemnicy.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

wczoraj się z nim spotkałam,powiedzial ze już nie ma kasy na dalsze dojazdy do mnie i ogolnie,kiedy nadeszla noc jak zwykle zaczal się horror,znow zaczal ze zle się czuje i wyrzuty mi prawil,widac było ze uznal ze natracil się na mnie,to ze ze sobą sypialiśmy widocznie u niego jest tak ze mu się przecież nalezalo,wykonczyl mnie psychicznie,do rana brałam krople bo zle się czułam a rana on jakby nigdy nic pyta jak się czuje,ludzie!!!! odburklam cos i powiedziałam ze nie mam czasu,niech go ktoś inny wysluchuje.Juz bym się chciała ulotnić,nie wiem jak bo się boje to skonczyc,boje się jego.

Odnośnik do komentarza

To sobie wbijaj do głowy i powtarzaj "nie boję się ,nie mogę się bać",jak chłopak wyczuje ,że go się boisz ,tym bardziej będzie grał na Twoich emocjach ,nie pozwól na to.

A tak dokładnie to nie wiem dlaczego i czego się boisz,powiedz,że nie chcesz i nie możesz się z nim spotykać,możesz wytłumaczyć konkretnie ,jak nie pojmie.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Co Twój post to inne odczucia czytającego. Raz wynika, że bardzo Ci na nim zalezy, że jesteś bardzo zazdrosna o jego jakiekolwiek znajomości, że bardzo chcialabyś być dla niego ważna a innym razem, że bardzo męczy Cię ten związek, niech już sobie facet idzie.Na koniec wpadlaś na pomysl, że jeśli Ty to zerwiesz, to jemu coś może się stać lub co gorzej on może Ci zagrażać (dlaczego takie obawy- bo on miewa czarne dziury, bo uważa Cię za swoją własność?).
Czyli jak to w miłości - wszystko ewoluuje, wszystko jest na najwyższej nucie.

Jak Ci na facecie zależy, a jego p-tem honoru jest mieć laskę ze szkołami, to może zamiast analizować do jakiego stopnia inne laski są "mądre", trzeba trochę naprawić swoją edukację szkolną. Sama piszesz, że trochę czasu na inne znajomości też masz ( bo o to to on ma pretensje). Może okroić czas, aby go znaleść na podwyższenie szkól. Pożytek z tego będzie dwojaki. Może urośniesz w jego oczach- a nawet jakbyście pechowo się rozstali, to i tak, co w kwestii szkól podciągniesz, już na zawsze z Tobą zostanie i może być Twoją wymierną korzyścią na przyszle formy zatrudnienia.

Odnośnik do komentarza

Sluchajcie,to jest facet swiadomy tego co się dzieje,prawie co wieczor doprowadza do klotni,wywleka moje bledy z przeszlosci,nie umie przebaczać,zapomniec,bardzo mi zalezalo,ale jak on mi powiedział ze mam dac sobie spokoj ze staraniem się i odpuscic to zwatpilam w sens wszystkiego,nie chce mi się już go zbawiać,ja mu kaze napisac na kartce chociaż jedna moja pozytywna ceche a on biedny nie wie.. caluje się ze mna przytula a zla jestem w jego oczach,wczoraj już mu powiedziałam ze tak być nie może dalej i nie jest niezastąpiony i uslyszalam ooo droga wolna.A jak będzie noc znow będzie gadal o czarnych dziurach i ze nikogo nigdy nie kochal i inne rzeczy,

Odnośnik do komentarza

A co do tych jego znajomosi z kobietami to niech one z nim trochę pomieszkają,poobcuja .Widze na fb jak on z nimi pisze takie posty słodkie ze az mdli a wiec co potrafi być milutki tylko ja taaaaka zla ze przy mnie taki biedny cierpiący i zly się zrobil.

Odnośnik do komentarza

Wczoraj mi powiedział ze ja swoim zachowanie udowodniłam ze ta znajomość nie ma sensu,co tu dalej gadac na ten temat,wczoraj znow przy nim plakalam,ale jak odjezdzal to się usmiechal był mily a potem znow się zaczelo,ja dziś cicho siedze i nie pisze do niego bo boje się po prostu odezwac bo ciagle slysze ze wykańczam ze mam się zmienić,tylko się modle by się nie odzywal-ja która zawsze bylam w gotowości i co...widzicie efekty !!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...