Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

wyjaśnienie


wonde

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Opiszę pewną historię i proszę o wyjaśnienie takiego zachowania.
Poszłam w tym roku na studia i poznalam kilka osob którzy okazali się być bardzo w porządku , szczególnie jesli chodzi o kolege ktorego zarz wam opisze. Nazwę go pan X.
Mam chłopaka z ktorym jestem juz 4 mies , nie czuje do niego zbyt wielkiej więzi, wydaje mi sie ze nawet go nie kocham, nie chodzi o zbyt krótki czas naszego zapoznawania, czuje ze znam go juz na tyle dobrze..ale mysle czasami nawet o swoim bylym z ktorym bylam 2 lata ale nie mamy juz kontaktu. Często irytuje mnie jego zachowanie , chce pokazac mi jaki to on nie jest ''szalony'' chce sie upodabniac tak jakby z zachowania do mnie, co mnie bardzo irytuje.
Na poczatku naszego zwiazku powiedzialam mu ze nie chce aby byl o mnie kiedykolwiek zazdrosny bo tego nie lubie , starał się nie byc ale odkąd jestem na studiach ma rozne podejrzenia , nie mowie ze wcale bezpodstawnie ale nie pokazuje mu ze cos moze byc nie tak , staram sie to nawet ukryć. Tym ze jest zazdrosny bardziej mnie denerwuje ale nie chce z nim zerwać.
Na studiach poznałam pana X , dogadujemy sie swietnie , ciagle zartujemy w sposob erotyczny , rozne takie podteksty , codziennie pisalismy. Ja mam chłopaka,a on dziewczyne i nikomu z nas to nie przeszkadzalo. I 2 tyg temu przyszedl do mnie do mieszkania i to tak z siebie samo wyszlo ze uprawialismy seks, to nie był nasz jeden raz , było ich juz ze 3 razy , ale w innych dniach oczywiscie. Nigdy nie miałam takiej sytuacji, sama sie sobie zdziwilam ze stac mnie na takie cos, nawet sumienie mnie nie gryzło po tym co zrobilam, nawet moglam patrzec w oczy swojemu chlopakowi. Co prawda pan X mial juz takie sytuacje ale nigdy na dluzej, uznalismy ze to co robimy to jest seks przyjacielski. Nawet na wykladach patrzy na mnie jak na ''aniola'' wiem ze podobam mu sie ale nikt z nas nie chce zrywac ze swoimi partnerami. On jest z dziewczyna juz ponad rok a dlugo sie znaja , wiec wcale mu sie nie dziwie. Od kilku dni nawet do mnie nie pisal , dzisiaj bylismy razem tylko na wykladzie to tez patrzyl sie na mnie tak samo , ale czuje jakis dystans. Jego kolega do mnie pisze i czuje ze moze byc troche zazdrosny, bo nawet powiedział mi ze jego kolega jest dostepny z takim dziwnym usmiechem. No i nie wiem co mam robic , chce zeby bylo jak dawniej , nie pasowalo mi dzisiejsze jego zachowanie. Nawet mial do mnie wyrzut ze sie nie odzywalam do niego przez te dni ale powiedzialam mu ze nie wiem kiedy jest u niego dziewczyna , a on ze i tak moge pisac bo on przy niej nigdy nie odczytuje. Ale w raz glupio mi do nieg pisac, chcialabym zeby sie sam do mnie odezwał.Nie wiem o co moze mu chodzic? Myslicie ze chce zrobic dystans? z dziewczyna mu sie ostatnio nie ukladalo i poszli dzis na kregle, chce to naprawic , to tak jakby mnie wziąłby juz w odstawke ?
Jak mam sie zachowywac zeby to wrócilo? i zeby sie mna bardziej zainteresował ?

Odnośnik do komentarza

Na początek muszę ci napisać moralniaka. Grasz bardzo nie fair wobec swojego partnera. Może i coś z nim nie tak, może i faktycznie wasz związek nie przetrwa i rozejdziecie się na dniach. Ale pomyśl co ty mu robisz. Przypinasz mu poroże i to OGROMNE. Dziwisz się że jest zazdrosny? Facet zauważy gdy nagle kobieta przestaje czuć pociąg do niego - to powoduje między innymi zazdrość. Więc albo po prostu odejdź, albo skończ te schadzki. Jeśli zostaniesz ze swoim aktualnym partnerem to nigdy mu się nie wygadaj o zdradach. Złamiesz mu serce i "dasz skazę na honorze oraz męskości".

Opcja nr 2. Porzucasz partnera dla pana X.
Wiesz że X ma kogoś, a jednocześnie sypia z tobą. Zakładam że sex był bardziej niż udany, jeśli chcesz do tego wracać (pół żartem - chyba musi mieć wieeelkiego).
Wspomniałaś że nie jesteś pierwszym takim wyskokiem X. Więc bardziej niż pewne jest to, że X nigdy nie zostawi swojej partnerki dla ciebie. Wietrzę tutaj taką relację. Partnerka pana X (nazwijmy ją Y), ma kilka fajnych zalet które pociągają i kilka mega wad które wkurzają.
Gdy jest źle, to wtedy wady Y o wiele bardziej wkurzają X niż zalety cieszą (gdyż nie ma "głodu" zalet, bo przecież ma te zalety pod ręką, a wady wkurzają bo też ciągle ma z nimi do czynienia). Wtedy odsuwa się od Y. Ale że facet potrzeby ma, to idzie w świat. Spotyka taką ciebie - zaniedbaną przez swojego partnera dziewczynę, która ma duuuże pragnienie.
Co przecież to idealna opcja dla pana X. Więc poszedł z tobą na "ten tego". I tu jest mały problem - ty nie masz zalet pani Y. A pan X zaczyna tęsknić za zaletami pani Y (wady pani Y go nie wkurzają bo nie doświadcza ich, gdyż się odsunął). Wtedy odsuwa się od ciebie w stronę pani Y. Tyle...
Zadaj sobie tylko pytanie - chcesz iść na taki układ i być "dziunią" zastępczą? :/ Jak ci taki układ pasuje - brnij w to śmiało (ale najpewniej po dłuższym czasie poczujesz się jak ścierwo).

Co do kolegi pana X (nazwijmy go Z). Bardzo prawdopodobne że ty już od dawna cię "obserwował". Zna X od każdej strony i wie pewnie więcej niż ty. Wie też dzięki tej wiedzy, jaki los cię czeka (o którym pisałem wcześniej). Z jest pewnie zaintrygowany/zafascynowany tobą dlatego się wkurza za to co robi X, gdyż zakłada że nie zasługujesz na taki los. Jednak pan Z nie zna za bardzo ciebie - więc wyidealizował sobie twój obraz, co podkręciło fascynację.

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

Dzisiejsza moralność mnie przeraża. Dziewczę piszesz o swojej dwulicowości, zdradzie i jeszcze pytasz ludzi co masz zrobić żeby dalej się bezkarnie dmuchać? Krzywdzisz swojego chłopaka i X krzywdzi swoją dziewczynę. Myślisz, że jak są nieświadomi to wszystko cacy? Oj przyjdzie czas, że będziesz cierpiała, bo się zaangażujesz w X( co już ma najpewniej miejsce), a chłopak się zabawi i poszuka nowej szparki.
Daj spokój swojemu chłopakowi, bo szkoda go, naprawdę.

Odnośnik do komentarza

Porozmawiaj z tym X-em o waszej przyszłości.
Zaproponuj, byście zerwali z obecnymi partnerami i byli razem. Nie musisz o tym mówić śmiertelnie poważnie, może raczej pół - żartem, pół- serio.
Po jego reakcji powinnaś się zorientować, czy jest dla was jakaś wspólna przyszłość, czy też nie.
Nie ciągnij tego tak dalej, albo się zejdźcie, albo odejdź.

Odnośnik do komentarza

Jak dla mnie nie ma czegoś takiego jak seks przyjacielski... Musieliscie miec na siebie ochote. Zdradzasz swojego chlopaka a ten X zdradza swoja dziewczyne. Najlepiej byloby gdybyscie zostali z X para i skonczyloby sie zdradzanie niewinnych ludzi... To jest najlepsza opcja no chyba ze Tobie i X pasuje granie na 2 frony i nie widzisz nic zlego w oszukiwaniu i zdradzaniu partnera. Fakt faktem jest to przerazające co napisalas.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...