Skocz do zawartości
Forum

Żona przestała mnie kochać i chce odejść


Gość Maciej86

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam 25 lat a moja zona 27. Jesteśmy ze sobą od ponad 5 lat. Ślub wzieliśmy półtora roku temu. Niby wszystko było w porządku ale przez ostatni miesiąc zona zaczęła się dziwnie zachowywać, dystansować. Po odbyciu rozmowy okazało się ze przestało zależeć jej na naszym związku. Jak się okazało było to przede wszystkim moja wina. Przez ostatni rok praktycznie nie zajmowałem się nią, nie spędzałem odpowiedniej ilości czasu oraz byłem o nią maniakalnie zazdrosny. Parę miesięcy temu powiedziała że jeśli będę się tak dalej zachowywać to odejdzie. Oczywiście nie brałem tego na poważnie, obiecywałem poprawę ale i tak nic nie robiłem w tym kierunku. Tydzień temu pojechała z byłym chłopakiem do teatru w Supraślu. Powiedziałem ze nie widzę problemu i nie będę się denerwował jednak nerwy wzięły górę i kolega musiał mnie uspokajać. Po powrocie spytałem się czemu się tak dziwnie zachowuje. Odpowiedziała ze nie zależy jej już na naszym związku i ma zamiar wyprowadzić się pod koniec maja. Dopiero wtedy się obudziłem i zrozumiałem co zrobiłem. Błagałem o wybaczenie, o jeszcze jedną szansę ale odpowiedź była zawsze taka sama - nie widzę już sensu w tym związku -. Na drugi dzień poszliśmy na spacer i porozmawialiśmy na spokojnie. Niby mam miesiąc czasu na pokazanie jej ze mogę się zmienić ale ona w to nie wieży i twierdzi ze nawet jeśli się uda nie oznacza to że zostanie. Załamałem się, płakałem , błagałem na kolanach że naprawię swoje błędy, nie będę ich powtarzał. Chcę zostać lepszym człowiekiem dla niej, dla siebie ale przede wszystkim dla naszego związku. Popełniłem błędy które chcę naprawić, mam motywację, wiem ze tym razem się uda ale ona dalej stwierdza ze chce się rozstać w przyjaźni, spotykać się czasami jako przyjaciele bo tylko to do mnie czuje. Jestem zmotywowany aby uratować ten związek ale nie wiem co mam zrobić żeby znowu mnie pokochała. Kocham ją najbardziej na świecie i nie wyobrażam sobie życia bez niej. Zachowywałem się jak kretyn przez ostatni rok ale chcę to naprawić. Znalazłem pracę, pomagam jej w domu, odbywamy rozmowy ale mam wrażenie że to nie wystarczy mimo iż widzi ze się staram. Co zrobić żeby znowu mnie pokochała, czy jest szansa na uratowanie naszego związku i czy w najgorszym wypadku separacja bądź odpoczynek od siebie może przynieść dobre rezultaty? Bardzo proszę o rady i pomoc.

Odnośnik do komentarza

Odpoczynek czasem pomaga, bo pozwala na spokojnie wszystko przemyślec i sprawdzić czy się zatęskni. Powinieneś spróbować odbudować romantyczne relacje między Wami. Zabierz ją do kina, do galerii, na romantyczną kolację przy świecach, możesz tez taką kolację przygotować sam. zaskocz ją czymś. Zabierz na spontaniczny wyjazd, np. do Paryża.

Odnośnik do komentarza

Tak było w moim przypadku.Mnie przerastały moje wewnętrzne problemy,które sprawiały że podobnie do Ciebie zaczęłam zaniedbywać swój związek.Tej osobie w końcu przestało zależeć,aż odeszła do innej.Moja zmiana niewiele pomogła.Myślę,że do rzadkości należy zjawisko,że komuś komu przestaje zależeć nagle docenia zmianę partnera i ponownie zaczyna kochać.Przykro mi,że piszę o tym tak otwarcie,ale bazuję na własnym doświadczeniu,i wiem jaki ból sprawia kiedy kogoś tak mocno kochamy,a ta osoba przestaje nas darzyć uczuciem.Mój były partner też odszedł z deklaracją"wiecznej przyjaźni"i nic więcej.Jeśli się kogoś kocha to nie ma raczej takiego schematu"kocham-nie kocham-znów kocham",więc jeśli Twoja żona wyznała,że Cię nie kocha to tak musi być i nie wiem czy coś to zmieni.Gdyby Cię kochała nie chciałaby sprawić Ci bólu w postaci tak bardzo raniących słów.Do mnie takie "wyznania"też długo nie mogły dotrzeć,no bo jak to? Przecież to była taka wielka miłość...Jednak uwierz mi,życie trwa dalej i obym się myliła w Twoim przypadku,wtedy może przestałabym być cyniczna.Tyle bowiem pozostało mi na pamiątkę po moim pierwszym i ostatnim zarazem związku.Proszę wybaczyć mi szczerość.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Porozmawiaj z żona i zapytaj czego od Ciebie oczekuje, co chciałaby abyś zmienił w swoim zachowaniu. Porozmawiajcie też o tym czy chęć odejścia spowodowana jest Twoimi wadami czy wypaleniem uczucia. Jeśli problemem są tylko wady - możesz postarać się je zmienić, przynajmniej w jakims stopniu. Wtedy jest szansa, aby w Waszym małżeństwie wszystko się ułożyło. Jeśli natomiast uczucie wygasło, ciężko będzie Ci odbudować związek. Nie mniej jednak porozmawiaj z żoną, zastanówcie się wspólnie jak widzicie Waszą przyszłość i co należałoby zmienić, abyście oboje byli szczęśliwi. Jest szansa na odbudowanie związku, kwestia tylko tego co do Ciebie czuje i przede wszystkim czy ona sama chce budować związek z Tobą. Dlatego szczera rozmowa jest konieczna. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Mnie mój były potrafił "zbajerować" - jak chciałam odejść. Miałam wtedy cudownego i wspaniałego męża, ale tylko do czasu, aż zmiękłam i przestawałam mówić o odejściu.
Potem było to samo.
W końcu jednak odeszłam.

Czyli poprzez zmianę zachowania, można coś uzyskać. /nie zawsze/ Ale czy ty się zmienisz na zawsze? Czy wytrzymasz w roli miłego i sympatycznego?
Wątpię w to.

Odnośnik do komentarza
Gość MateuszWajchęprzełóż

A ja spróbuję walczyć, ja zawinilem wiec dostając tą szansę nie zmarnuje jej. Dotarło do mnie jakie błędy popełniłem i chce innego życia niż dotychczas. W dodatku dziwnie zbiega się to z Jej wizją normalności... Dam radę bo jest sensem mojego życia. Jako jedyna szczerze widziała we mnie pozytywy. Bez mydlenia oczu...

Odnośnik do komentarza
Gość Chcę zostać anonim

Uważam, że zawsze jest szansa, lepiej próbować i się zawieść niż się poddać a potem żałować i powtarzać sobie "a mogłem to.. a mogłem tamto..." ale współczuję, byłem w podobnej sytuacji za to potem role się odwróciły, to ona się starała żebym chciał z nią być :) teraz znowu jestem w podobnej z tą samą osobą :( tylko ja nigdy nie usłyszałem "już cię nie kocham" a wręcz przeciwnie gdy się o to zapytam...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...