Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Nie radzę sobie z uczuciami


Gość Samm

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 22 lata, jestem studentką. Zawsze miałam spokojne życie, szczęśliwe dzieciństwo, jakoś wszystko się układało. Teraz wszystko się zmieniło. Mam ostatnio mnóstwo problemów. Rozpad małżeństwa rodziców, kłopoty na uczelni i z chłopakiem. A do tego mam wrażenie, że moje życie zatrzymało się w martwym punkcie, nie tak chciałam żyć. Nie wiem czy to tylko chwilowy kryzys, ale czuję się fatalnie. Natłok tych emocji bardzo utrudnia mi życie. Mam wrażenie, że wszystko się tak skomplikowało, że nie dam już rady tego naprawić. Nie mam z kim o tym porozmawiać, a może raczej nie potrafię ubrać w słowa tego co czuję. Nawet kiedy to piszę nie jestem pewna czy ktokolwiek zrozumie chociaż po części o co mi chodzi. Jestem strasznie przygnębiona i smutna. Budzę się w środku nocy z płaczem, śnią mi się koszmary. Do tego, zupełnie paradoksalnie czuję się samotnie, nawet wśród ludzi. Nie wiem co mam z sobą zrobić. Może to tylko chwilowy kryzys i wszystko minie?

Odnośnik do komentarza

Mam nadzieję, że to tylko chwilowy kryzys. Zauważ, że ostatnio w Twoim życiu skumulowało się wiele różnych problemów (rozstanie rodziców, Twoje problemy w związku i na uczelni), które mogą Cię emocjonalnie bardzo obciążać. Zauważ też, że dotychczas, jak sama napisałaś, miałaś dość spokojne i szczęśliwe życie, a teraz nagle sprawy zaczęły się komplikować. Podejrzewam, że Twój organizm, Twoja psychika reaguje na te problemy intensywniejszym stresem, stąd gorsze samopoczucie. Jeśli obniżony nastrój będzie trwał ponad 2 tygodnie, a do tego będzie utrudniał radzenie sobie z codziennymi obowiązkami, radziłabym skonsultować się ze specjalistą. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Teraz jest to chwilowy kryzys, ale jeśli się poddasz, nic z tym nie zrobisz, to może przerodzić się w coś poważniejszego.
Rozmowa z psychologiem to dobry pomysł, będziesz mogła się wygadać, a samo to już przynosi ulgę.
Dasz radę wszystko naprawić, zmienić, a mam tu na myśli twoje złe samopoczucie.
Jak znowu zaczniesz się uśmiechać, to i inne sprawy też lepiej się ułożą.

Odnośnik do komentarza

może to będzie dla Ciebie pocieszenie ale powinien to być chwilowy kryzys.

Wiodłaś do tej pory spokojne życie, problemy zazwyczaj jak były nie były poważne i z takimi umiałaś sobie radzić. Teraz nadeszły poważniejsze z którymi pewnie sama musisz się zmierzyć. Jest to ciężki okres adaptacyjny kiedy człowiek zaczyna rozumieć, że nie jest już dzieckiem ale samodzielnym dorosłym. Wiekszość wychodzi z tego bez większych obrażeń ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...