Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Nie mogę przyzwyczaić się do gotowania mojej nowej kobiety


Gość mariusz44

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem rozwiedziony po kilkunastu latach małżeństwa. Przez te wszystkie lata gotowała dla mnie była zona, byłem przyzwyczajony do jej gotowania i bardzo mi smakowało. Po rozwodzie miałem kilka związków, ale w żadnym z nich kobieta nie gotowała tak samo, jak moja ex zona. Obecnie mam partnerkę od kilku lat, na powaznie, ale także gotuje inaczej niż moja była zona, potrawy nieco różnią się smakiem. Staram się ją pouczać, jak ma mniej więcej doprawiać, by smak był zblizony do smaku potraw mojej ex zony, ale ona mnie nie słucha i potrawy robi po swojemu, po swojemu doprawia. To już któryś z kolei mój problem z innym smakiem potraw u kobiety, a ja przez tyle lat jadłem jedynie dania mojej zony i tylko od żony kuchnia mi smakuje, nie mogę sie przyzwyczaić do np. innego smaku zupy lub pieczeni. Czy ktoś z Was miał taki dylemat? Moja kobieta ostatnio mi powiedziała, ze nigdy nikt nie narzekał na jej kuchnię, że jestem jedynym, który ją w tym poucza i ze niedługo sam będe sobie gotował.

Odnośnik do komentarza

Pewnie też się ubiera i czesze inaczej? Czy też ją nakłaniasz, by upodobniła się do twojej żony?
Przyzwyczajamy się do różnych smaków. Obecnie kuchnia się zmienia, są nowe trendy i każdy z nas próbuje nowych smaków. Ty nie weźmiesz tego do ust, bo żona ci tego nie gotowała?
Jak będziesz tak marudził, to pewnie na tej partnerce się nie skończy, bo będzie miała dosyć twojego pouczania.

Odnośnik do komentarza

Pewnie nie będzie dziwne, jak powiem, ze dla mnie ona jest wzorem dla innych kobiet w kwestii gotowania i wielu innych rzeczy- taka prawda! I też- własnie, jej kuchnia jest tradycyjna, nie wprowadza nowinek, jak obecna partnerka- robi tradycyjnie- schabowego, czy mielonego. Gdy jadę w odwiedziny do dziecka to zawse jestem tam w porze obiadowej, więc automatycznie ona zaprasza mnie na obiad, więc mam jakby cały czas dostęp do tych smaków, do tej kuchni. Po prostu jestem zakochany od młodości w jej gotowaniu.

Odnośnik do komentarza

Każda kobieta gotuje nieco inaczej i trudno wymagać, by Twoja aktualna partnerka gotowała identycznie jak Twoja była żona. Co więcej, próby pouczania jej, by gotowała tak, jak Twoja eks żona mogą skończyć się porażką. W końcu się zdenerwuje i odejdzie. Jeżeli nie smakuje Ci kuchnia partnerki, doprawiaj sobie dania samodzielnie. Możesz też gotować sam albo ewentualnie gotujcie razem. Niech chwile w kuchni podczas wspólnego gotowania będą okazją do zbliżenia się do siebie, a nie pretekstem do kłótni. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Owszem, zostawiłem żone, co mnie bardzzo bolało i długo to przezywałem, ale nie mogłem postąpić inaczej, gdy ona nie chciała przerwać swego romansu z kolegą z pracy. Czekałem rok wtedy, aż to zakończy, nie zakończyła więc sie rozwiodłem mimo, ze bardzo ja kochałem. Tym innym kobietom proszę nie zyczyć nieszczęscia, bo przecież nie one były powodem rozpadu mojego małżeństwa.

Odnośnik do komentarza

Właśnie przeczytałam wypowiedź autora. No i tak uważam, że on ma rację.
Bogu ducha winien, tęskni za tą która go zdradziła.
To oznacza, że kocha ją szczerze - raz na zawsze. Że pamięta w sercu, że to była ta prawdziwa miłość.
Ma kolejne kobiety, które mimo, że są wspaniałe, to nie gotują tak jak jego pierwsza miłość, za którą tęskni.

Ja Tobie bardzo współczuję, ponieważ zostałam porzucona przez dwóch chłopaków, którzy jeszcze mi świństwa zrobili. Kochałam ich, teraz mój ból skupia się na tym drugim, bo mnie rzucił niedawno.
Nauczyłam się, że najlepszy przyjaciel, potrafii być hieną. I że wolę jawnych prostaków, niż zakamuflowanych cwaniaków...Ten świat mi się nie podoba :(

Apropo Ciebie, to..to szkoda, że taki facet został niedoceniony. Ale popatrz na siebie. Czemu Cię zdradziła? Czemu? Czy wina leży tylko po jej stronie? A jeśli to tylko jej wina. To przykro mi, ale chyba nie ma co do niej wracać, bo nie jest tego warta. Ciesz się, że nowe kobiety gotują nowe smaki. Zaczniesz nowe życie - z nowymi smakami. Czyż to nie jest ciekawe? Tamte smaki, przypominałyby Ci ból... Ewentualnie, możesz powiedzieć swojej żonie, co czujesz w sercu.
Być może ona zmieniła się, na lepsze.
Byś wtedy wrócił do niej.
Lecz zrób to tak, by nie skrzywdzić obecnej kobiety.

Odnośnik do komentarza

Skąd się biorą tacy faceci?
Dziwię się twojej partnerce, że jeszcze chce jej się przy tobie skakać, nie zasłużyłeś.
Skoro jesteś takim smakoszem, udaj się do byłej żony po przepisy i sam sobie gotuj, albo zapłać jej abonament i stołuj się u niej :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...