Skocz do zawartości
Forum

O co chodzi naprawdę facetom?


yola13

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim.
Tak jak w temacie o co chodzi naprawdę facetom? Aktualnie jestem w głupiej sytuacji , ponieważ w pracy poznałam faceta. Kiedyś zapytał mnie czy pójdę z nim na randkę , a ja spłoszona odmówiłam. Za parę miesięcy odbyła się impreza firmowa gdzie odkąd pracuje nie byłam ani razu. Był też on. Porozmawialiśmy i okazało się , że jednak oboje coś mamy do siebie. I od tej pory piszemy ze sobą codziennie on dzwoni , spotykamy się , ale co najważniejsze ma dziewczynę... On od razu mi o tym powiedział nie ukrywał tego. Ja nie jestem typem kobiety , która chcę być kochanką i pojawi się facet już rozszerzam nogi. Bardzo mnie męczy ta sytuacja a on jakby za wszelką cenę chce mnie zatrzymać chociaż mówi , że zrobimy tak jak ja będę chciała. Jest w tym wszystkim pożądanie , pociąg , ale ja nie pozwalam na pójście do łóżka. Zapytałam go czy jest szczęśliwy ? Jaka odpowiedź uzyskałam : TAK na co ja skoro jesteś szczęśliwy to dlaczego tu jesteś ? Dlaczego spotykasz się ze mną na boku stwierdził , że mam się nie pogłębiać czyli tak jakby nie był. Są tylko w związku nie mają dzieci tylko teraz remontują mieszkanie , żeby zamieszkać razem . Oboje wzięli kredyty na to mieszkanie i teraz nie wiem czy on jej nie chce zostawić przez to , że tak daleko to zaszło? Ten jego związek to tak jakby kolega , koleżanka mam takie wrażenie. Nie wiem czego on ode mnie chce ?dlaczego za wszelką cenę mnie chce... Jest on takim typem faceta jakiego szukam , ale nie mogę się do niego przyzwyczajać bo nie będzie mój. Twierdzi , że ma mnie w głowie, tęskni ale co z tego . Za każdym razem jak chce to skończyć za każdym razem wychodzi to samo... Już mu dałam propozycję , że może zrobimy to i zakończymy znajomość co stwierdził , że może 4 dni wytrzymamy bez siebie i znowu zaczniemy pisać.Dlaczego on chce ją zdradzić ze mną skoro to ma ? Ma zaawansowany związek a szuka czegoś innego... Jednak chyba za dużo sobie wyobrażałam pomóżcie mi co ja mam zrobić i dlaczego tak jest....

Odnośnik do komentarza

Są różne typy facetów. Jedni są wierni i oddani, inni przeciwnie.

Ty tu masz do czynienia z typem "skaczącym z kwiatka na kwiatek".
Taki łepek zawsze ma jedną kobietę, którą ma już owiniętą w okół palca, to jego stały kwiatek.
Gdy mu się znudzi, zaczyna szukać kolejnego, tylko po to aby się dowartościować, mieć jakieś nowe wrażenia itp. Często po skonsumowaniu nowego kwiatka, bardzo szybko go nudzi taka znajomość (w między czasie zaczyna tęsknić za stałym kwiatkiem), więc wraca do źródełka, a że źródełko często ma jakąś irytującą wadę dość szybko się nudzi i szuka kolejnego kwiatka... I tak do usranej śmierci - takiego faceta nie zmienisz.
Uważasz że "to jest typ faceta którego szukasz"? Wierz mi - ty masz tylko tak myśleć. Tacy wyspecjalizowali się w byciu takim, jakim się oczekuje aby być - w skrócie, dla ciebie będzie taki jak ty chcesz, a dla innej będzie taki jaki ona by chciała aby był. Taki kamuflaż i wabik jednocześnie...
Skąd to wszystko wiem? Stąd że przez 15 lat moim przyjacielem był facet który dokładnie tak robił, więc wiem jak łatwo im to przychodzi...

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

Jeśli myślisz poważnie o relacji z mężczyzną, postaw sprawę jasno. Niech zakończy jeden związek,w którym aktualnie tkwi i dopiero wówczas możecie zacząć się spotykać. Jeśli nie zakończy związku, a nadal będzie nalegał na randki i seks, zakończ tę relację, bo będziesz przez niego płakała. To nieuczciwe, że będąc w relacji z jedną kobietą, uwodzi drugą.

Odnośnik do komentarza

On jest inny , inny niż wszyscy nawet kolega z pracy tak o nim mówi. Wiem muszę wywalić kawę na ławę , tylko nie jestem z tych osób bo wiem co chce powiedzieć a przy fakcie zapominam. Poza tym on ma odp na wszystko i jego odpowiedzią jest zrobimy jak Ty chcesz , ja nic od Ciebie nie oczekuje. Mam wrażenie , że on był z nią w związku a że nikogo nie spotkał to dalej był , aż spotkał mnie i ma sieczkę w głowie i nie wie co robić , ale w sumie już jest za późno bo ma już zaawansowany związek. I ta bezsilność ze nie mogę się z nim zobaczyć i powiedzieć mu co myślę ...

Odnośnik do komentarza

yola13
On jest inny , inny niż wszyscy nawet kolega z pracy tak o nim mówi. Wiem muszę wywalić kawę na ławę , tylko nie jestem z tych osób bo wiem co chce powiedzieć a przy fakcie zapominam. Poza tym on ma odp na wszystko i jego odpowiedzią jest zrobimy jak Ty chcesz , ja nic od Ciebie nie oczekuje. Mam wrażenie , że on był z nią w związku a że nikogo nie spotkał to dalej był , aż spotkał mnie i ma sieczkę w głowie i nie wie co robić , ale w sumie już jest za późno bo ma już zaawansowany związek. I ta bezsilność ze nie mogę się z nim zobaczyć i powiedzieć mu co myślę ...

Nie bądź naiwna. Inny? Chyba gorszy od ogółu... Wiesz ile osób ma nienaganną opinię, a w domu urządzają terror? Całkiem sporo takich jest :(

Tu podobnie - zawierz jego czynom a nie słowom. Próbuje ciebie poderwać i przelecieć, a mimo to jest w związku z inną. Chcesz zająć miejsce tej innej? Pamiętaj że wtedy jeszcze inna panna zajmie twoje aktualne miejsce :( .

To że jest błyskotliwy i potrafi szybko odpowiadać to nie jest żaden argument. A tekst "nic nie oczekuje" ma ucinać temat - potem dalej konsekwentnie robi swoje, tak długo aż pękniesz. Zresztą jak widzę już pękasz...

Postaw mu krótkie ultimatum i tyle. Ale stawiam na to, że to ty zostaniesz olana...

PS - nigdy nie miesza się pracy z uczuciami, to się zawsze źle kończy...

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

Ja wiem , że zostanę olana to kwestia czasu. W sumie on nie mówił mi nigdy w post , że jej nie zostawi. I tak szczerze to za każdym razem jak mu powiem , że nie chce tego ciągnąc wychodzi na to samo i tak w kółko. Nie wiem co mam już myśleć nie zakochałam się , ale już miałam takie fajne nadzieje że akurat może się uda . Może jestem naiwna. Tylko nic nie dzieje się bez przyczyny po coś on jest. Jutro ma mnie odwieźć do domu tylko co mam mu powiedzieć albo ja zostawiasz albo żegnaj? i co jeszcze?

Odnośnik do komentarza

Patrz jaki sygnał mu dajesz, mówisz "nie chce tego ciągnąc", on ci odpowiada " zrobimy jak Ty chcesz , ja nic od Ciebie nie oczekuje" i dalej z nim gadasz? Przecież ty sama zaprzeczasz swojemu twierdzeniu "nie chce tego ciągnąc"...
Dajesz mu do zrozumienia że bardzo chcesz, ale nie chcesz wyjść na łatwą...
Jak ty sobie już nadziei narobiłaś to jesteś mega nim zauroczona. Panuj nad tym, bo w zasadzie to już cię owinął w okół palca.
I tak, dokładnie tak masz mu powiedzieć "albo ja zostawiasz albo żegnaj".

Jak tak czytam co piszesz, to wyglądasz na mega naiwną. Piszesz że dobrze wiesz że ciebie nie wybierze, dobrze wiesz że on nie chce zaangażowania z tobą, ale i tak jak nawina 15latka idziesz w to... Ty aż się prosisz żeby zrobić ci krzywdę.

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

Wiemmm.... Bo myślalam , że akurat uda się być szczęśliwą... i tylko dlatego . Moje życie z byłym było ciężkie mam 23 lata a przeżyłam tyle jak nikt inny i dlatego. Nie chce być skrzywdzona . To co piszesz to ja jestem tego świadoma naprawdę szukam tylko szczęścia dlatego wiem , że to wszystko zaszło za daleko i niech on sobie zyje w swoim świecie a w moim juz nie miesza. I co mam mu jeszcze powiedziec?

Odnośnik do komentarza

Sam mam dokładnie tyle samo lat co ty i mogę z całą stanowczością powiedzieć że miałem jeden z gorszych losów jakie można sobie wyobrazić :/ .

Nie chcesz być skrzywdzona - fajnie. Tylko dlaczego wgl zainteresowałaś się kimś kto skacze z kwiatka na kwiatek?

Co mu powiedzieć? Co to za różnica? Nie musisz nawet nic mówić, po prostu zerwij kontakt. Możesz powiedzieć że przestałaś być nim zainteresowana i tyle. Albo że spotykasz się z kimś i już...

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

O witam rówieśnika :) zainteresowałam się tylko dlatego , że miał to być tylko kolega . On nie ukrywał nigdy prawdy przede mną więc ja byłam wszystkiego świadoma. Tylko wiesz jak jest samo wyszlo , że teraz nie wiem co zrobić ... I w sumie się cieszę , że do niczego nie doszło. Oboje wiemy , że to do niczego nie prowadzi..

Odnośnik do komentarza

Rafik, nie strzęp języka, tudzież nie zużywaj paluszków na klepanie w klawiaturę. Dobrze jej piszesz, ale nie widzisz, że Tamten laskę urobi ? Rozłoży nogi jak nic...chociażby oczekując jakiegoś przełomu.

Dziewczyno, szczęścia to szukaj z wolnym, nie z zajętym. Na cudzej krzywdzie związku nie zbudujesz. Nie bądź naiwna, tylko zrób CIACH i koniec.
Jednak jakoś nie chce mi się wierzyć, że to zrobisz. Dasz mu się omotać. Tak dokładnie będzie. Musiałbym lasek nie znać...

Odnośnik do komentarza
Gość MisterDeviL

Niewierny osobnik (obojetnie jakiej plci) nigdy sie nie zmieni, taka natura. Nie zgadzam sie z Pania ekspert ze w opisanym przypadku cos moze pomoc ultimatum. Lubi miec stala kobiete (zeby sie zabezpieczyc przed glodowka seksualna, ale nigdy nie zrezygnuje z panienek na boku. Jego pierwsze doswiadczenia seksualne na tym bazowaly prawdopodobnie. Wiec nawet jesliby zagwarantowal ze zostawi ja dla Ciebie, w niedlugim czasie bedziesz tego gorzko zalowac.
Po tym co piszesz i jak przychylam sie do oceny ostatniego kolegi ze jednak wpadlas juz po uszy w sprytnie zastawiona pulapke.
PS. Szczescia nie daje Ci partner, tylko szczesliwi ludzie potrafia stworzyc szczesliwy zwiazek.

Odnośnik do komentarza

~MisterDeviL

PS. Szczescia nie daje Ci partner, tylko szczesliwi ludzie potrafia stworzyc szczesliwy zwiazek.

Z tym akurat bym się nie zgodził. Nie w pełni. Partner swoją postawą potrafi (oczywiście nie każdy) zarazić tą drugą stronę szczęściem. Nauczyć cieszyć się życiem. To bardzo zbliża ludzi do siebie.

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza
Gość MisterDevil

Partner moze pomoc... ale tylko jesli druga osoba widzi potrzebe jakiejs zmiany. Jak wyobrazasz sobie nauczenie kogos cieszenia sie z zycia jesli on tego nie rozumie lub nie potrafi sie nauczyc?
Jej facet moze rowniez wlasnie zdrade odczuwac jako podniete seksualna, wiec zeby zdradzac potrzebuje stalej partnerki bo bez niej nie bedzie zdrady, a bez zdrady nie staje tak jak trzeba ;p

Odnośnik do komentarza

~MisterDevil
Partner moze pomoc... ale tylko jesli druga osoba widzi potrzebe jakiejs zmiany. Jak wyobrazasz sobie nauczenie kogos cieszenia sie z zycia jesli on tego nie rozumie lub nie potrafi sie nauczyc?
Jej facet moze rowniez wlasnie zdrade odczuwac jako podniete seksualna, wiec zeby zdradzac potrzebuje stalej partnerki bo bez niej nie bedzie zdrady, a bez zdrady nie staje tak jak trzeba ;p

Wyobrażam to sobie - wiesz co, udało mi się to na kilku osobach. Uczyć ich jak się cieszyć życiem.

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza
Gość MisterDeviL

Powiedzmy ze potrafisz nauczyc kogos byc szczesliwym, nie znaczy to ze pan iksinski tez to potrafi. Wiec nieszczesliwa osoba nie znajdzie szczescia w przecietnym zwiazku.
Troszke odbiegamy od tematu:)
Przy okazji zachaczamy juz powoli o bardzo szerokie spektrum psychologii ludzkiej. Zagadnienie szczescia, zwiazkow miedzyludzkich, uszczesliwiania kogos, zmiany osob.
Jednak dalej uwazam ze nikt nie jest w stanie zmienic drugiej osoby, bez wzgledu ile sily i energii w to wlozy, jesli druga osoba nie jestna jakiekolwiek zmiany gotowa. Dotyczy to wszystkich swer zycia, a mysle rowniez ze swera postrzegania swiata nie jest akurat najprostsza do zmiany.

Odnośnik do komentarza

Też myślę ,że ta sytuacja go podnieca,pociąga, w związku jak to czasem bywa ,pewnie mu nudno,uczucie przyblakło ,
szuka innych podniet,
przy czym umie Cię trzymać na postronku,bo mu na to pozwalasz,ja Ciebie rozumiem,
ale nie licz na cud,on się nie zmieni,wyobraź sobie ,że to Ty z nim będziesz,a on z inną będzie kręcił na boku ,
ten typ tak ma ,co nie znaczy ,że nie ma normalnych ,odpowiedzialnych facetów.

Ja bym mu powiedziała ,że nie odpowiada mi taka dwuznaczna sytuacja, musimy zerwać kontakt i koniec.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Tak jak radzi Rafik zakończ znajomość lub postaw ultimatum. Choć przy tym drugim, gdyby wybrał Ciebie bałabym się po jakimś czasie, że pozna nową kobietę i ją zacznie bajerować.
Jego zachowanie jest typowe, gdy zaczynasz się wycofywać, on daje Ci pozorną władzę mówiąc, że będziesz jak chcesz i twierdzi, że zrobicie po Twojemu. Ty się uspokajasz, a on wraca do wcześniejszego zachowania.
Jesteś bardzo młodą dziewczyną, dużo czasu przed Tobą. Zostaw go, jeżeli nie umie się zdeklarować. Szkoda czasu na takiego gościa.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...