Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Dlaczego faceci się tak zachowują?


Gość tralalalla

Rekomendowane odpowiedzi

Gość tralalalla

Właśnie. Pytanie głównie do Panów.
Zastanawia mnie pewien wzorzec zachowania, który często spotykam u facetów i za cholerę nie potrafię tego logicznie pojąć.
Mianowicie, czemu, kiedy poznajecie dziewczynę i ona nie jest wami zainteresowana w sensie związku to zrywacie kontakt?
Nie mówię tutaj oczywiście o wszystkich, choć jak mam być szczera to nie poznałam ani jednego faceta, który by utrzymywał ze mną kontakt po tym, jak powiedziałam, że nie interesuje mnie jako facet. Nie chcę tu nikogo obrażać ale czuję się traktowana przedmiotowo. Człowiek poznaje kogoś, fajnie się z nim rozmawia, spędza czas i cieszy się, że ten ktoś polubił go takim jakim jest, a tu dupa. Okazuje się, że "przyjaciel" akceptuje twoją osobowość POD WARUNKIEM. Tutaj tym warunkiem jest związek, w który jeśli nie wejdziesz, to nagle przestajesz się liczyć jako człowiek.
Przyznam, że straciłam bliską osobę. Kolega, z którym dobrze się dogadywałam zaproponował mi związek. A ja na razie nie mam ochoty na żadne partnerstwo, chcę się zająć nauką. Tak mu napisałam. Obraził się (?), przestał pisać, usunął kontakt. I żeby było jeszcze lepiej, to nie jest pierwszy raz, kiedy coś takiego mnie spotyka. Pół biedy jeśli komuś zależy na szybkim seksie i takie coś odwala ale ja odnoszę wrażenie, że tym facetom chodziło o zwyczajny związek oparty na uczuciu. Zawsze myślałam, że jeśli ktoś nam się podoba to chcemy z tą osobą przebywać, spędzać czas. A tu się okazuje, że owszem, chcemy ale tylko na naszych warunkach. Chore to jest. Też bywałam odrzucana w miłości ale nigdy nie zerwałam z nikim kontaktu, bo "nie chciał ze mną być"... Pokochałam człowieka, a nie jego "rolę społeczną" (w tym przypadku jako mojego potencjalnego partnera) i uważałam, że skoro szczęśliwszy będzie ode mnie, to nie ma sprawy, ale na tyle lubię jego osobowość, że kontaktu nie zamierzam zrywać.
Nie wiem czy takie zachowanie występuje też u kobiet ale zauważyłam, że mężczyźni nawet w internecie na forach czy blogach, wypisują tego typu opinie (coś w stylu- "jak nie chce ze mną być to nara". "Jak zaproponuje przyjaźń to zrywam kontakt"), więc coś jest na rzeczy... Boli mnie to. Boję się, że kiedy znajdę partnera, to moja osoba będzie dla niego ważna tak długo, dopóki daje mu przysłowiowej dupy, pokazuję się z nim na mieście, chodzę za rączkę i uważam go za swojego partnera....

Odnośnik do komentarza

Wbrew pozorom to Ty sama traktujesz ludzi bardzo przedmiotowo. Najlepiej jest dać komuś kosza, zranić tym jego uczucia, ale jednocześnie oczekiwać że w imię Twoich oczekiwań będzie się męczył kontaktem z osobą którą kocha, ale szansy na wzajemność nie ma.

Odnośnik do komentarza
Gość tralalalla

Furiosus

Kocha? Poważnie nazwałbyś "miłością" takie zachowanie? Kiedy ktoś zupełnie zrywa kontakt i nawet nie jest na tyle "łaskawy" żeby postawić sprawę jasno i chociażby napisać, że nie wiem, męczy się i nie chce utrzymywać tego kontaktu, zamiast totalnie olewać, nie odpisywać i usuwać z kontaktów jakbym co najmniej rodzinę mu wymordowała?
I tak, podtrzymuję to, że czuję się traktowana przedmiotowo i ulokowana w sztywne ramy, bo kiedy miał możliwość, żeby wyrwać dupę to bardzo mu się podobałam. Bardzo fajnie mu się ze mną rozmawiało, super spędzaliśmy czas, ale kiedy postawiłam sprawę jasno to co, nagle przestało mu się to wszytko podobać, że bez słowa urywa kontakt i ni widu ni słychu?

Odnośnik do komentarza

Myślę, że to bardziej kwestia tego iż jako potencjalna partnerka interesujesz facetów...jednak może należysz do tego typu kobiet które chcą tylko wszystkich nazywać przyjaciółmi po to aby dzwonić kiedy masz doła lub kiedy czegoś potrzebujesz a kiedy przychodzi do wysłuchania faceta z wzajemnością lub pomocy nigdy Cie nie ma lub nie masz czasu :) wielu facetom szkoda czasu na takie osoby.

nie mówię, że taka jesteś ale może to jakiś trop ? opowiedz coś o sobie :)

Odnośnik do komentarza
Gość tralalalla

luukas

No właśnie nie sądzę, żebym była taką osobą. Kontakt z nimi mam normalny, kiedy oni mają jakiś problem to piszą do mnie i w miarę możliwości staram się pomóc, aczkolwiek rzadko którykolwiek z nich pisze do mnie z problemami.
Poza tym nie jestem pewna czy w tym tkwi problem, bo gdyby tak było, że ich nie wysłuchuję itp. to zerwaliby kontakt dużo wcześniej, a to zawsze się dzieje, kiedy proponują związek, a ja odmawiam. Żeby nie było, nie bawię się niczyimi uczuciami, nie robię tak, że jednemu piszę, że mnie nie interesuje,a potem zarywam do innego (tak robią niektóre dziewczyny), tylko stawiam sprawę jasno, że nie chcę być w związku bo póki co nie czuję takiej potrzeby. Mam inne rzeczy w życiu, na których chcę się skupić, a na związek nie jestem zwyczajnie gotowa.

Odnośnik do komentarza

@tralalalla- Dlaczego Ci faceci nie chcą utrzymywać kontaktu? Gdy facet poznaje dziewczynę, która mu się podoba, coś w niej widzi, to naturalnym jest, że chciałby z nią być. Ale gdy dziewczyna nie jest zainteresowana związkiem tylko co najwyżej przyjaźnią to facet zazwyczaj nie chce już utrzymywać kontaktu. Dlaczego? Zazwyczaj dlatego, że taki facet się wtedy po prostu męczy. W tym sensie, że przebywa z kimś z kim chciałby być, mieć coś z tego więcej, a nie ma możliwości. Dobry przykład dla porównania: To tak jakby głodny człowiek wszedł do dobrej restauracji.... ale nie miał pieniędzy na posiłek i musiałby obejść się smakiem. A więc mógł co najwyżej poczuć zapach potraw. Więc oczywiście, że taki głodny chce jak najszybciej wyjść z takiej restauracji aby się po prostu nie męczyć. I tak samo jest w relacjach. Facet się po prostu męczy gdy przebywa z dziewczyną która mu się super podoba, ale nie ma szans na nic więcej niż koleżeńska rozmowa. Ale z dziewczynami jest podobnie. W moim życiu było już kilka dziewczyn którym się bardzo podobałem i które chciały ze mną być, dwie to nawet wprost zapytały mnie o związek. Gdy odmawiałem to one natychmiast urywały kontakt. Gdy później się do nich odzywałem żeby się zgadać na piwko czy wyjście do kina (jako znajomi) to odmawiały albo w ogóle nie odpowiadały.

Także jak widzisz, problem który opisujesz dotyczy w identycznym stopniu także was kobiet. Oczywiście nie można generalizować, są wyjątki i wśród pań i panów.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Podejrzewam, że zrywanie kontaktu przez mężczyzn w sytuacji, kiedy kobieta odmówi bycia w związku wiąże się też po części z tym, by nie inwestować swojego czasu, energii, emocji w coś, co z góry wiadomo, że nie ma szans na powodzenie. To tak jakby inwestować w firmę, która wiadomo, że splajtuje. Ktoś napisał ciekawe porównanie o głodnym wchodzącym do restauracji, w której nic nie może kupić do jedzenia, bo go nie stać i musi obejść się smakiem. Część mężczyzn może jest interesowna i szuka kobiet w wiadomym celu, a kiedy tego nie może osiągnąć, to po prostu zawijają żagle i idą szukać na innych wodach. Mężczyźni jednak też mają uczucia. Dlaczego mają skazywać się na "cierpienie", przebywając w towarzystwie kobiety, wiedząc z góry, że jej nie zdobędą? Przyjmując taką strategię działania, po części zamykaliby sobie drogę dostępu do innych kobiet, bo przecież my dostrzegamy, jak facet spędza czas z daną kobietą, jak o nią zabiega, jak ją adoruje, jak chciałby z nią być, jak się o nią stara. Dla pozostałej części pań jest to jednoznaczny sygnał, że nie ma co się starać o tego mężczyznę, bo nie zaskarbimy sobie jego uwagi, gdyż ten koncentruje się na tej wybranej (która go "olewa"). Taki sposób działania jest przecież niedorzeczny. I może też z tego powodu wiele mężczyzn wycofuje się z kontaktu, gdy wiedzą, że nie osiągną celu.

Odnośnik do komentarza

Widzisz, wielu facetów nie lubi być wrzucana do tzw friendzone'u, gdzie będą istnieć tylko jak coś kobieta będzie chciała, albo "ten drań mnie bije, ale go kocham, a ty jesteś taki dobry i możesz mieć każdą".

Mów na początku relacji "nie chcę związku" i tyle.

Odnośnik do komentarza

Chyba tu sedno zostało powiedziane. Facet gdy widzi kobietę którą jest zainteresowany woli nie robić sobie krzywdy patrząc na coś czego mieć nie może. Ale jeszcze gorszym jest to, gdy panna którą pragną prowadza się z innym - to dopiero jest ogromna ujma dla męskiej dumy i poczucia wartości. Wielu facetów woli sobie tego oszczędzić, bo się tak nacięło nie raz, nie dwa. Osobiście tak się nacinałem.
Może moje pytanie do ciebie, jako do kobiety - jak to jest że kobieta mówi do faceta "chciałabym mieć takiego jak ty" albo "każda marzy o takim jak ty" a gdy się proponuje coś więcej to słyszymy "tylko kolega"?

Wy kobiety musicie pojąć pewną rzecz, że emocjonalnie faceci są jak rycerz w zbroi. Może dostać siekierą w klatę i niby zbroja to wytrzyma, ale w środku wszystkie kości ma połamane. Faceci reagują podobnie, nie pokażą że zabolało, ale pójdą w kąt i tam, wewnątrz własnej głowy będą ryczeć... Tak po prostu jest - wy uważacie że faceci nie mają uczuć bo ich nie widzicie i tyle...

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...