Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Smutna miłość


Gość mtlstc

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

Potrzebuję wyrzucić to w końcu z siebie. Może ktoś zechce przeczytać moją historię do końca i pomóc mi.

Wszystko zaczęło się rok temu. Poznałam N. na wyjeździe (dodam tylko, że dużo wyjeżdżam z pewnym zgrupowaniem młodzieży). Zainteresowałam się nim, odkrywając bratnią duszę. Zakumplowaliśmy się, ale nie myślałam nawet o niczym więcej, gdyż N. miał dziewczynę. Mieszkaliśmy w innych miastach, więc kontakt ograniczał się do telefonu i fb. Kilka miesięcy później znowu był wyjazd. Tym razem zrozumiałam, że N. zaczyna mi się podobać. W dodatku z plotek innych dowiedziałam się, że ma problemy ze swoim związkiem. Parę miesięcy później był kolejny wyjazd. Byłam w nim już po uszy zakochana, a w dodatku N. zerwał ze swoją dziewczyną. Czyż nie mogło być lepiej? Niestety coś w N. się zmieniło. Zaczął zarywać do każdej ładnej laski. Wyglądało to tak, jakby szukał pocieszenia w innych kobietach. Stwierdziłam, że poczekam aż mu trochę przejdzie i wtedy spróbuję coś zdziałać. I czekałam. Przez ten czas nie było dnia, abym o nim nie myślała. Byliśmy ciągle w kontakcie, od czasu do czasu spotykając się, czy to w grupie znajomych, czy sami. I przez te kilka miesięcy bardzo się zmienił. Ja zresztą też. W pewnym momencie poczułam się tak, jakbym odnalazła zaginionego brata, bo tak dobrze się rozumiemy, a gdy się widzimy to praktycznie cały czas się śmiejemy.

Wygląda jakby miało coś z tego wyjść?

No i tu zaczyna się problem.
N. wyjechał. Do Szwecji na studia. Oczywiście bardzo się z tego cieszę i jestem z niego dumna. No ale... Ja zostałam. Też wyjadę, ale gdzie indziej i nie teraz. Piszemy ze sobą od czasu do czasu. Kontakt ciągle jest. Tylko, że ja bardzo za nim tęsknię i chciałabym mu wszystko powiedzieć co do niego czuję. Bardzo się boję, że pozna tam inną dziewczynę, zakocha się i zapomni o mnie, tym bardziej, że nie wiem co on do mnie czuje. Czy jestem tylko koleżanką?
Za kilka miesięcy prawdopodobnie pojadę go odwiedzić.
Nie wiem co robić, co myśleć, czy odpuścić sobie to wszystko, czy jak.
Bardzo proszę o wsparcie, rady. Będę wdzięczna. To mój pierwszy raz, gdy mi na kimś tak bardzo zależy.

Odnośnik do komentarza

Ej, ao co tu siartwic? Prawdziwej kości ic nie powstrzyma a tym bardziej jakiś wyjazd ;) moze i beda tam jakies dziewczyny ale jeśli chlopak woli Ciebie to tamte laski w ogóle beda go interesować. Nie martw sie, nie smuć sie, prawdziwa mulość nigdy nie zawodzi, nigdy nie odchodzi lecz zawsze jest z Tobą dlatego uwierz ze nigdy od mulości nie uciekniesz, jak nie ten chlopak to inny.

Odnośnik do komentarza

~mtlstc, obawiam się, że wyznanie mu miłości, może wprawić go w konsternację. Co chciałabyś przez to osiągnąć?
Zarezerwować go sobie na przyszłość?
Obawiam się, że on Waszą relację traktuje tylko i wyłącznie na gruncie przyjacielskim. Gdyby zależało mu na tobie, jako na partnerce, już byś o tym wiedziała.

Odnośnik do komentarza

Zle zrobilas ze pozwolilas mu wyjechac bez rozmowy i bez "wybadania" czy on cos do Ciebie takze czuje... To bład bo teraz siedzisz i sie nad tym zastanawiasz. Poza tym wyjechal za granice, czy jesli bys byla wazna to by Cie zostawil w kraju czy raczej dązyl do regularnych spotkan a moze nawet i studiów w Twoim miescie? Nie wiem czy on nie traktuje Was jako znajomy-znajoma. Jak juz tam do niego pojedziesz to porozmawiaj z nim co dalej, powinnas wiedziec na czym stoisz.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

W sprawach miłości trudno wyrokować, ale raczej wygląda na to że do tej pory utrzymywaliście znajomośc na stopie znajomy-znajoma.
Możesz uznać, że do tej pory się przed nim nie odslonilaś ze swoimi uczuciami i jeśli zwinie Ci go inna dziewczyna to będziesz bardzo żałowala, że nie próbowalaś o swoje walczyć- jeśli masz takie silne przeświadczenie to możesz na tym wyjeżdzie w sprzyjających okolicznościach mu opowiedzieć co czujesz. Niemniej jednak jeśli on nigdy inicjatywy damsko męskiej wobec Ciebie nie zastosował to tylko możesz go postawić w bardzo kłopotliwej sytuacji, bo jeśli Cię lubi to nie będzie wiedzial co Ci odpowiedzieć a jednocześnie Ciebie nie zranić.

Musisz sprawę przemyśleć, czy aby nie masz natury idealistycznej- hodujesz w sobie uczucie do faceta, który niewątpliwie jest fajny, ale bardzo odległy i chyba Tobą jako kobietą niezainteresowany.Tobie to uczucie dodaje codziennych barw życia, ale tak właściwie jak tylko co jakiś czas się widzicie i trochę utrzymujecie kontakt na fb to Ty tak za dużo o nim nie wiesz a zajmujesz się tylk0 idealizacją jego osoby.
Nie lepiej obejrzeć się dokladniej wokól siebie, w towarzystwie osób dostępnych a nie idealizować kolegi na odległośc?

Odnośnik do komentarza

laurette
Zle zrobilas ze pozwolilas mu wyjechac bez rozmowy i bez "wybadania" czy on cos do Ciebie takze czuje... To bład bo teraz siedzisz i sie nad tym zastanawiasz. Poza tym wyjechal za granice, czy jesli bys byla wazna to by Cie zostawil w kraju czy raczej dązyl do regularnych spotkan a moze nawet i studiów w Twoim miescie? Nie wiem czy on nie traktuje Was jako znajomy-znajoma. Jak juz tam do niego pojedziesz to porozmawiaj z nim co dalej, powinnas wiedziec na czym stoisz.

:) uwierz, jemu zupełnie nie było potrzebne jej "pozwoleństwo".
Po za zwykłą znajomością i sporadycznymi spotkaniami, nic ich nie łączy. Facet zapewne nie ma pojęcia, że ~mtlstc do niego wzdycha, a jego postawa pokazuje, że nie jest ona dla niego na tyle ważna, żeby pytać ją o zdanie w kwestii wyjazdu.
Nie wiadomo tylko w jakim charakterze ona tam jedzie, czy bezpośrednio do niego (na jego zaproszenie), czy indywidualnie, a przy okazji chce go zobaczyć?
Ja tu widzę marne szanse, skoro on wyjechał nie przejmując się nią, do tego zaczął tam studia, to oczywiste, że będzie prowadził życie towarzyskie, poznawał nowych ludzi, a nie ograniczał się z powodu wzdychającej do niego panienki.

Odnośnik do komentarza

mtlstc, podejrzewam, że chłopak, który wyjechał do Szwecji, nie wiedział nic o Twoich uczuciach, dlatego nawet nie zastanawiał się i nie brał Cię pod uwagę w kalkulacjach "jechać - nie jechać". Traktował Cię jako znajomą, z którą można się spotkać od czasu do czasu i porozmawiać na FB. Dlaczego miałby Cię uwzględniać w swoich planach? Wiem, że to może przykre, co napisałam, ale być może rzeczywiście przedmówcy mają rację, że żyjesz nadzieją na związek z wyidealizowanym chłopakiem? Oczywiście możesz z nim porozmawiać na temat Waszej relacji, kiedy już go odwiedzisz, ale nie wiem, czy to nie przyniesie odwrotnego skutku. Może chłopak poczuje się zaskoczony i takie wyznanie tylko Was zdystansuje? Nie wiem... Znasz go lepiej, więc możliwe, że wyczujesz odpowiedni czas, by przeprowadzić tego typu rozmowę. W każdym razie powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...