Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

nikt nie potrafi go rozgryzc


Gość qq234

Rekomendowane odpowiedzi

Czesc kochane czlowieczki,
Mam problem. Pomozcie. Dwa lata temu poznalam w internecie chlopaka. Najpierw znajomosc rozwijala sie blyskawicznie. Po dwoch miesiacach chodzenie, on strasznie sie zaangazowal, przytulal, calowal, trzymal za reke jak szlismy na spacer. Wszytko zmienilo sie po tym jak przyjechal do mnie. Mieszka jakies 400km. Nagle jakby z kochajacego chlopaka zaminil sie w nieczuly, twardy, glaz. Poprostu, niewyobrazalne uczucie. Cos strasznego. Zostalismy zwyklymi znajomymi. Lecz incydenty z nieodzywaniem sie po przyjezdzie do mnie powtarzaly sie. Niepisal tydzien, dwa.......w nawet trzy. W koncu po dluzej nieobecnosci zakochal sie, nagle, cud, szok, niedowierzanie, hurrra, jak to? Jednak ja nie czulam tej milosci, przyjezdzal do mnie, ale praktycznie nierozmawialismy, gapil sie caly czas w tv. spal do poludnia, a ja chodzilam do pracy. Moglabym powiedziec ze tylko pierwszego dnia, mnie przytulal, a nawet gdy przyttulal czulam, jakby to byl obcy czlowiek. Swoje dziwne zachowanie zawsze tlumaczyl depresja i niekochaniem w dziecinstwie przez rodzicow. Ale dla mnie to dziwne. Ostatnio jak byl u mnie znow byl zniechecony i powiedzial ze nie wie dlaczego tak reaguje. Ja mu ze zloscia napisalam zeby zmienil sobie dziewczyne bo skoro nie umie docenic tego co ma? pozniej przepraszalam, ale on nic sie nie odzywa. Zawsze powtarzal ze powiedzialby gdyby mu na mnie nie zalezalo i mnie nie kochal, ale swoim zachowaniem ewidentnie, nie pokazuje tej milosci. I o tym tez mu wspomnialam. Czulam od niego takie zimno :( nie rozumiem, jak z milosci z dnia na dzien mozna przejsc do obojetnosci. Nie mam jak sprawdzic, o co do cholry mu chodzi. Wiem ze napiszecie ze mu nie zalezy. Ale chyba naleza mi sie jakies wyjasnienie? spotykalismy sie 2 lata. Czy tylko tyle bylam warta/ tyle co sms skasowany i wrzucony do kosza? Nie chce go szpiegowac i dowiedywac sie o nim od brata czy rodzicow, ale nim ewidentnie cos jest nie tak. Prosilam go, zebysmy to skonczyli, ale niech mi powie co i jak

Odnośnik do komentarza

Rozgryzienie go zajęło mi dosłownie 30sekund :) .

Temat jest wybitnie prosty - tak prosty, że aż skomplikowany.
Z racji depresji, braku uczuć od rodziców, jego pragnienie bliskości narasta to gigantycznych rozmiarów, tak dużych że ci nadskakiwał, pałał tą miłości itp. Ale gdy to już dostał, zaspokoił palącą potrzebę, która go motywowała do takich działań. Gdy dostał co potrzebował, nie dbał o więcej.
Potem zaczął cię olewać - gdyż po kontakcie z tobą jeszcze przez jakiś czas wciąż nie czuł pragnienia, z czasem ono znowu zaczęło narastać i historyjka od początku. Zmieniłaś się w tym tylko ty, gdyż z każdą kolejną "generacją" historii coraz bardziej byłaś wobec niego nieufna. Ot cała filozofia.

Myślę że jest raczej zbyt "betonowy" aby go zmieniać. Po prostu w mojej ocenie on nie rokuje poprawy.

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

rafik może mieć rację. Oczywiście nie wiemy na 100%, dlaczego Twój chłopak tak sprzecznie się zachowuje, ale dedukcja jest całkiem sensowna. Czy da się nakłonić Twojego chłopaka do większego zaangażowania? Nie wiem, ale obawiam się, że skoro 2 lata prezentował taki "styl", może być trudno ot tak go zachęcić do walki o związek. Zanim zdecydujesz o rozstaniu, jeszcze raz porozmawiajcie ze sobą szczerze. Może wizja straty Ciebie coś zmieni, podobnie, jak zmieniła wizja, że nagle wejdzie w nowy związek z Tobą. Pozdrawiam i powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...