Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Problem z teściową.


Gość Mietek35

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam 35 od 4 lat jestem szczęśliwym małżonkiem kocham moją żonę zresztą z wzajemnością.Wszystko było by ok gdyby nie teściowa.Mieszkamy z nią bo nie bardzo mamy gdzie a na coś swojego póki co nas nie stać.Przez te 4 lata taki jestem znerwicowany że masakra,jestem szczęśliwy jak idę do pracy.Ciągle jej coś nie pasuje,strzela fochami,myśli że jest najmądrzejsza,że ma zawsze racje a wcale tak nie jest.Krzyczy na swojego męża on to ma dopiero przechlapane z tą babą.Nie mówi normalnie tylko głośno i twierdzi,że taki ma głos.Rozkazuje co mamy robić a jak się odmówi to foch.Co ciekawe dla innych jest baaardzo miła nawet dla tych co ich nie lubi a wyżywa się na domownikach.Właściwie to na mnie nie krzyczy i nawet twierdzi,że mnie "lubi" ale co mi krwi napije przez to swoje zachowanie i wrzaski to jeden Pan Bóg wie.Leczę się na nerwicę przez nią zażywam psychotropy a powinna ona ale nie zrozumie tego bo myśli,że jest zajebista.JA naprawdę nie wiem co mam zrobić aby żyć normalnie i mieć święty spokój.Tak nawiasem mówiąc to miejscu jej męża już dawno bym ją zostawił.

Odnośnik do komentarza

Jak się obala tyrana? Rewolucją, prawda stara jak świat. I tutaj podobnie - wszyscy domownicy powinni się tutaj zgrać i ostro na nią naskoczyć, nakrzyczeć, że co ona robi, czemu krzyczy itp. Po prostu ją osaczyć doszczętnie.
Tyrani boją się tylko jeszcze większego tyrana i taką właśnie politykę terroru musiałbyś wobec niej zastosować :/ . Gdy ona mówi normalnie i spokojnie - ty też tak rób, gdy ona terroryzuje - ty terroryzuj ją jeszcze bardziej... Wszystko nakręci się tak bardzo że w końcu ona nie będzie mogła ciebie przekrzyczeć i odpuści :)

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

To nie jest takie proste,takie osoby niezrównoważone emocjonalnie,nie dadzą się przegadać ,ty powiesz jedno słowo ,one dziesięć,
dlatego najlepszym wyjściem dla was jest wyprowadzka,jak razem pracujecie ,to możecie coś wynająć ,
szkoda zdrowia..., dla zaoszczędzenia kasy,nie warto się męczyć.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

A po co się przejmujesz?
Złośliwa, wstrętna baba, no taka jest. Czy musisz to przeżywać i się denerwować? Po co?
Bo ona jest taka?
To sobie powiedz, że na wariatkę nie ma sposobu i "olej" jej gadanie.
Jak to zrobić?
Już to pisałam - trzeba sobie wyobrazić coś śmiesznego. Jak ona gada, to myśl o tym - np. o klaunie, albo o kurze, która gdacze, albo coś innego, co cię będzie śmieszyło.
Ja wymyśliłam sobie indora, co gulgocze i śmiesznie potrząsa koralami. Znakomicie mi pomogło, gdy gderał, to sobie to wyobrażałam i zamiast się denerwować, zaczęłam się uśmiechać.
Już to radziłam i ktoś napisał, że i jemu ta metoda pomogła.
Ja sama też skorzystałam z porady innych osób, którzy to wypraktykowali na sobie.
Można się nie denerwować, można zachować spokój.
I to jest najważniejsze. Nie przejmować się głupim gadaniem, odciąć się od tego.

Odnośnik do komentarza

Pomoże, na pewno.
-Myślisz o czym innym, skupiasz myśli na śmiesznym obrazku np. ratlerek, który ujada. Małe to to, aż zachłystuje się tym ujadaniem, śmiesznie podskakuje i cały się trzęsie.
Tym sposobem słowa teściowej, tylko w części do ciebie docierają, tracą na swej ostrości.
Ja tego indora wyobrażałam sobie tak dokładnie, że w końcu zaczynałam się uśmiechać, co zdumiało i zaskoczyło tą osobę.
Ten indor był śmieszny, przestałam się przejmować gadaniem.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...