Skocz do zawartości
Forum

Odchudzanie anorektyczki


Gość kruszyn

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 28lat waże 45kilo mam wzrostu 152. Próbuje schudnąć tak z 10kilo. Staram się ograniczać słodycze, unikać ziemniaków. Żadko jem owoce. Od kilku lad starałam się nic prawie niejeść. Wszyscy mi wmawiają że jestem za chuda i że powinam przytyć. Ale ja tak nie myślę. Niektórzy mi wmawiają że mam anorekcje bo nie chętnie cę co kolwiek jeść. Co kolwiek zjem to uważam że za dużo zjadłam i że na drógi dzień musze mniej jeść. Na każdym produkcie sprawdzam ile ma kalori i je obliczam. Czuję się grubą osobą. Siostra mnie pilnuje i koleżanka żebym jadła. Ja się staram jak najmniej jeść. Co zrobić żeby schudnąć te 10kilo.

Odnośnik do komentarza

Z Twojego postu jasno wynika, że cierpisz na poważne zaburzenia odżywiania. Masz zaburzony obraz swojej sylwetki i całkowicie niepotrzebnie chcesz się odchudzić. Powinnaś jak najszybciej udać się do psychologa i dietetyka w celu pojęcia leczenia. Nieleczone zaburzenia odżywiania mogą prowadzić do bardzo poważnych powikłań a w skrajnych przypadkach nawet do śmierci.

Odnośnik do komentarza
Gość Marlenka17

witaj! przeczytałam twój post, z którego od razu widać ze masz anoreksję. Sama zachorowałam na nią trzy lata temu i niestety nadal zmagam się z jej skutkami. Moje odchudzanie zaczęło się dokładnie tak samo. Najpierw ograniczyłam jedzenie ilościowo, potem jakościowo. Przestałam jeść ziemniaki i pieczywo, zaczęłam w ogromnych ilosciach pochłaniać warzywa, owoce, jakieś zupki. ćwiczyłam przy tym b. dużo (codziennie basen, gimnastyka, siłownia, chodziłam piechotą po 15 km).
Kiedy po 2 latach wszystkim wydawało się ze jest ze mną lepiej, choroba wróciła. Ważylam 37,5 kg przy wzroście 162. Potrafiłam wtedy nic nie jeść i nie pić przez 4-5 dni. oczywiście rytuał moich ćwiczeń się nie zmieniał. Zakładałam na siebie trzy swetry a mimo to było mi zimno. Miałam zawroty głowy. Mimo że mam 17 lat, mieściłam sie w ubrania dla 10- latków. trafiłam do szpitala. Wyszłam z tamtąd po 2 miesiącach. Nigdy nie zapomnę dnia, w którym psychiatra wypisał mi skierowanie do tej przeklętej ,,tuczarni". Myślałam wtedy o samobójstwie. Nie dopuszczałam do siebie myśli żę mogę przytyć choćby 2kg (przecież byłam taka GRUBA!).
piszesz, że zamierzasz schudnąć ok 10kg. sądzę, że ta waga będzie wtedy b. niska ale mimo to nie będzie jeszcze zagrażac twojemu życiu. Nie wiem jakie masz relacje z bliskimi, ale gdyby twoje BMI było zagrażające życiu (poniżej 16) mogą cię oni skierować na przymusowe leczenie. jeżeli chcesz schudnąć zrób to zdrowo i pamiętaj o zachowaniu umiaru ;)

Odnośnik do komentarza
Gość PorannaRosa

szkoda że do takich wniosków dochodzi się po takich przeżyciach. Szkoda że często jest tak że ludzie myślą, mnie to nie spotka, albo ja mam umiem nad tym zapanować. Szkoda, że później okazuje się, że tak głęboko siedzimy w tym, że sami nie damy z tego rady wyjść. Anoreksja jest bardzo podstępna i można latwo stracić nad tym kontrolę. anoreksja nie akatuje od razu, ona bardzo malym kroczkami robi pranie mózgu i skrzywia pogląd na bardzo wiele spraw, na temat naszego wyglądu, na temat innych osób, które chcą nam pomoc. Przykre jest że chęć bycia doskonałym przemienia się w obsesję, która może doprowadzić nawet do śmierci. Naprawdę współczuje wam i wszystkim osobom które zmagają się z tą choroba. Ale nie poddawajcie się, bądźcie wytrwali i spróbujcie uwierzyć w to że każdy człowiek jest piękny.

Odnośnik do komentarza
Gość Marlenka17

anorektyczka czuje głód, ale w przeciwieństwie do normalnego człowieka czerpie z tego wielką satysfakcję. Ma się wtedy poczucie, że jest się niewyobrażalnie silnym, można zapanowac nad wszystkim, w naszym życiu panuje idealny ład i harmonia. wszystko jest takie poukładane. choćby najmniejsze odstępstwo od tego idealnego planuje, powoduje ogromne wyrzuty sumienia. Myśli sie wtedy, że nasze ciało od razu zaleje może tłuszczu.
każdy posiłek jest wtedy wielką uczta, która wymaga przygotowan (w moim przypadku nikt nie mógł byc wtedy w pokoju, w którym jem, zawsze używałam tych samych sztućców, posiłki musiały odbywać się o tych samych porach, a przesunięcie np. obiadu choćby o 5 min. doprowadzały mnie do szału).
Anorektyczka widząc ,,osobę przy kości" mysli, jak ona może jeszcze coś wogóle jeśc, przecież i tak wygląda juz jak tocząca się beczka. czuje się od niej ,,lepsza"(psychicznie i fizycznie) , bardziej atrakcyjna.

Odnośnik do komentarza

Marlenko - co do tego ostatniego się nie zgadzam. Anorektyczki nie widzą innych ludzi jako grubasów. To wygląda inaczej. One wciąż myślą, że są grubsze od innych ludzi, że właśnie oni są zgrabni, a one ciągle za grube. Wiem, bo widziałam takie zachowanie na własne oczy

Odnośnik do komentarza

ja troche nie rozumiem anoreksji, no ale to zaburzenie psychiczne to rozumieją je tylko chorzy. Bo zobaczcie. Jest laska ma 170 cm wazy 60 kg czyli jest ok no i chce schudnac. Odchudza sie i wazy 50 kg. No to chyba widzi ze schudla ze jest roznica, bo jak wazyla 60 kg to chciala schudnac 10 udalo jej sie i koniec styka, po co sie dalej odchudzac skoro osiagnela cel? Nie satysfakcjonuje jej? to tak mozna w nieskonczonosc. Dziwie sie niektorym laskom, bo sama znam takie naprawde mega chude i jeszcze nie zjedza kawalka pizzy bo przytyja tak jakby od kawałka miały utyc od razu. jedna ma nogi jak ja rece i powiem Wam szczerze ze to nie jest sexy wrecz przeciwnie ;/

"Kiedy jest smutno, kocha się zachody słońca..."Mały Ksi

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...