Skocz do zawartości
Forum

Czemu oni tacy są?


Gość Alixxon1

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Alixxon1

Ogólnie chciałabym tu napisać trochę o mojej rodzinie i sytuacji. Jesteśmy rodziną na "poziomie" (finansowo), nie mamy długów i takich problemów. Ogólnie na zewnątrz jesteśmy traktowani tolerancyjnie. Moi rodzice także ze względu na zawód są też dość znani w naszym mieście (lekarze). W domu jest jednak inaczej. Jestem w VI klasie, właśnie kończę podstawówkę. Moje oceny zawsze były wręcz bardzo dobre, jedyna czwórka na świadectwie to 4 z wf w czwartej klasie. Z reszty przedmiotów zawsze miałam 5 i 6, byłam jedną z najlepszych uczennic w klasie. Moim problemem jest to że za każdą 4 dostaję dłuuugie kazanie a jeśli jest to jeden z ważniejszych przedmiotów (polski, matematyka, historia i zazwyczaj przyroda) to dostaję długie kary, trwające nawet miesiąc. Za 4. Często jest tak, że tata po prostu do mnie podchodzi i mówi "Widzę że przestałaś się uczyć, kolejna 4, myślę że powinnaś sobie zrobić przerwę z telefonem/komputerem". Moi rodzice wiecznie chcę bym była idealna. Tak samo jest gdy powiem coś nie po myśli mojej mamy. To nawet nie jest pyskowanie, tylko... coś co nie było zgodne z myślą mojej mamy. To jest naprawdę męczące. Moi rodzice także nie potrafią przyznać się do błędu. Zawsze oni mówią i robią wszystko idealnie oraz chcą bym ja taka była ciągle mnie karząc (czasami za nic) i strofując. Co mam robić? Rozmowa zapewne poskutkuje tylko kolejną karą -.- albo przedłużeniem aktualnej (moje słowa nie zgadzały się z myślą mojej mamy).

Odnośnik do komentarza
Gość estim12

Zawsze mozesz powiedziec ze tobie ta 4ka odpowiada i ze jestes z niej zadowolona o ile rzeczywiscie jestes.
Trudno jest mi cos radzic, twoi rodzice sa dosyc rygorystyczni ale nawet oni zdaja sobie sprawe ze material bedzie coraz trudniejszy i coraz trudniej bedzie dostac 5 ki nie mowiac o szostkach.
Druga sprawa to zaczynasz dorastac i buntowac sie przeciwko swoim rodzicom, tutaj rady nie pomoga, raczej rozmowa z rodzicami. Chyba nie sa az tak zli by nie mogli cie zrozumiec.

Odnośnik do komentarza
Gość Lena1__91

Twoi rodzice robią ci wielką krzywdę, każąc ci być posłuszną i postępować tak jak oni by tego chcieli. W dorosłym życiu nie będziesz miała pojęcia kim jesteś i nie poradzisz sobie. Poczytaj sobie o tym, jak zły wpływ mają wygórowane wymagania wobec dziecka i wieczna krytyka. Potem porozmawiaj z rodzicami i umysłów im jak cie paraliżują.

Odnośnik do komentarza

Ponieważ tata z Tobą rozmawia o osiągnięciach lub ich braku a mama może Cię karać za samą myśl odmienna od Twojej, to chyba negocjacje powinnaś zaczynać z nim.

Jakoś tak dyplomatycznie trzeba podejść do tematu,że bardzo ich szanujesz,wiesz, że do statusu jaki osiągnęli ,doszli swoją ciężka pracą i z boku patrząc są prawie idealni. Uważasz, że prawie idealni, bo zaczynasz się pod ich opieką czuć jak maszynka do produkcji świetnych ocen- gdy jakiś obsuw ( bo tylko 4), to kara wg Ciebie nieadekwatna do sytuacji. Czy oni uważają, że na tą 4 się nie trzeba bylo napracować? Nie zawsze się szybko zareaguje z wiedzą, czasem nauczyciel też ma gorszy dzien i wynik jest dobry ale nie perfekcyjny.
Ponadto, czy tata wywierając na mnie presję duzo silniejszą niż "przewinienie" i oczekuje, że pokornie będę rozumiala, że takie naciski są dla mojego dobra. Jeśli tak uważa, to chyba chce abym wyrosla na osobę, bez żadnego wlasnego uważania, własnego osądu sytuacji. Na teraz uważam,że naciski rodziców są za poważne w stosunku do niespełnionych oczekiwań. Ponadto serdecznie prosisz, aby sobie w cichości ducha wspomnial na swoją młodośc i czy on był zawsze tak ostro traktowany przez swoich rodziców i co wtedy do nich czul?

Aż mi głupio pisac, bo zawsze uważałam, że dzieci i rodzice powinni się czasem spokojnie, czasem burzliwie dogadywać.
Niemniej jak jakoś będziesz próbowala z tatą rozmawiać i nie będziesz czula, że on coś chcialby z tego zrozumieć po jednej czy czwartej waszej dyskusji to może trzeba zacząć się na spokojnie obrażać. Czyli nadal jestem posluszna, ale nie pokazuję, żadnej radości życia, nie staram się z nimi rozmawiać, jestem obojętna- może zajarzą i zaczną chcieć popytać co czujesz, jak Ty rozumiesz to co się dzieje?

Dla poratowania rodziców Twoich oczach trzeba stwierdzić, że wybrali sobie trudny zawód, gdzie cięzko musieli pracować na studiach i pewnie ciągle się muszą dokształcać. Oni wiedzą, że żeby to osiągnąć, człowiek musi być pracowity i zdyscyplinowany, nie odpuszczać sobie i takim postępowaniem w stosunku do Ciebie, próbują takie cechy charakteru w Tobie wyrobić.

Czy uprawiasz jakiś sport? Czasem zajęcia na sali sportowej obfitują w taką andrealinę, że zmartwienie z oceną 4 schodzi trochę dalej a i grożne miny rodziców i ich kary, sa postrzegane: "a co, tyle przeżylam to i teraz też ich przeżyję". Po prostu mniej odbierają radośc do życia, jak się człowiek wyhasa na boisku czy sali sportowej.

Mam nadzieję, że powolutku dogadasz się ze swoimi kochanymi rodzicami i życzę Ci wszelkich sukcesów.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...