Skocz do zawartości
Forum

Jak poradzić sobie z samotnością?


Gość beastie3

Rekomendowane odpowiedzi

Gość ZieleńiZielony

A ma ktoś też tę dolegliwość i powie jak walczy z tym- z tą jak już to nazwałam- czarną dziurą? Tak sobie myślę- sa spotaknia AA zróbmy spotkanie SS (strasznie samotni):P to by było ciekawe, może byśmy się czegoś od siebie nauczyli?

Odnośnik do komentarza

Samotnym to można być też w związku...,

najgorsza jest nuda,dlatego trzeba mieć pomysł na siebie,szukać różnych zajęć,jest wiele singli i doskonale sobie radzą,
jak będziesz miała dużo zajęć ,nie będziesz miała czasu myśleć o samotności,ciesz się wolnością póki nie ogranicza Cię żaden związek,dzieci, możesz robić co chcesz...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość ZieleńiZielony

No niby tak, ale jak już np. wszystko zrobisz, nie wiem, nauczysz się , posprzatasz, pozałatwiasz na mieście, to chce ci sie z kimś wyjść
ok, nie zanudzam, nikt tu nic na silę nie zrobi. Dzięki za odp.
Strasznie się ostatnio zamartwilam. Dzisiaj nie chciało mi się wstawać. martwię się, ze nie będę miala z kim na wakacje pojechać, a chcialam się wybrać za granicę. Kiedyś koleżanka prawie , ze w przed dzien wyjazdu mnie wystawiła. Pojechalam sama, nie było najgorzej , udało mi się akutar trafić na fajnie dziewczyny. Mimo, ze one pojechały tam razem, nie czułam sie jak piate koło u wozu. jednak chciałabym jechac z kimś kogo już znam.

Odnośnik do komentarza

Wycieczki rowerowe. Poszukaj jakiejś grupy, ludzie się zwołują, organizują wspólne wyprawy, tam się poznają...Dołącz do jakiś grup. - Parę razy w internecie na to trafiłam.
W mojej ocenie jesteś inteligentna, zaradna, a chłopcy trochę boją się takich panien.
Co zalecam? Więcej uśmiechu, kokieterii, czasem popatrz komuś w oczy...czyli takie tam babskie fortele.
A uśmiech zawsze pomaga.
I nastaw się na to, że ktoś już na ciebie czeka, że cię szuka. Zacznij wyobrażać sobie tego chłopaka, myśl o nim.
To naprawdę pomaga!
Ja sobie to wytłumaczyłam tym, że wtedy dostrzegamy sprzyjające okoliczności, jesteśmy na nie gotowi.
Przy nastawieniu, że ciągle jesteś sama, jest dużo trudniej. Tworzysz wtedy jakiś psychologiczny mur, który trudno jest przeskoczyć.

Odnośnik do komentarza

Znam takich co nie muszą mieć znajomego do wyjazdu za granicę,bo faktycznie ciężko kogoś znaleźć ,/chociaż byś miała więcej znajomych/ do wyjazdu za granicę i to jeszcze w tym samym czasie co Ty chcesz.

co do tego klubu samotnych,to jak już to chyba lepiej wstąpić do klubu samotnych serc ,bo takowe istnieją...,

a w takim klubie samotnych ,nikt nie wie jak sobie poradzić z samotnością,wiec i drugiemu nie doradzi...,a jeszcze zaufać takiemu komuś ...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość ZieleńiZielony

ka-wa
Znam takich co nie muszą mieć znajomego do wyjazdu za granicę,bo faktycznie ciężko kogoś znaleźć ,/chociaż byś miała więcej znajomych/ do wyjazdu za granicę i to jeszcze w tym samym czasie co Ty chcesz.

co do tego klubu samotnych,to jak już to chyba lepiej wstąpić do klubu samotnych serc ,bo takowe istnieją...,

a w takim klubie samotnych ,nikt nie wie jak sobie poradzić z samotnością,wiec i drugiemu nie doradzi...,a jeszcze zaufać takiemu komuś ...

No właśnie.....czemu strach zaufać?

Odnośnik do komentarza
Gość ZieleńiZielony

~unna
Wycieczki rowerowe. Poszukaj jakiejś grupy, ludzie się zwołują, organizują wspólne wyprawy, tam się poznają...Dołącz do jakiś grup. - Parę razy w internecie na to trafiłam.
W mojej ocenie jesteś inteligentna, zaradna, a chłopcy trochę boją się takich panien.
Co zalecam? Więcej uśmiechu, kokieterii, czasem popatrz komuś w oczy...czyli takie tam babskie fortele.
A uśmiech zawsze pomaga.
I nastaw się na to, że ktoś już na ciebie czeka, że cię szuka. Zacznij wyobrażać sobie tego chłopaka, myśl o nim.
To naprawdę pomaga!
Ja sobie to wytłumaczyłam tym, że wtedy dostrzegamy sprzyjające okoliczności, jesteśmy na nie gotowi.
Przy nastawieniu, że ciągle jesteś sama, jest dużo trudniej. Tworzysz wtedy jakiś psychologiczny mur, który trudno jest przeskoczyć.

No, w trudnych momentach cały czas sobie wyobrażam....pomaga usnąć. Gdzieś też chyba czytałam o tym psychologicznym murze. Kiedys pewna wydaje mi się no, znajaca się na psychologii osoba powiedzila mi, że u mnie problem z facetami jest z tego powodu, że nie pozwalam do siebie dojść (w sensie przenośnym)- ok. na pewno raz popełniłam ten błąd. Druga sprawa, że mogę byc troche nerwowa. Nie wiem na ile przyczyniło sie do tego jakby niespełnienie pewnych planów, na ile sytuacja rodzinna. Ale jeżeli popelniało się jakieś błędy, a zdaje sobie z nich juz sprawę to czy nie da się naprawić?
Co do tego czy 'chlopcy' boją się inteligentnych- raczej każdy chyba chce taką mieć. Myślę, ze dwoje ludzie musi wiedzieć o czym ta druga mówi. Moje koleżanki mówią, że mam za duże wymagania. Może troche jest w tym prawdy też.
Chciałabym jeszcze poruszyć takie coś, o czym właśnie ka-wa wspomniała. Ludzie odsuwają się od samotnych. Oki, dobra, może ja nie jestem jakaś niezkazitelna. Ale np. znam dobrze osobe, która na 100% jest ok, a tez za bardzo nie ma znajomych- sytuacja rodzinna przyczyniała się do takiego stanu rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Gość ZieleńiZielony

Adi30
Tak, pracuję można powiedzieć w sferze medialnej, ale to jest tak zwana praca w domu, ale czasami trzeba też gdzieś wyjść, chociaż zdecydowanie za rzadko. Zainteresowań mam sporo, jak np sport czy muzyka, ale w tym temacie ciężko kogoś znaleźć do rozmowy, bo mam tak zwany oryginalny gust muzyczny i słucham raczej muzyki niszowej. Uwielbiam też gry komputerowe.

Nie jestem z gatunki tych depresyjnych ludzi, którzy mają niską samoocenę. Zazwyczaj tam, gdzie się pojawiałem zaraz odnoszony jest ogromny sukces, ale niestety nikt nie chce z tego skorzystać. Tak to już jest, bo bez dobrego wyglądu w tym świecie nawet nie masz szans zaprezentować swoich dobrych stron. Wszyscy patrzą tylko na jedno i przez to cię oceniają. Tzw ładni ludzie nie muszą się nawet starać, wszystko mają podane na tacy, mają mnóstwo znajomych i zaproszeń na różne spotkania, co widzę na przykład po swojej mamie. My jesteśmy skazani na totalną samotność. Z chęcią bym wziął udział w wyprawie na Marsa, bo i tak na statku jesteś ciągle sam, a rodziny nie posiadam :).

Z chęcią bym się poddał takiej operacji plastycznej , ale jak już mówiłem na nią mnie nie stać, bo trochę to kosztuje, więc jestem w czarnej...kropce.

Adi, nie wiem czy Cię zmartwię czy pociesze, ale z mojego doświadczenia wygląd na to nie wpływa. Widze nie raz dziewczyny, które mają nogi jak 2 wielkie słupy do tego łażą w brudnych ubraniach i co.....narzeczony przystojniak, wygadany, wykształcony....wtf? Wiesz co....nie rzucaj sie od razu na wszystkie te operacje. Powoli,skoro już i tak zyłeś w ten spsoób 30 lat. Zrób sobie najpierw cos jednego. Zobaczysz jak sie będziesz czuł. Wiadomo, że to kosztuje, raczej ze zwykłych śmiertelników nikt sobie tak poporstu z kieszeni nie wyciaga takiej kasy.
Ja sama powiem Ci, zemuszę zrobić małeprzeróbki- a raczej jedną "doprawkę", ale to nawet powiem Ci lekarz mi doradził, a że mu ufam, to ok. A jednej rzeczy z kolei muszę się pozbyć- tez mi przeszkadza w kwestii estetycznej. Teraz skoro medycyna ma takie możliwości, to za co nie skorzystać? Korzystać jak potrzeba-powinno się, ale z głową. aLE powiem Ci tez, że z tym wyglądem, to bardziej działa w stronę kobity- to wy faceci patrzycie czy aby ma rozmiar 36. Powiem Ci, ze kobitki nie patrza na to tak bardzo. Kluczowa jest osobowość, naprawdę. Ale jak możesz coś poprawić, to popraw i się nie zastanawiaj.

Odnośnik do komentarza
Gość ZieleńiZielony

ka-wa
Ja z tym zaufaniem to miałam na myśli tak ogólnie,że trudno zaufać komuś poznanemu np.przez internet.
No ja poznałam akurat dziewczyne w moim wieku, z tej samej uczelni ale innego kierunku. Jest bardzo w porządku, ale mamy konatkt tylko właściwie na portalu społeczbnościowym, raz się tylko widziałyśmy.

Co do powodzenia w miłości, to jest to coś, nie wiadomo co ,że niektórzy mają aż za duże ,a inni prawie wcale...,
to jest nieuchwytne...

Odnośnik do komentarza
Gość samotna21

Mam 21 lat. Czuję się bardzo samotna. Uważam, że bez bliskiej osoby u boku nie radzę sobie. Mam tyle problemów i ze wszystkim muszę radzić sobie sama, nie daję rady już..
Chciałabym się w końcu z kimś związać. Niedługo skończę studia, a nie ukrywam życie w samotności mnie przeraża. Chciałabym mieć wspólne plany z kimś.
Czuję, że brak chłopaka strasznie pogarsza moje samopoczucie , a najgorsze jest to , że czuję, iż do końca życia będę sama.
(jak się z kimś spotykałam, to po kilku miesiącach chłopak się zniechęcał, zostawiał mnie, co powodowało uczucie strasznej beznadziejności i bezwartościowości ) . Jak pogodzić się z życiem singla i czerpać z niego radość? :(

Odnośnik do komentarza

Jesteś jeszcze młoda i całe życie przed Tobą i prawdziwa miłość także. Nie szukaj nikogo na silę tylko po to żeby mieć chłopaka. Na pewno masz przyjaciół, znajomych z ktorymi także możesz fajnie spędzać czas. Wychodź z domu, nawiązuj nowe znajomości i czerp radość z życia, poprawiaj sobie nastrój fajnym ciuszkiem czy fryzurą. Zobacz jaka jest piekna pogoda nie wiem gdzie mieszkasz ale większe miasta wieczorami tętnią życiem mozna spotkać czy poznać dużo fajnych ludzi. I nie przejmuj się tak bardzo tym ze nie jesteś w zwiazku, bo jeszcze nie jeden przed Tobą. A to że miałaś kilku chłopaków i nic z tego nie wyszlo. No cóż tak bywa widocznie to nie bylo to. Rozejrzyj się wokól a na pewno znajdzie się ktoś interesujący z kim się dogadasz. Powodzenia Ci życzę i głowa do góry. Jest tylu fajnych facetów i na pewno jeden nich jest Ci pisany.

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

Potrzebujesz podpory, jak kładące się pod plonami krzaki pomidorów. Ale czy Ty jesteś pomidorem i czy wspomagającym patyczkiem ma być mężczyzna? Rzadko który facet daje takie poczucie wsparcia, bezpieczeństwa, stabilizacji i jeszcze zapewnia masę rozrywek, więc w poszukiwaniu tych cech mogłabyś po " zmarnowanych" latach troche się zdziwić, że jesteś w związku, a nic się nie zmieniło, albo jest gorzej. Zwłaszcza są na to szqnse przy Twoim teraźniejszym nastawieniu.
Myslę, że nie musisz sie godzić z życiem singla, ale spojrzeć na to w ten sposób, że masz spokojnie z 10 lat na znalezienie fajnego gościa i na popracowanie nad samooceną. Z Twojej perspektywy to idiotyzm, bo Ty już chcesz, ale realnie rzecz biorąc, to masz teraz czas na siebie i im bardziej nauczysz się rozpoznawać swoją wartość i siłę bez tego wsparcia, tym pewniejszy będzie sukces w poszukiwaniach, a że po drodze doświadczysz kilku mężczyzn ;) Nie napinaj się, nie nastawiaj tak, że Twoja wartość równa się posiadanie chłopaka, a już napewno nie licz na to, że będziesz się na nim pokładać, a on Cie będzie prowadził za rękę.

Odnośnik do komentarza

Czuję się bardzo samotna. Uważam, że bez bliskiej osoby u boku nie radzę sobie. Mam tyle problemów i ze wszystkim muszę radzić sobie sama, nie daję rady już..

samotna21, związek z kimś nie polega na tym, by wisieć na czyimś ramieniu i wymagać, by ten ktoś we wszystkim nam pomagał i nas wspierał. Owszem, związek to jest m.in. pomoc, wsparcie, opieka, ale Ty napisałaś swój post jakby Twoje poczucie własnej wartości zależało od tego, czy z kimś jesteś, czy jesteś sama. Bycie w związku z chłopakiem wcale nie czyni Cię lepszą, odporniejszą, zaradniejszą. Najlepiej popracować nad tym samodzielnie, podreperować swoją kulejącą samoocenę. Chłopak, owszem, może być fajnym bodźcem do zmian, może motywować Cię do zmian, kibicować Ci, ale nie oczekuj, że chłopak czy bycie z kimś w związku stanie się rozwiązaniem dla wszystkich Twoich problemów, które znikną tylko dlatego, że przestałaś być sama i zaczęłaś związek. To tak nie działa...

Jesteś młoda, wszystko przed Tobą. Wierzę, że poznasz fajnego mężczyznę, ale daj sobie czas i nie rzucaj się z desperacji w ramiona pierwszego lepszego. Korzystaj z czasu, jaki daje Ci młodość. Wychodź ze znajomymi, nawiązuj nowe znajomości, nie zamykaj się w czterech ścianach.

Pozdrawiam i powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...