Skocz do zawartości
Forum

zagubiona, bezradna i ciężko mi jakoś. co robić ?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jestem osobą uśmiechniętą, pełną życia, rozgadaną, otwartą 24-latką, ale nie jestem szczęśliwa tak w środku, od prawie 4 lat nie dopuściłam nikogo do siebie bliżej, poza jednym człowiekiem, do którego żywię jakieś uczucia, jest pierwszą osobą, o której myślę gdy jest mi źle, dobrze, gdy potrzebuję pomocy albo poprostu zawsze, ciagle i nieustannie, traktuje go jak przyjaciela,zrobiłabym dla Niego wszystko, choć wiem, że On ma już swoją kobietę, choć im się tak średnio układa, to i tak życzę mu zawsz jak najlepiej. Wiem, że to jest złe, ale jak tylko mam okazję się z nim spotkać to serce bije mi innym rytmem, stresuje się niesamowicie i cieszę jak głupia jednocześnie, gdy tylko go na chwilę zobacze..jak sobie z nim nie pogadam to czuje, że nie funkcjonuje, bo On jest w moim mniemaniu "my person", jedyną taką osobą. Odkąd Go znam, to jedynie po rozmowie z Nim przychodziło mi wszystko z łatwością i mogłam poprostu góry przenosić, a tak to czuje się bezradna i biedna. Ogólnie rzecz biorąc już tak długo jestem sama ( w sensie nie jestem w stałym związku, bo to już prawie 4 lata), że ja już sama nie wiem jak to jest być z kimś tak na poważnie, i to trwa tak długo że mam wrażenie, że ja już nie będe umiała.. tak bardzo mnie to przeraża, że sobie nie radzę z tym wszystkim. Tu ok, wszystko pięknie ladnie, a w pewnym momencie poptostu same mi się łzy do oczu toczą i jest mi tak ciężko, że nie jestem w stanie myśleć o niczym..Sama już nie wiem co mam zrobić żeby mi było jakoś lżej.. Próbuje sobie na wszelkie sposoby zapełnić czas, szkoła, jakieś imprezki, wyjazdy, znajomi, ale i tak to wszystko wraca do jednego puntu wyjścia z którego wyjść nie moge, bo nie mogę sobie tego zrozumieć, bo gdy już sobie wszystko poukładam to On nagle robi coś, niejednoznacznego i ja wracam do punktu wyjścia ...chyba potrzebuję pomocy, bo już nie wiem co mam sobie myśleć i robić :(

Odnośnik do komentarza

Twój problem to ten pan.
Zapomnieć o nim, tak byłoby najrozsądniej. On już ma swoją kobietę. Piszesz, że mimo wszystko życzysz im dobrze, więc niech tak zostanie.
Twierdzisz, że jesteś otwarta, masz znajomych, imprezujesz...czyli zupełnie inaczej niż większość piszących tu antyspołecznych jednostek. To bardzo dobrze ! Na tapecie więc tylko jeden problem. Jak się uporać z tym zauroczeniem?
Chyba jest tylko jedna odpowiedź. Musisz kogoś poznać i zapomnieć. Utrzymując z nim kontakty będziesz pogłębiała ten beznadziejny stan duszy.
Co to znaczy, że robi coś niejednoznacznego? W ogóle ma pojęcie, że go kochasz? Jeśli tak, to nietęgo, bo wtedy rani Ciebie i swoją dziewczynę. W takich okolicznościach należałoby kontakty zerwać, lub przynajmniej ograniczyć do minimum.
Może to uczucie to iluzja i jesteś zauroczona, bo owoc jest zakazany? Przy nim świetnie się czujesz. Ale nie on jeden na świecie i zapewne gdzieś jest ten Twój mężczyzna, przyobiecany Tobie i tylko Tobie.
Otwórz serce na innych.

Rozdzierający jak tygrysa pazur
antylopy plecy
jest smutek człowieczy.

Odnośnik do komentarza

On mozliwe, ze jest zakazanym owocem...On wie, ze go kocham..gdy mu powiedzialam, ze jest najwazniejsza osoba w moim zyciu, powiedzial, ze wie...
Ten pan właśnie pojawia sie w najmniej mi potrzebnych momentach, albo wtedy kiedy najbardziej Go potrzebuje...bo On teraz mieszka ode mnie bardzo daleko wiec latwiej niby o nim zapomniec. wiesz, próbowałam poznawać innych facetów, ale wszystko kończylo sie fiaskiem z mojej strony, bo facetow czesto wrzucam do worka "kumpel", albo ten ktos mnie nie ogarnial, i nie rozumial, ale w tym nie leży istota problemu...ja poprostu nie wierze w to, ze kiedykolwiek bede.mogla kogos dopuscic blizej do siebie..czasem bardziej dopisuje mi humor, to wewnatrz prowadze straszna i ciezka walke sama ze soba, a humor to tylko przykrywka...a noce sa takie straszne, bo zalaczaja mi sie naprawde ciezkie mysli, jestem atrakcyjna kobieta, mam duzo oleju w glowie i radze sobie ze wszystkim, JA to wiem, ale w rozmowach z innymi facetami nie umiem pokazac swojego potężnego JA, które jeszcze niedawno tam bylo tylko wychodzi ze mnie to glupkowate, nieufne ja, ktore sie boi odtracenia, niezrozumienia; strasznie sie boje tego co sie we mnie kłębi, bo z dnia na dzień coraz bardziej zamykam sie w sobie, coraz mniej mam sily by wstac rano i probowac zapełnic te czarna pustke we mnie...
Może i masz rację, że gdzieś czeka ten ktoś.. też w to cicho wierzę, ale ... własnie stoi jakies ale, z którym nie potrafię sobie poradzić ..

Odnośnik do komentarza

Ok, ale skąd ta nagła blokada? Dlaczego nie chcesz nikogo do siebie dopuszczać ? Dlaczego zakładasz, że zostaniesz odtrącona czy niezrozumiana? Masz urodę i poukładane w głowie, więc nie wiem skąd te paraliżujące lęki.
Może przez to uczucie, które musi pozostać platoniczne popadłaś w jakąś depresje? Nie może, ale raczej na pewno.
Chyba sama sobie nie poradzisz. Żeby nie skończyło się to jak w "Cierpieniach młodego Wertera". I co tu radzić? Rozprawić się z blokadą u jakiegoś specjalisty? Nie wiem.

Rozdzierający jak tygrysa pazur
antylopy plecy
jest smutek człowieczy.

Odnośnik do komentarza

No próbuje sobie sama poradzic, bo ja zawsze sobie sama radze..ale teraz juz chyba nie umiem..
Czemu zakladam odrzucenie, wydaje mi sie, ze poprostu czuje sie gorsza od innych i mam mega niska samoocene...juz od dziecka tak mialam.. nie potrafie sie przemóc, juz kombinowalam na rozne sposoby..
Dlatego tu napisałam, bo juz sama nie wiem co robic, naprawde zle sie czuje i zaczelam sie juz usmiechac przez lzy.. Mam gdzie uciec niby, bo wsrod swoich, czuje sie calkiem ok, tylko ja juz nie chce uciekac, bo co z tego, ze spedze mega dzien, jak wroce do pokoju i zostaje z tym calym moim balaganem sama...Potrzebuje chyba serio jakiejs pomocy z zewnatrz?no nie?
Skonczyc, to sie nie skonczy jak u Wertera, zbyt bardzo kocham moich rodzicow, nie moglabym im tego zrobic.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...