Skocz do zawartości
Forum

Nieśmiałość i strach przed ludźmi


Gość Nvtkaa

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 15 lat i chodzę do drugiej gimnazjum. Już od postawówki byłam niesmiala. Miałam mało przyjaciol, nie bylam bardzo lubiana ale jakos to było. Poszlam do gimnazjum i wtedy sie zaczelo. Ciagłe wysmiewanie, przezywanie,osmieszanie. Teraz jest juz troche lepiej ale niewiele. Ucze sie tak srednio. W wiekszym towarzystwie nie wiem kompletnie co mam mowic, mam pustke w glowie nie chce sie osmieszyc wiec nic nie mowie. Boje sie ze powiem cos glupiego i wszyscy sie beda ze mnie smiac a gdy juz chce cos powiedziec to nie mam co. W calej szkole lubi mnie zaledwie kilka kolezanek, o kolegach juz nie wspominając. Nawet w towarzystwie najblizszych kolezanek z ktorymi najbardziej sie przyjaznie nie wiem co mam mowic, nie mam zadnych tematow do rozmowy. Konczy sie na tym ze one rozmawiaja a ja słucham i odpowiadam tylko gdy o cos zadaja pytanie konkretnie do mnie. Na lekcji nigdy sie nie zglaszam, odpowiadam tylko na pytania nauczyciela skierowane do mnie. Boje sie czytac zadania domowe, gdy jestem pytana na ocene zawsze strasznie sie denerwuje i myle sie. Nie lubie w ogole wychodzic do ludzi, gdybym mogla siedzialabym caly dzien w domu najlepiej grajac na komputerze. Mam swoj wlasny wymyslony swiat. Jestem cały czas smutna, ostatnio zauwazylam ze nic mnie nie cieszy a jeszcze niedawno bylo inaczej. Nic mi sie nie chce nie mam na nic ochoty ani motywacji. Przez caly dzien mysle o tym ze jutro bede musiala isc do szkoly i sie boje.

Odnośnik do komentarza
Gość rozaliam

Może jesteś introwertyczką i wolisz samotność niż przebywanie w towarzystwie. A czy jesteś szczęśliwa, gdy jesteś sama w tym swoim świecie? Bo jeśli nie to znaczy, że potrzebna jest Ci pomoc. Skoro masz jakieś koleżanki to może wybierz którąś i spróbuj zacieśnić ta znajomość. Częściej się spotkać, więcej rozmawiać, zaprzyjaźnić. Będzie Ci wtedy łatwiej. Zawsze jest tak, że nie jest się lubianym przez wszystkich, ale też nie o to chodzi. Chodzi o to, że odnaleźć swoje miejsce w świecie, swój krąg przyjaciół, zainteresowań. Jeśli grasz na komputerze to znaczy, że masz zainteresowania i właśnie o tym rozmawiaj z innymi.

Odnośnik do komentarza

Zapytaj swoich koleżanek jakie są Twoje zalety a jakie masz wady. Może one podsunął Ci jakąś wadę, która może miec wpływ na Twoje relacje z rówieśnikami. Przede wszystkim nie możesz się bać ani czytania prac domowych ani odpowiedzi. Nie bój się tego, że ktos to może wyśmiać czy skomentowac. Jesli tak zrobi, uśmiechnij się i potraktuj to jako żart. Jeśli jestes osobą zamkniętą w sobie, zawsze będzie Ci trudniej nawiązać kontak z innymi. Dlatego porozmawiaj ze swoimi koleżankami i poradź się ich jak zyskac sympatię innych. Może uda Wam się spotkac na spacer po szkole, w ten sposób zbudujecie trwalsze relację i będziesz miała okazję poznac nowe osoby. Jeśli jednak smutek jest silniejszy i strach przed szkołą nie pozwala cieszyć Ci się z takich spotkań, porozmawiaj na ten temat ze szkolnym pedagogiem. On na pewno doradzi Ci jak zyskac przyjaciół i jak otworzyć sie na szkołę i na nowe osoby. Szybko zobaczysz, że to naprawdę nie takie trudne, a juz na pewno nie straszne. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Gość ArcticMonkey

Błagam o przeczytanie chociaż kawałka i jakąkolwiek odpowiedź! Witam,mam 14 chodzę do drugiej gimnazjum. Od 6 klasy podstawówki mam coś takiego, że nie umiem przebywać z więcej niż jednym człowiekiem. A jezeli jestem w grupie np. nowych ludzi, albo nawet nie nowych, tylko takich wśród którym nie mam nikogo bliskiego i zaufanego czuję się bezbronna. W te wakacje byłam na obozie, sama. Od pierwszego dnia spostrzegłam, że to był zły pomysł, żeby pojechać sama. Ale właściwie nie miałam z kim, bo, niewiem czy to istotne, czy nie ale mam tylko jedną przyjaciółkę, i z nikim innym się nie spotykam. Mam wrażenie, że nie lubię powierchownych znajomosci, potrzebuje miec takiego prawdziwego przyjaciela, z ktorym w pelni sie zrozumiem. A jeżeli już naprawdę czuję, że nie mogę tak unikać ludzi, to muszę się zmuszać do tego, żeby z kimś wyjść. Wracając do obozu- do jednej osoby mogłama się odezwać, zagadać, ale kiedy przyszło rozmawiać w grupie, przebywać, miałam blokadę - nie mogłam wydusić z siebie słowa, bo chyba bałam się, że nikomu się to nie spodoba co powiem, bałam się, że jakaś głupia sytuacja z tego wyjdzie, itp. Ale nie wiem czy taka tego przyczyna. W każdym razie kiedy wiem, że przyjdzie mi być samej przeciwko grupie, nawet takiej już dwu-trzyosobowej, wpadam od razu w histerię i nie ma mowy o kontakcie jakimkolwiek bo stres mnie przerasta. Sytuacja powtórzyła się kilka razy. Za kazdym razem jest to samo - w szkole muzycznej na zajęciach grupowych, w nowym gimnazjum, bo też poszłam sama, i teraz, co mnie bardzo dobija. Poszłam teraz na wymarzone zajęcia. Poza mną było kilka/kilkanaście osób, z czego większość się zna. Nie mogłam się skupić na zajęciach, bo cały czas się stresowałam tym, że wszyscy gadają tylko nie ja, i że nie mogę się odezwać. Okropność... Ogólnie jak tylko słyszę o czymś takim jak grupa chce się zapaść pod ziemię i uciec. I zastanawiam się czy dobrze robie majac tylko jedna osobe i unikajac kontaktu. Ale jak już nie unikam tego kontaktu to tylko sie stresuje i i tak to nic nie daje, tyle. Mam ochotę uciec, schować sie przed ludzmi. A jednoczesnie tak strasznie chciałabym kogos poznac, bo juz czuje sie samotna z tylko jedna kolezanka. Nie mam pojecia co to jest, ale po prostu w grupie nie potrafie funkcjonowac, zjada mnie stres, panika. Błagałam mamę chyba rok, żeby mnie zabrała do psychologa i w końcu zabrała, ale na jedną wizytę, a teraz znowu nie chce mnie na nastepne umowic. Twierdzi, że to jest normalne i to nie problem. Nie wiem co robic, tak bardzo chce chodzic na te zajecia, a sie boje przez ludzi. Tak bardzo chce kogos poznac, a boje sie ludzi.

Odnośnik do komentarza

Witaj ~ArcticMonkey.
Nie trudno zauważyć, że to, co się dzieje z Tobą, to bardzo poważny problem. Obawiam się, że będzie Ci trudno poradzić sobie z tym samotnie.
Piszesz, że byłaś już u psychologa. Powiedz, czy psycholog powiedział czym są Twoje zaburzenia, czy nie polecił przyjść na kolejną wizytę? Czy Twoja mama była przy rozmowie, czy rozmawiała o tym z psychologiem? Staram się zrozumieć dlaczego nie pozwoliła Ci pójść na drugą wizytę.
Bardzo ważne jest, że masz przyjaciółkę, że możesz nawiązać kontakt z jedną osobą. Myślę, że będzie można z tego punktu wyjść dalej. Na przykład zaprosić do rozmowy koleżankę przyjaciółki?
Odczuwasz bardzo silny lęk przed większą ilością osób. Może to wiązać się z błędnym wyobrażeniem o sobie, o innych. Możliwe, że to co jest zwykłą rozmową Ty odczytujesz jako atak na swoja osobę? Ogarnia Cię wstyd przed kompromitacją?
Powinnaś popracować nad własnym wizerunkiem, nauczyć się rozmawiać z innymi, nauczyć się radzić sobie ze strachem, poznać faktyczną przyczynę Twojego problemu. Do tego potrzebna jest praca z psychologiem, czy też psychoterapeutą. Porozmawiaj raz jeszcze z mamą, opisz to wszystko, co napisałaś tutaj.
Pozdrawiam serdecznie.

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza
Gość ArcticMonkey

Witaj InnyInna.
Hm, moja mama uważa, że to nie problem i dlatego nie spieszy jej się z zapisaniem mnie. Chyba zajme się tym sama. Ale tak jak napisałeś/aś, powiem jej jeszcze wszystko jeszcze raz. No, na razie starałam się z tym radzić pisząc w pamiętniku, obmyślając jakieś rozwiązania, ale w sumie to nie za bardzo mi to pomogło... Nie, na razie miałam tylko opowiadać, ale opowiedziałam tylko o sytuacji w szkole, o strachu przed pójściem do szkoły, oczywiście z powodu ludzi. Szczerze mówiąc to zawsze jak mam pójść w jakieś miejsce gdzie są ludzie to wpadam w histerię. I kazała mi przyjść. Wiesz, moja przyjaciółka ma mniej więcej to samo, tylko ona nie chce nawiązywać kontaktów i nie ma poza mną koleżanki. Szczerze mówiąc to ja nie zawsze tak miałam, zaczęło mi się w szóstej klasie, kiedy zaczęłam się z nią przyjaźnić. Być może to wpływy, za dużo czasu z nią spędzałam i zaczęłam się pozbywac wszystkich swoich znajomych, bo miałam całkiem ich sporo, bo stwierdziłam, że nie chce mi się z nimi utrzymywać kontaktu... I na koloniach zawsze kumplowałam się z prawie wszystkimi. A teraz mam jakiś całkowity lęk przed grupą. To jednej osoby zagadam spokojnie, ale dalej juz nie ma szans. Źle się czuję wśród ludzi, tak nieswojo. I własnie boje sie, że sie ośmiesze, że nikt mnie nie polubi, i ze tak jak napisałeś/aś się skompromituję, ogólnie mówiąc zatyka mnie, nie mogę słowa wydusić, chyba, że musze odpowiedzieć na pytanie, chociaż wtedy tez jest ciężko. A teraz jeszcze poszłam do gimnazjum, i ogólnie brr... Dużo bym jeszcze napisała, ale w sumie to cały czas o to samo chodzi. Wielkie dzięki za odpowiedź i również pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Witaj ~ArcticMonkey.
Pisz jak najwięcej możesz o tym problemie. Już samo to, że zamieniasz myśli na słowo pisane zmusza Cię do uporządkowania i zrozumienia informacji dotyczących tego o czym piszesz. Nie zanudzisz mnie :-).
Nie potrafię powiedzieć, jak duży wpływ na Twoją sytuację miało pojawienie się w Twoim życiu obecnej przyjaciółki, ale mogę się domyślać, że faktycznie duży. Być może za bardzo się utożsamiasz ze swoją koleżanką, jej problemami?
Mogę Cię zapewnić, że wyrażasz się bardzo poprawnie i tego nie musisz się absolutnie wstydzić.
Powiedz, czy miałaś także obawy, jak pisałaś w tym wątku?
No i pisz o sobie, i swoich obawach.
Pozdrawiam serdecznie.

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...