Nie warto być uczciwym

[Gość życie_jest_wstretne]

Nie warto w żadnym razie. Juz sie przekonalam. Nie dość że robi mi sie niedobrze jak widze ludzką nieuczciwosc wobec innych (starszych,schorowanych,biednych,slabszych) to powoli odechciewa mi sie zyc w takim świecie.
Wiem,ze świata nei zbawie bo cos mi sie nie podoba ale ciezko z tym życ...
Doświadczam tego takze w rodzinie wlasciwie na codzien. Mam schorowanych dziadkow,w ogole nie wychodzą,nic nie robia procz siedzenia w domu.Wielokrotnie ich oszukano. Naplakalam sie przez to bo mi ich zal,ze sa taccy nieporadni,ufni.
Przychodzi do nich pielegniarka podawac leki.Ostatnio ich oszukala, w ogole dowiedzialam sie ze wyłudza od nich rzeczy. Chce cos zrobic z tym bo miarka sie przebrala.Juz nie wytrzymam,mysle nad jakims podstepem zeby ja zlapac na goracym uczynku. Gdzie moglabym to zglosic? Nie wiem jeszcze jak ale cos wymysle,musze.Nie zostawie tego tak bo mam wrazenie ze tylko mi naprawde zalezy i tylko ja mam checi by dzialac a nie tylko mowic czy plakac.
Ale jak życ gdy to sie dzieje dzien w dzien? To okropne ,ze ludzie sa tacy wstretni.

[js_11]

A na czym polegały te oszustwa?

[Lena V.]

Życie jest wstrętne, to fakt. Jednak czasami potrafi pokazać nam ten korzystniejszy profil. Z ładniejszej strony, znaczy się :)
Może nagraj panią pielęgniarkę.

[ka-wa]

Warto być uczciwym,
ale mamy takie społeczeństwo jakie mamy,może nawet więcej jest nieuczciwych ,nie wiem,wydaje mi się,że,mniej.

Ja bym zmieniła pielęgniarkę /,jeśli masz takie podejrzenia ,nie ważne jakie to oszustwa/ lub zainstalowała ukryte kamerki.

[Gość zycie_jest_wstretne]

Nie warto. ja juz w to nie wierze. Koniec. Zmienic? Najchetniej bym ja od razu wywalila. Ja nie jestem juz taka dobra jak bylam kiedys ,ze slowa zlego nie powiem jak tylko ktos cos lepszego zrobi. Zycie mnie nauczylo. Jednak pewne osoby w rodzinie nie wyrazaja zgody a sama tego zrobic nie moge.
Z reszta ona to i tak robi za kase,placi jej NFZ odgornie a ona w taki sposob sobie chyba dorabia.
Nagrac? Moze tylko musialabym sie zaczaić a i zeby dziadkowie nie wygadali sie w jakis sposob ze nie sa sami.
A gdzies mozna to zglosic ewentualnie? Jakbym miala jakies dowody?

I to nie sa tylko podejrzenia! Rzeczy znikaja , pieniedzy nie ma! z reszta dziadek np powiedzial ze pani X wziela sobie to i to .

[Lena V.]

To ewidentne przestępstwo, więc zgłaszamy nigdzie indziej jak na policje.
Zdobądź tylko dowód.

[laurette]

Policja i to jak najszybciej. Takie sytuacje beda sie powtarzac bo dziadkowie sa idealną okazja dla tej kobiety.

[Gość Danuta718]

Najlepiej zaopatrzyć się w jakąś kamerkę, nie za dużą, bo jeśli pielęgniarka kumata to szybko wyczai że coś nie gra jak należy a wtedy po planie... najlepiej ją włożyć między takie rzeczy gdzie trudno będzie ją wykryć a bez problemu sfilmuje całe pomieszczenie. I nie montować jej przy dziadkach bo faktycznie któreś z nich może uprzedzić. Najlepiej gdy nie będzie ich w pomieszczeniu albo jak będą spać choć druga opcja niesie pewne ryzyko. Jak już zdobędziesz twarde dowody (taki jednorazowy ,,wyskok" może nie wystarczyć, muszą być niepodważalne dowody- niestety takie prawo w Polsce :-/) to biegiem na policję. Oby się tylko udało, powodzenia :)

[ka-wa]

Ja byłam w podobnej sytuacji...,była też pielęgniarką z PCK ,więc miałam do niej zaufanie /choć z reguły jestem nieufna/,powierzyłam jej nawet opłacanie czynszu..,
jak chciałam sprawdzić rachunki ,pielęgniarka ulotniła się ,zwolniła się też z pracy ,/sprawa dotyczyła mojej cioci/
nie były to wielkie kwoty dlatego odpuściłam ,bo szkoda było mi zdrowia i czasu,
co nie oznacza ,że nie warto być uczciwym ,dlatego ,że ktoś inny jest nieuczciwy

Ja bym nie zwracała się do rodziny ,tylko sama podjęła decyzję,poszłabym do jej kierowniczki i przedstawiła problem,nie musisz mieć dowodów,ale najpierw bym z nią porozmawiała,jak i z dziadkami,bo czasem może się okazać ,że dziadkowie sami jej dają ,a Tobie mówią co innego ,żebyś nie "gadała",najlepsza byłaby konfrontacja.

A kamerki /pluskwy to byłby następny krok,ale bez wiedzy dziadków.