Skocz do zawartości
Forum

Co mam zrobić ?


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem za bardzo od czego mam zacząć ale tak. Za nim trafiłem do ośrodka od uzależnia od substancji psychoaktywnych(2lata spędzone). Przez jakieś 3 lata nałogowo dzien w dzien paliłem marihuane brałem od czasu do czasu inne rzeczy żeby porawić sobie humor, kradłem i robiłem wiele głupich rzeczy. Gdy trafiłem do ośrodka nie chciałem się leczyć i teraz wysztko wyszło. A więc tak. Jakoś po wyjściu z ośrodka przed wakacjami do teraz pale i ćpam. Zrobiłem tyle głupich rzeczy że nie mam pojęcia jak mam to odkręcić. Pierwsza rzecz po wyjściu którą zrobiłem to sprzedałem telefon który dostałem od mamy. Później wziąłem ten sam telefon w plusie żeby mam się nie dowiedziała. Mineło trochę czasu i znowu zrobił się długi. Potrzebowałem pilnie jakieś pieniądze. Poszedłem do t mobile tam wziąłem drugi telefon na 24 miesiąc po czym od razu poszedłem z nim do lombardu i do teraz nie odebrałem ( prawdopodbnie już go nie ma) Przyszły wakacje wiadomo praca i te sprawy. Z zarobionych pieniędzy nic praktycznie nie zostało tylko na oddanie. Gdy już się wakacje skonczyły znowu zaczęły się jakieś długi. Wziąłem kredy w pko 1000zł. Niby nic bo na 66 miesiecy a pieniądze odraazu na konice. Prawie wszystko oddałem następnie. Później znowu jakieś kredy w wonga się zdarzył na 300zł. Nie miałem jak go spłacić i grozili mi sprawą w sądzie a do tego doszły inne długi i wziąłem pożyczke w parbanku na 1000zł i do oddania 2000zł. W poprzednim tygodniu gdy wydawło się wszystko ok. przesadziłem troche z innym dragami i znowu się zadłużyłem na jakieś 300zł. Wszystkie te kredyty brałem ponieważ w styczniu dostaje około 18tysięcy i wiem że spłace ale ja już nie moge. Jeden dług i następny i tak w kółko co teraz mam zrobić ??? To co oddam to znowu się zadłużę. Napisałem w wielkim skrócie ale mam nadzieje żę zrozumiałem dodam tez ze nie chce chodzić do punktów ani rozmawiać indywidualnie z teraputami

Odnośnik do komentarza

" dodam tez ze nie chce chodzić do punktów ani rozmawiać indywidualnie z teraputami"

A dasz rade sam? Matematyka, ekonomia codzienna są Ci zupełnie obce. Ulegasz impulsom,że zaraz coś musisz mieć, coś wypić lub zajarać a koszta potem jakoś zakręcę.

Obserwowałam kiedyś dorosła kobietę, która brala kredyty na życie rodziny, to konieczne i to trochę takie nad stan. Ona miala męza, ktory dobrze zarabial ale mogł się za pracą zakręcić szybciej lub po dłuższym odpoczynku (jak odpoczywał to nie zarabiał). Ona początkowo tak go motywowała do częstszej pracy. Potem była tak zapętlona kredytami, gdzie jeden poganiał drugi. Kazdy brala po to aby splacić poprzedni. Matnia terminów do splaty była tak trudna, że często myslała o samobójstwie. Bardzo sie męczyła.

Ty powinienes o tym problemie gadać z kimś mądrym , z kimś, kto będzie umiał z Tobą przepracować, dlaczego tak nieodpowiedzialnie postępujesz i co zrobić aby dalej sobie kłopotów nie nakręcać.

Powodzenia

Odnośnik do komentarza

Kredyt goni kredyt, a problemy finansowe się piętrzą. Widać, że masz problem z kontrolą zachowań impulsywnych, stąd zażywanie substancji psychoaktywnych i nieprzemyślane, nierozsądne decyzje życiowe, choćby te dotyczące zaciąganych kredytów. Nie wiem, dlaczego bronisz się przed pomocą ze strony terapeutów. W Twoim przypadku taka pomoc jest konieczna. Zachęcam do konsultacji ze specjalistą. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...