Skocz do zawartości
Forum

chory związek.


paulix

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wam wszystkim, mam 20 lat i jestem w związku z chłopakiem (28) od 15 miesięcy...Jest wszystko pięknie, ale gdy tylko pojawi się najmniejszy problem/kłótnia on zmienia się o 180 stopni...Nawet, gdy jest to jego wina ja do niego podchodzę z chęcią pogodzenia się a on mną szmaci w każdy możliwy sposób, nie raz dochodzi nawet do rękoczynów...Przy znajomych nie wacha się mówić do mnie chamsko lub nawet obrażać...Zrywa za każdą większą kłótnią a ja błagam by do mnie powrócił, on wyśmiewa mnie że beczę itp a ja i tak sobie nic z tego nie robie...Chciała bym z nim raz na zawsze skończyć, ale nie potrafię ...może dlatego że boję sie co dalej? Mieszkam z nim w Angli sama....rodzine mam w Polsce i Holandii, więc musiała bym się stąd całkiem wyprowadzić...kocham go ale nie chcę tak dalej :( Chciałam by się zmienił, lecz on sobie z tego nic nie robi...Jest bardzo kochany, gdy jest ok ale to w jaki sposób się zmienia w kłótni jest nie do uwierzenia :(

Odnośnik do komentarza

Wątek( niedaleki, bo na tej samej stronie, tylko poniżej) - "Chłopak mnie pobił.Wybaczyć, czy?"- do bardzo, bardzo wnikliwego poczytania. Przemoc fizyczna i psychiczna objawiają się podobnie.
A tej Anglii nie da się pracować i pomieszkiwać z inna kobietą- koleżanką z konieczności? Jeśli nie, to wracać do rodziny, gdzie by nie była. Uciekać od chłopaka- może być i będzie tylko gorzej.

Odnośnik do komentarza

I co, chcesz tak dalej żyć?
Na razie się jeszcze trochę buntujesz, ale już niedługo poczujesz się tą szmatą i nią zostaniesz. Uległa, bezbronna, bita i poniewierana.
Tak wyobrażasz sobie przyszłość i wspólne życie?
I będziesz pocieszała się, że go kochasz? To ci wystarczy ?
Jeszcze teraz masz wybór, jeszcze możesz go zostawić i wyjechać.
Twój wybór, twoje życie.

Odnośnik do komentarza

Chory związek - wyjścia są dwa: albo go uzdrowić, jeśli to możliwe, albo uciekać. Jednak na podstawie tego, co napisałaś, obawiam się, że chłopak nie widzi problemu w sobie, więc prawdopodobnie nie będzie widział potrzeby zmiany siebie. Nadal będziesz wysłuchiwała przykrych słów pod swoim adresem, wyzwisk, obelg, wulgaryzmów, znosiła rękoczyny... Jak długo to wytrzymasz? Czy taki związek w ogóle jest w stanie Cię uszczęśliwić? Zastanów się. Życzę owocnych przemyśleń i rozsądnych decyzji. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Masz dopiero 20 lat jesteś już w stałym związku z chłopakiem który zatruwa Ci życie.Mając tyle lat powinnaś jeszcze poznawać ludzi ,świat, uczyć się.Zobaczyć
jak różni są mężczyźni, że można być w pełni szczęśliwą.
Uważam,że skoro chłopak tak się zachowuje to trzeba jak najszybciej od niego odejść zanim się uzależnisz i nie będziesz miała siły w sobie aby to zrobić.
Jesteś młoda uciekaj i zacznij nowe życie bez niego.Chyba że jesteś z tych kobiet ,że w nieskończoność tylko przebaczają i płaczą i czekają na cud poprawy.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...