Skocz do zawartości
Forum

Dziecko mojego partnera


Gość Olivia98

Rekomendowane odpowiedzi

Z moim partnerem jesteśmy od roku wiedziałam ze ma dziecko i mi to nie przeszkadzało do chwili w którym była rozprawa o alimenty wtedy stało się czego nie chciałam mojego partnera była dziewczyna będzie przychodziła do nas do mieszkania z synkiem aby mogli się spotykać jak ojciec z synem i nie mogę tego zaakceptować że ona będzie siedziala z nim sam na sam ale juz słyszę od mojego partnera że będzie z nim chodzić na spacery na obiady na place zabaw już kupił. Pełno zabawek dla niego nie mogę tego zaakceptować że będzie spędzać z nim więcej czasu niż ze mną .

Odnośnik do komentarza

Trudno, jak się "bierze" kogoś kto ma dziecko to tak jest ,trzeba się z tym liczyć ,jeśli nie możesz tego zaakceptować ,to po prostu wypada się rozejść,
przed tym pomyśl jaką już krzywdę rodzice zrobili temu dziecku ,rozchodząc się...,więc jakbyś najpierw pomyślała o nim ,później o sobie ,potrafiła go pokochać,traktowała prawie jak własne, włączyła się do wspólnych spacerów ,byłoby Ci łatwiej zaakceptować tą sytuację.

Tylko się zastanawiam dlaczego dziecko ma u was spędzać czas z matką , czyżby ojciec miał ograniczone prawa rodzicielskie?
Z tego co wiem, w podobnych sytuacjach, to ojciec zabiera dziecko od matki na określony czas i nie ma obowiązku ,żeby towarzyszyła mama.
Chyba ,że dziecko jest malutkie.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

"Z moim partnerem jesteśmy od roku wiedziałam ze ma dziecko i mi to nie przeszkadzało" cytat z Ciebie.

Jak to rozumieć. Nie przeszkadzalo Ci, że Wasze dochody będą mniejsze o jego alimenty. Natomiast czas poświęcany dziecku jest już mocno drażliwy?. Niestety, jeśli wiążemy sie z partnerem z obciążeniami to i nas jego obciążenia jakoś dotykają.
Możesz sobie próbować tłumaczyć, że kiedyś Ty będziesz chciała mieć z nim dziecko. Absolutnie Ci tego nie życzę, ale gdyby się okazało, ze z jakiś względow nie jesteście razem, to co Ty byś uważala na temat kontaktow tatusia ze swoją pociechą? Tym się ratuj w momentach, w ktorych coś Ci nie pasuje.

Co prawda jeszcze musisz sobie też odpowiedzieć co Cię tak naprawdę irytuje, lub co bardziej Cię irytuje : czas poświęcany dziecku, czy koniecznośc widzenia się Twojego partnera z jego bylą, bo przecież dziecko jest małe i samo nie przyjdzie i trzeba albo do jego mamy podjechać czy podejść ( tez żle, chłop ,bez kontroli ogląda swoją bylą) lub pozwolić na bytności bylej, celem podrzucenia dzieciaka.

Jego dziecko jest kawałkiem jego samego i albo będziesz umiala polubić to dziecko i znosić pewne zamieszanie z tego wynikające, albo sobie daj spokój ze związkiem, bo z niczego nerwy Cię zjedzą i sama nieżyczliwym zachowaniem zniszczysz wszystko, to co jest dobre między Wami.

Na takie malutkie, ale tylko mini,mini pocieszenie powiem Ci, ze niektórzy mężczyżni nie mają aż takiego serca do dziecka kobiety z którą juz nie są, o ile jest nowa partnerka i są nowe dzieci. Niemniej nie możesz tego zdania odczytać- acha to szybko dojdzmy do potomka i pozbędę się problemu. Po pierwsze, Twój akurat taki nie musi być, po drugie Wasze dzieci i to pierwsze dziecko, to rodzeństwo przyrodnie. Czyli dla dobra wszystkich dzieci powinno sie budować wspólne kontakty. Stąd jednak najpierw musisz wyczuć siebie czy "problemowy"( w sensie alimenty, czas spędzany z dzieckiem, oglądanie bylej) partner jest do zaakceptowania. To jest sytuacja zastana a przez to jest niezmienialna. Tzn wszystko w życiu ewaluuje, ale stan faktyczny jest zawsze taki sam. Przed Tobą ( w sensie znajomości z Tobą) było już na świecie jego dziecko. Taka po prostu była kolej rzeczy.

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza

Z moim partnerem jesteśmy od roku wiedziałam ze ma dziecko i mi to nie przeszkadzało

A teraz zaczęło Ci przeszkadzać... Podejrzewam, że dotychczas przeszłość partnera mniej oddziaływała na Waszą relację, dlatego akceptowałaś fakt, że partner ma dziecko. To dziecko gdzieś sobie było, ojciec od czasu do czasu się z nim widział, ale generalnie byliście tylko dla siebie - Ty i partner. Teraz po rozprawie w sądzie sytuacja uległa zmianie - partner musi płacić na dziecko, poza tym wiele czasu zaczyna poświęcać maluchowi i do tego ma kontakt z byłą partnerką. No i pojawił się problem. Z tym, że Ty mogłaś to wcześniej przewidzieć, że kiedyś - wcześniej czy później - taka sytuacja się zdarzy. Teraz decyzja zależy tylko od Cibie. Albo zaakceptujesz sytuację taką, jaka jest, albo zastanów się, czy nie lepiej rozstać się z partnerem, skoro nie możesz zaakceptować, że partner poświęca więcej uwagi i czasu dziecku niż Tobie. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...