Skocz do zawartości
Forum

Depresja, a dziekanka


Gość Adrtoze

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Mam 22 lata, mężczyzna. Mam depresje, leczę ją lekami - fluoksetyną. Problem jest w tym, że minęło już 3 tyg., a jest jeszcze gorzej. Znaczy myślę, że wiele rzeczy się nałożyło i problemów, które powoli jakoś rozwiązuje. Leki raczej mi pomagają przez chwilę było lepiej. Ale patrząc na to, jak skomplikowało mi się życie, zastanawiam się nad dziekanką. Mam bardzo trudny kierunek, który wymaga, ode mnie bardzo wiele pracy. Stąd też moje przemyślenia. Warto dodać, jestem osobą ambitną, więc pewnie będę w jakiś sposób to przeżywał. Niestety nie umiem odpoczywać. Zresztą tak pozwoliłem sobie na rozwój mojej choroby, bo zamiast ją leczyć, siedziałem nad książkami, powtarzając sobie: "będzie dobrze, minie", no ale jak się wylądowało raz i drugi z bólem serca w szpitalu, to dało do myślenia, że coś jest nie tak. Badania mam jak najbardziej prawidłowe. TSH idealnie w środku, magnez okej, cukier też. Ogólnie mam nerwobóle i ataki - płaczu, lęku. Dochodzą także myśli samobójcze i powiedzmy, że okaleczanie się.

Piszę tutaj, bo po prostu nie wiem, a moi bliscy, cóż boją się podjąć takiej decyzji i się im nie dziwię. Wiem, że i tak sam powinienem podjąć tą decyzję i zdaję sobie z tego sprawę, że dziekanka ma swoje korzyść(odpoczynek, możliwość regeneracji) i minusy(problem z powrotem). Z jednej strony nie mam siły temu podołać, wiem, bo zawaliłem już jeden egzamin - co prawda to nie ma większych konsekwencji. A z drugiej strony, to może być tymczasowe i może wróci mi energia.

Z góry dziękuję za odpowiedź,
Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie!

Tak naprawdę jesteś na początku swojego leczenia, skoro leki bierzesz zaledwie 3 tygodnie. Po takim czasie niektóre leki dopiero zaczynają działać. Potrzebujesz czasu. Przez Internet nie stwierdzę, w jakim jesteś stanie i czy rzeczywiście przydałaby Ci się dziekanka. Z jednej strony to mógłby być dla Ciebie czas na odpoczynek, regenerację sił, ale z drugiej strony być może sposób na ucieczkę przed problemami? Myślałeś, jak konstruktywnie spędziłbyś ten czas "dziekanki"? Co byś robił, nie studiując? Decyzję pozostawiam Tobie, bo to powinien być tylko i wyłącznie Twój wybór. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za odpowiedź ;)

Jeżeli chodzi o decyzję, poszedłem do psychologa i biorę tą dziekankę, ale zostawiam sobie drugi kierunek, ponieważ jest on dość łatwy. A pierwszy był bardzo męczący już zaczęły się zaliczenia, a ja mam taką blokadę, że na odpowiedz nie potrafię wydukać z siebie słowa, o ile mam siłę się nauczyć. A męczę się, bo nie śpię całą noc, aż się nie nauczę, no i nic nie wychodzi.

Co do moich planów, to oczywiście odnowa, dbanie o siebie, ćwiczenia, ciągniecie drugiego kierunku, leczenie u psychiatry i chodzenie na psychoterapie. Zdaje sobie doskonale z tego sprawę, że muszę działać, że się temu nie mogę poddać. Zresztą nigdy nie zamierzałem, stąd mój wpis.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dobrze zrobiłeś,nie każdy ma taką silną psychikę ,żeby udźwignąć tyle stresu związanego z dwoma kierunkami studiów,pomijając zdolności i ambicję,
ważniejsze zdrowie psychiczne niż dwa fakultety,
dlatego ja bym Ci radziła, po dziekance zdecydować się jeden kierunek,tzn .czy kontynuować ten łatwiejszy co teraz czy trudniejszy,bo sam widzisz ,że za dużo wziąłeś sobie na głowę ,stąd te problemy z psychiką,

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...