Skocz do zawartości
Forum

Akceptacja


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam problemy z samoakceptacją. Wszystko zaczęło się od problemów z cerą, z którymi długo walczyłam. Ogólnie moim problemem jest to, że obsesyjnie wyznaczam sobie absurdalne granice akceptacji, momenty, od których zacznę siebie akceptować. Wiem, że to tak nie działa bo idąc tym tokiem myślenia nigdy nie osiągnę pełnej samoakceptacji, ponieważ zawsze pojawi się coś do poprawy, a to nie działa w ten sposób. Czy ktoś z was ma podobnie?

Odnośnik do komentarza

Myślę ,że każdy ma coś co by można było poprawić a,że z reguły się nie da , pozostaje to zaakceptować,nie ma innego wyjścia,
poprawiać można tylko to, co się da.
Ty widzę masz ogólnie problem z samoakceptacją i tu raczej psycholog byłby pomocny,skoro sama piszesz ,że wyznaczasz sobie absurdalne granice...,
napisz jakie?

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Hej ;)
owszem, zgadzam się z przedmówcą, rozmowy z psychologiem na pewno dużo dadzą więc myślę że powinnaś się do niego. Ale na sam początek poćwicz w domu takie banalne czynności. Na przykład stań przed lustrem, wybierz sobie jedną część ciała, lub włosy, cokolwiek i powtarzaj sobie każdego dnia że to jest w Tobie piękne. Przekonuj sie do tego. Jeśli chodzi o cechy charakteru również polecam to ćwiczenie ;)
Mi osobiście pomogło ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...